Tinder pozwoli sprawdzić, czy potencjalny partner nie ma kryminalnej przeszłości
Randkowanie w dobie pandemii nie należy do najłatwiejszych zadań. Tym bardziej nikt nie chciałby, aby czarująca osoba po drugiej stronie okazała się w rzeczywistości psychopatą.Popularna aplikacja do randkowania w sieci, Tinder właśnie wprowadza opcję, która pozwoli takich osób unikać.
Tinder, wprowadzi możliwość prześwietlenia historii kryminalnej partnera. Firma ogłosiła właśnie partnerstwo z organizacją Garbo, która stworzyła rozwiązanie pozwalające na prześwietlenie osób za pomocą imienia wraz z numerem telefonu albo imienia i nazwiska. Match Group, grupa kapitałowa, w której rękach jest m.in. Tinder zainwestowała w Garbo bliżej nieokreśloną kwotę.
Partnerstwo będzie mieć niezwykle ważny wpływ na aplikację Tinder. Od teraz osoby obawiające się o bezpieczeństwo będą mogły sprawdzić, czy po drugiej stronie nie mamy do czynienia z kryminalistą lub jednostką skłonną do przemocy.
W bazie danych Garbo znajdują się dane z rejestrów państwowych z informacjami o aktach przemocy czy nadużyć, a także aresztów, skazań, zakazów zbliżania się, stalkowania i innych poważnych wykroczeń i przestępstw.
Niestety profilowanie użytkowników Tindera nie będzie darmowe. Właściciele Tindera, firma Match Group rozmyślają wspólnie z Garbo w jaki sposób zaoferować tę dodatkową usługę, aby była szeroko dostępna dla większości użytkowników.
Jakub Krawczyński
Rozwiązanie Garbo jest skierowane przede wszystkim dla kobiet oraz członków zmarginalizowanych społeczności, gdyż to właśnie one - co podkreśla firma Match Group - są najczęściej ofiarami przemocy.
Nowy system ma być najpierw poddany testom a następnie wdrożony w przeciągu kilku miesięcy. Należy jednak spodziewać się, że będzie obowiązywał raczej tylko Stany Zjednoczone, choć taka informacja w notce prasowej nie padła.
[frame]Tinder na Androida i iOS-a jest dostępny w naszym katalogu oprogramowania.[/frame]