Seria Assassin's Creed ma już rozpisany finał

Może trudno w to uwierzyć, gdy Ubisoft chce kolejne odsłony Assassin's Creed wydawać w mniej więcej rocznych odstępach czasu, ale popularna seria ma rozpisany swój wielki finał. Odpowiedzialny za markę Ashraf Ismail zdradza, iż to nie jest tak, że nowe wątki wymyślane są w miarę, jak leci czas i trzeba pracować nad kontynuacjami, lecz właśnie ogólne ramy historii wytyczono już dawno, a teraz tylko wpisuje się w nie bohaterów.

Nad następnymi odsłonami marki pracują różne zespoły deweloperskie, trzymane twardą ręką przez ekipę główną, wpływającą na losy serii — to ona, złożona ze scenarzystów oraz producentów, od dawna obmyślających kierunek rozwoju sagi, ogólnie wie, jak to wszystko kiedyś się skończy. Nikt jednak za szybko nie zabije kury znoszącej złote jaja, czego dowodem było dobitnym rozwleczone w sumie na trzy gry Assassin's Creed II. AC IV: Black Flag to też ewolucja Assassin's Creed III, dzieło rozwijające rozgrywkę w tym aspektach (choćby starcia statków na morzu), które z różnorakich przyczyn nie zostały poprzednio przedstawione w pełni. Co dalej? Mamy wypatrywać kiedyś bitw morskich w trybie multiplayer. Wiadomo, że nie da się tego sensownie upchnąć już teraz i jeszcze zdążyć na premierę w październiku.