Smartfon Purism Librem 5: przepychanki KDE/GNOME w erze mobilnej

Losy Firefox OS-a, Sailfisha, Tizena, Ubuntu Toucha, BlackBerryOS-a czy mobilnego Windowsa niczego chyba nie nauczyły firmy Purism,znanej dotąd z produkcji najbezpieczniejszychlaptopów na świecie. Na poważnie wchodzi ona w produkcjęsmartfonu działającego pod kontrolą systemu PureOS, de factonormalnego desktopowego Linuksa. I jak zwykle w wypadku wszystkiego,co związane z Linuksem, dostajemy więcej wolności niż normalnyużytkownik może znieść: spór GNOME czy KDE właśnie przeniósłsię do mobilnej przestrzeni.

Od trzech tygodni trwa kampaniacrowdfoundingowa na Librem 5, któryniemal w całości działa pod kontrolą opensource’owegooprogramowania, w pełni izoluje procesor aplikacyjny (i.MX6/i.MX8)od procesora pasma podstawowego, w całości szyfruje daneużytkownika i zapewnia sprzętowe wyłączniki dla kamery, modemu,Wi-Fi, GPS-u i czujników. Innymi słowy, idealny telefon dla tych,którzy mają coś do ukrycia.

Sprzęt jednak zrobić relatywniełatwo. Największym wyzwaniem w wypadku smartfonów jestoprogramowanie. No cóż, na dzień dobry Librem 5 pozwolić ma nawykonanie połączenia telefonicznego, przeglądanie webu,sprawdzanie poczty, przeprowadzenie wideokonferencji i zrobieniezdjęcia. Mało? No cóż, będzie można też uruchomić praktyczniekażdą opensource’ową aplikację linuksową… a że większośćz nich jest z mobilnej perspektywy bezużyteczna, pozostaniemożliwość uruchamiania aplikacji HTML5 przez przeglądarkę,zupełnie jak na Firefox OS-ie.

Jak do tej pory szału nie ma.Planowano zebrać przynajmniej 1,5 mln dolarów. Po trzech tygodniachzebrano 390 tysięcy, tj. nieco ponad 26% zamierzonej kwoty, do końcazostało 36 dni. Kolejna porażka, przypominająca o klapie smartfonuUbuntuEdge? Przypomnijmy – Canonical chciał na swoje cudo zebrać wmiesiąc 32 mln dolarów. Finalnie udało się uzbierać niespełna13mln dolarów.

Widząc na horyzoncie fiasko swojego projektu, Purismniespodziewanie dla wszystkich ogłosił… zmianę środowiskagraficznego, jakie miało domyślnie na Librem 5 działać. Do tejpory wszystkie makiety przedstawiały sprofilowany do urządzeniamobilnego pulpit GNOME, a rozwój oprogramowania był ściślezsynchronizowany z planami rozwoju tego środowiska. Wykorzystywanemiały być też domyślne aplikacje GNOME, takie jak choćby Zdjęciaczy Mapy.

Niespodziewanie dla wszystkich ogłoszonowspółpracę Fundacji KDE i Purism w dostosowaniu mobilnegośrodowiska Plasma Mobile doLibrem 5. Byłby to realny debiut mobilnej Plasmy na smartfonie, dotej pory rozwijanej głównie w maszynach wirtualnych i możliwej dozainstalowania na referencyjnym Nexusie5. Pojawiły się też nowe makiety, prezentujące zupełnie nowyinterfejs użytkownika, przypomniano również stary filmik,reklamujący możliwości Plasmy na smartfonie.

Ruch był o tyle interesujący, że zastosowanie Plasmy Mobileotwiera drogę do uruchamiania na Librem 5 nie tylko aplikacji HTML5,ale też aplikacji i widżetów Plasmy poprzez frameworkKirigami oraz aplikacji Ubuntu Touch – a może także aplikacjiz systemów Sailfish i Nemo (Meego). Czy to wystarczy w erze, wktórej Google Play zawiera już dziś chyba wszystko, co możnasobie tylko wyobrazić, na każdą możliwą potrzebę?

Co prawda sam Purism flirtował z ideą zapewnieniakompatybilności z Androidem – ale to jeśli udałoby się zebrać10 milionów dolarów. Na to się jednak nie zanosi. Zespół KDErzucił więc na Facebooku hasło wykorzystaniaAnboxa, tj. androidowego kontenera, w którym można uruchamiaćaplikacje dla systemu Google’a – obecnie jedynego tego typurozwiązania dla Linuksa po upadku projektów takich jak shashlik.

GNOME, pewne swojej wyjątkowej pozycji na Librem 5, decyzji firmyPurism nie skomentowało. Purism za to stwierdził, że nieporzuca GNOME. W praktyceoznacza to, że jeśli projekt zostanie zrealizowany, użytkownikom –i deweloperom – przyjdzie wybierać między GNOME a KDE, z ichkompletnie odmiennymi mechanizmami i bibliotekami.

Jakby to powiedzieć – Linux linuksowcom Linuksem.