Sony stawia na gry i z PS4 umożliwi wspólną zabawę nawet bez posiadania własnych kopii tytułów

Sony nie ma takich problemów z promowaniem PlayStation 4, jakie miało z PS3. Od początku sprzęt przedstawia się jako urządzenie przede wszystkim do gier (a nie do wszystkiego i trochę do niczego zarazem). Tegoroczne targi Gamescom tylko pokazują, że ścieżka systemu wiodąca w przyszłość jest jasna. Zaprezentowano sporo nowych tytułów, od produkcji niezależnych zespołów, czyli tzw. Indie, po własne, wewnętrznych ekip, przy okazji także ucierając nieco nosa bezpośredniej konkurencji. Wraz z aktualizacją firmware 2.0 jesienią umożliwione będzie bowiem poniekąd dzielenie się grami z przyjaciółmi. Pomysł brzmi znajomo? Nic dziwnego, dopiero co mówił o tym Microsoft...

Projektanci PS4 wyszli z założenia, że ludzie lubią bawić się na jednej kanapie, obok siebie, więc tak samo należy spróbować potraktować bawiących się wspólnie online. Szykowana nam opcja Share Play da kilka ciekawych możliwości. Przede wszystkim zaprosimy do swojej gry (zdalnego) kolegę i po prostu dołączy on do nas — nawet jeśli nie ma własnej kopii akurat ogrywanego przez nas tytułu i bez ściąganie czegokolwiek. Wskoczy na wirtualną sofę, jak mówią producenci, i pogramy razem. Nie będzie też problemu by uruchomić u siebie tytułu, by potem oddać władzę nad nim przyjacielowi z sieci, a samemu zająć się przykładowo nauką w drugim pokoju. Albo powiedzmy obmyślaniem, jak nazwać nowy kanał na YouTube, by był popularny, bo pojawi się też przesyłanie materiału wideo z konsoli bezpośrednio do tego znanego wszystkim serwisu.

Od premiery PlayStation 4 w listopadzie sprzedano już 10 milionów egzemplarzy konsoli i Sony szuka nowych odbiorców wszędzie. Ogłoszono inspirowane nieco Minecraftem i rosyjskimi klimatami The Tomorrow Children od Q-Games, znanego z serii Pixeljunk. Polskie The Astronauts wyda na PS4 The Vanishing of Ethan Carter, Paradox Interactive dynamiczną strzelankę Hollowpoint od Ruffian Games oraz (na razie) tajemniczego Runemastera. Konsola dostanie własną wersję samodzielnego DayZ, które na PC rozeszło się już w przeszło milionie sztuk, a jest dopiero w produkcji (early access). Znany m.in. z Heavenly Sword zespół Ninja Theory ujawnił w pewnym stopniu duchowego spadkobiercę tego tytułu, Hellblade. Do tego dochodzi inspirowana ICO gra RIME, sporty zimowe w SNOW, Dreamfall Chapters, Ether, Qube2, Alienation czy wreszcie fantastycznie prezentujące się już teraz nowe dzieło Michela Ancela, ojca Raymana, który w zaciszu Wild Sheep Studio szykuje grę WiLD w ogromnym, otwartym, kolorowym świecie. Odnajdą się tutaj chyba zwłaszcza wielbiciele klimatów prehistorycznych.

Z większych produkcji zaprezentowano Bloodborne twórców Dark Souls, znane już graczom z materiałów prasowych The Order: 1886, powołany niegdyś do życia jako horror na PlayStation 3, ale ostatecznie zrobiony zupełnie od nowa Until Dawn, niezwykle wyczekiwane wyścigi Driveclub, najbardziej rozchwytywana w przedsprzedaży nowa marka według sieci GameStop, czyli Destiny (z ekskluzywną zawartością na PS4 i zapowiedzią dwóch dodatków, przy czym pierwszy dostaniemy już w grudniu), Far Cry 4 z ciekawą opcją dziesięciu kluczy na 2-godzinny okres testowy do rozdania kolegom z PS4, czy wreszcie Tearaway Unfolded, a więc grę przepisaną na konsolę z przenośnego systemu Vita. Co warto podkreślić, PSV Sony nie poświęciło praktycznie wcale uwagi.

Z rzeczy jeszcze wartych wspomnienia to w Metal Gear Solid 5: The Phantom Pain gracze zyskają większe możliwości taktyczne wykorzystania w walce... kartonów, a już teraz właściciele PlayStation 4 mogą za darmo pobrać z PS Store interaktywne demko tajemniczego horroru P.T. W przyszłym roku Europejczycy wreszcie wypróbują PlayStation Now, czyli strumieniowanie gier z chmury, zaś 14 listopada na naszym rynku zadebiutuje niewielka skrzyneczka PlayStation TV, podpinana pod telewizor. W zestawie za 99 euro dostaniemy trzy gry i warto pamiętać, że system odtwarza tytuły z Vity.