Vivaldi 1.3: lepsza personalizacja, ochrona prywatności i własnościowe media
Deweloperzy przeglądarki Vivaldi pochwalili się właśnie wersją1.3 swojej przeglądarki. Nie ustają w staraniach o stworzenienajlepszej odmiany Chromium dla swoich przyjaciół – ta wersjamoże nie przynosi przełomowych zmian, ale czyni program odczuwalnieprzyjemniejszym i wygodniejszym w użyciu, szczególnie dla tych,którym „generyczność” Chrome/Chromium nie bardzo odpowiada.
Najbardziej w oczy rzuca się nowy kreator skórek. Nie jesteśmyjuż skazani na domyślne palety kolorów, dostarczane przezprojektantów przeglądarki. Teraz można zmienić kolory dowolnegoelementu interfejsu, a także ustawić takie ich aspekty jakprzezroczystości czy zaokrąglenia. Czyni to Vivaldiego potencjalnienajbardziej kolorową przeglądarką na rynku, na dobre i na złe.Plusem jest na pewno to, że po uruchomieniu Vivaldiego od zera (znowym profilem), zobaczymy kreator wyglądu, który pozwoli godopasować do używanego pulpitu.
Znacznie rozbudowano obsługę gestów myszy, tak cenionych przezużytkowników klasycznej Opery. Oprócz nowych domyślnych gestówdodano do konfiguracji własnych gestów ponad 90 różnych funkcjiprzeglądarki.
Przeglądarka uzyskała też ulepszone zabezpieczenia prywatności.Protokół WebRTC, wykorzystywany przez rozmaite webowe komunikatorydo rozmów wideo w czasie rzeczywistym, czasem potrafi zdradzićadres IP użytkownika, co jest szczególnie groźne dla tych, którzykorzystają z narzędzi do ukrywania swojej aktywności w Internecie,takie jak serwery proxy czy wirtualne sieci prywatne. Vivaldirozwiązuje ten problem za pomocą przełącznika, który wyłączafunkcję rozgłaszania adresu IP – znacznie spowalnia to działanieWebRTC, ale zarazem zapewnia większą prywatność komunikacji.Wystarczy w Ustawienia > Prywatność odznaczyć funkcjęBroadcast IP for best WebRTC performance.
Zadowoleni będą też użytkownicy Linuksa – działa jużfunkcja hibernowania stron otwartych w kartach. To alternatywa do ichzamykania – hibernacja zwalnia wszystkie zajęte zasoby systemowe,a przy tym pozostawia kartę dostępną pod ręką. Przydatne dla tych,którzy pracują z dużymi aplikacjami webowymi. Drugą ważnązmianą jest znacznie lepsza obsługa własnościowych mediów.Przeglądarka obsługuje teraz wszystkie wersje pakietuchromium-codecs-ffmpeg-extra package, a nie tylko ten okrojony zrepozytoriów Ubuntu. Użytkownicy Arch Linuksa mogą np.zainteresować się pakietem vivaldi-snapshot-ffmpeg-codecs zrepozytorium AUR.