Sukces Microsoftu w walce z wujem Samem: serwery w Europie poza jurysdykcją USA

Sukces Microsoftu w walce z wujem Samem: serwery w Europie poza jurysdykcją USA15.07.2016 20:35

Administracja Stanów Zjednoczonych od dawna chciała mieć prawo dostępu do danych użytkowników przechowywanych na serwerach należących do amerykańskich firm, jednak znajdujących się poza amerykańską jurysdykcją – na przykład w Irlandii, gdzie firmy te utrzymują swoje centra danych przeznaczone do obsługi użytkowników z Europy. Microsoft od początku deklarował, że danych tych udostępniać nie zamierza, co skazało korporację z Redmond na sądowy spór z władzami federalnymi. Teraz ten spór znalazł koniec, bardzo korzystny i dla Microsoftu, i dla obrońców prywatności.

Konstytucja nie wystarczała

Ustawa Stored Communications Act (SCA) została przyjęta w 1986 roku, ustanawiając ramy prawne udostępniania komunikacji elektronicznej upoważnionym podmiotom, zarówno dobrowolnie, jak i pod przymusem. Wbrew temu, co twierdzą niektóre media, wcale nie służyła ona do inwigilowania internautów, a wręcz przeciwnie. Jej przyjęcie wiązało się z faktem, że 4. poprawka do konstytucji USA chroni przed bezpodstawnym przeszukaniem czy konfiskatą osoby, a nie miejsca – więc zdaniem amerykańskich konstytucjonalistów, udostępniając swoje dane stronom trzecim (operatorom usług telekomunikacyjnych) użytkownicy tracą konstytucyjne gwarancje prywatności.

Stored Communications Act przynosi więc analogiczną do 4. poprawki ochronę prywatności dla komunikacji elektronicznej, przechowywanej na serwerach, ograniczając możliwości władzy w kwestii pozyskania danych i metadanych komunikacyjnych od operatorów, jak również ograniczając możliwości operatorów w zakresie ujawniania tych danych stronom trzecim. Oczywiście jednak określa też reguły, w jaki sposób po uzyskaniu nakazu sądowego władze mogą takie dane pozyskać – i jak się szybko okazało, dla federalnej administracji pozyskiwanie nakazów nie było żadnym problemem.

Czy jednak nakaz amerykańskiego sądu może działać poza USA? W 2014 roku sąd wydał nakaz Microsoftowi udostępnienie danych użytkownika poczty elektronicznej, podejrzanego o handel narkotykami. Dane te znajdowały się fizycznie w europejskim centrum danych właśnie w Irlandii.

Microsoft nakaz zaskarżył, argumentując że administracja federalna USA nie ma jurysdykcji nad serwerami zlokalizowanymi w Unii Europejskiej. Zdaniem firmy z Redmond amerykański prokurator nie może uzyskać nakazu przeszukania czyjegoś domu, znajdującego się poza USA, tak samo jak prokurator z innego kraju nie może żądać nakazu przeszukania domu mieszkańca Stanów Zjednoczonych. Te same zasady powinny mieć zastosowanie w kwestiach internetowych.

Mamy cię, gdziekolwiek nie jesteś

Sąd odrzucił jednak ten argument, twierdząc, że jest bez znaczenia: nakazy przeszukania dotyczące informacji przechowywanej elektronicznie nie są od strony formalnej tym samym, co nakazy przeszukania nieruchomości. Mają one „hybrydową” naturę – występuje się o nie jak o nakazy przeszukania, ale wykonuje jak administracyjny nakaz dostarczenia dokumentów (wezwanie do sądu). Adresat takiego nakazu musi dostarczyć żądane dokumenty, bez względu na to, gdzie się one znajdują. Dodatkowo sąd federalny zauważył, że gdyby amerykańskie agencje były zmuszone do współpracy z zagranicznymi organami sprawiedliwości, poważnie obciążyłoby to władze USA i zaszkodziło wysiłkom organów ścigania.

Microsoft się jednak nie poddawał w swojej sądowej bitwie. Sprawa trafiła na wokandę Sądu Apelacyjnego w Drugim Okręgu Nowego Jorku. Ten zrewidował nakaz z 2014 roku, potwierdzając, że SCA nie może być stosowany poza granicami Stanów Zjednoczonych, właśnie ze względu na brak jurysdykcji. Sędziowe w uzasadnieniu stwierdzili, że nakazy zwyczajowo mają ograniczenia terytorialne swojej stosowalności, zaś sama ustawa Stored Communications Act nie upoważnia sądów do wydawania nakazów wydania danych komunikacji elektronicznej, które przechowywane są wyłącznie na zagranicznych serwerach.

Microsoft to firma światowa

Brad Smith, dyrektor ds. prawnych Microsoftu nie krył radości z takiego obrotu sprawy. Stwierdził: Stało się jasne, że Kongres nie może dać administracji federalnej prawa do korzystania z nakazów, wykraczających poza granice USA. Jako firma działająca na skalę międzynarodową jesteśmy od dawna znani z przekonania, że jeśli ludzie z całego świata mają ufać technologii, której używają, to chcą mieć pewność, że ich dane będą chronione przez prawa ich własnych krajów. Zarazem Smith wezwał branżę IT, Kongres i władzę wykonawczą do wspólnego zmodernizowania prawa, zarówno w wymiarze krajowym, jak i poprzez umowy międzynarodowe, tak by prywatność i prawa człowieka były lepiej przestrzegane na całym świecie.

To jednak raczej nie koniec. Departament Sprawiedliwości już ogłosił, że jest rozczarowany decyzją sądu, sugerując, że odwoła się od tej decyzji. Finalnie więc kwestię jurysdykcji władz USA nad serwerami amerykańskich firm na tej planecie rozstrzygnie dopiero amerykański Sąd Najwyższy.

Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.