Któż nie chciałby mieć w domu drukarki 3D? Nie od dziś wiadomo, że aby wydrukować cokolwiek za jej pomocą, trzeba chociaż trochę znać się na tworzeniu modeli ze pomocą odpowiednich aplikacji, których nauka nie jest prosta, a do tego często sporo kosztują. Tutaj z pomocą przychodzi Printeer, czyli drukarka 3D razem z prostą aplikacją na iPada, którą można opanować w nie więcej niż 30 sekund.
Według twórców, większość dzieci lepiej radzi sobie z obsługą iPada niż komputera i to głównie do nich adresowany jest ten projekt (co oczywiście nie znaczy, że dorośli też nie mogą się pobawić). Za pomocą aplikacji, która pojawi się w AppStore już w sierpniu, każdy będzie mógł stworzyć dowolny model. Następnie, bez żadnych problemów, oprogramowanie połączy się z drukarką, a ta wydrukuje zaprojektowaną przez nas rzecz.
Samo urządzenie zostało zaprojektowane tak, by być jak najbardziej bezpiecznym dla dzieci. Dzięki przezroczystej osłonie nie będą mogły one dotknąć poruszających się części, jednak nadal będą w stanie zobaczyć jak pracuje drukarka. Ściągana półka pozwoli na łatwe wyciągnięcie wydrukowanych przedmiotów, zaś używany do drukowania materiał jest nietoksyczny. Co ważne, drukarka waży zaledwie 5,5 kilograma, więc jest łatwa do przeniesienia w dowolne miejsce.
Twórcy już na etapie beta testów rozpoczęli współpracę z lokalnymi szkołami w Kalifornii. Printeer został bardzo ciepło przyjęty przez uczniów, toteż kreatorzy mają nadzieję, że ich projekt przyjmie się na rynku, a z czasem zostanie wprowadzony do każdej szkoły, przyczyniając się do nauki obsługi nowej techniki i rozwoju zdolności projektowania wśród dzieci.
Do końca zbiórki na Kickstarterze pozostało zaledwie 9 dni, jednak pomysłowi udało się już zebrać dwukrotność oczekiwanej kwoty, możemy więc być pewni, że zostanie on zrealizowany. Aby dostać Printeer, należy wesprzeć ideę kwotą 549 dolarów (około 1667 złotych). Wysyłka drukarki do wszystkich, którzy wsparli projekt, rozpocznie się w sierpniu bieżącego roku.