W Microsofcie Windows schodzi na drugi plan, przesłonięty krawędzią i chmurą

Rozpoczęta wczoraj konferencja BUILD pokazała nam wyraźnie, żena większe zmiany w Windowsie nie ma już co liczyć – „okienka”jakie są każdy widzi. W najlepszym razie będą stopniowo sięulepszać, dostosowywać do zmieniających się technologii, alejakiegoś wielkiego show nie będzie. Tym co naprawdę ma dlaMicrosoftu znaczenie jest krawędź, czyli powierzchnia styku zchmurami obliczeniowymi. Świadczą o tym zarówno marcowareorganizacja,w wyniku której cały nacisk położono na inteligentne chmury, jaki to, co właśnie zaoferowano deweloperom.

Właściwie to nie powinno być to dla nikogo zaskoczeniem. Zjednej strony obserwowaliśmy słabnący rok po roku i kwartał pokwartale rynek PC, śmierć mobilnego Windowsa, z drugiej corazlepsze wyniki chmury Azure. Już więc na zeszłorocznej konferencjiBUILD sporo mówiło się o inteligentnych chmurach i inteligentnychkrawędziach, czyli wszystkim tym, co służy do interakcji zchmurami. I co z tego, że mobilne Windows umarło? Jeśliużytkownicy Androida będą korzystali z usług działających wchmurze Microsoftu, to nic w tym niewłaściwego nie ma.

Wczoraj stało się jasne, że to oficjalna strategia. Microsoftogłosił wiele nowych rzeczy, które mają zapewnić mu wiodącąpozycję w IT przyszłości. Przede wszystkim otworzono kod źródłowyAzureIoT Edge Runtime. Jest to chmurowa usługa służącaprzetwarzaniu ogromnej ilości danych z czujników Internetu Rzeczyumieszczonych na krawędzi sieci, bez konieczności przesyłania tychdanych na centralne serwery. Otwarte runtime usługi jest kodemuruchamianym na każdej z końcówek Internetu Rzeczy, zarządzającymwłasnościowymi modułami. Zdaniem Microsoftu otwarcie kodu pozwoliproducentom sprzętu łatwiej dostosować usługę do swoich potrzeb.

Kolejna ważna nowość to połączenie usług kognitywnych CustomVision ze wspomnianym Azure IoT Edge. Pozwoli to np. robotomprzemysłowym czy dronom na wykonywanie różnych zadań związanychz przetwarzaniem obrazu nawet bez połączenia z chmurą. Od stronysprzętowej pomoże w tym partnerstwo z Qualcommem, w ramach któregoopracowywany jest pakiet narzędzi deweloperskich dla sztucznejinteligencji zajmującej się rozpoznawaniem obrazu. Custom Visionjest pierwszą, ale nie ostatnią z usług kognitywnych, którezostaną w ten sposób połączone z Azure IoT Edge. Kolejne będąwprowadzane w następnych miesiącach.

Partnerstwo z Qualcommem obejmować ma też możliwość budowaniaproduktów wykorzystujących usługi maszynowego uczenia AzureMachine Learning i bazujących na sprzetowych platformach QualcommVision Intelligence Platform i Qualcomm AI Engine. Te usługi będąmogły zostać pobrane z chmury i działać samodzielnie na krawędziw urządzeniach wykorzystujących procesory Qualcomma.

Microsoft chce też mocniej zaznaczyć swoją obecność na rynkucyfrowych asystentów w sprzęcie gospodarstwa domowego isamochodach. Pomoże w tym nowy zestaw narzędzi deweloperskichSpeech Devices, który zapewnia przetwarzanie wielokanałowegodźwięku, lepsze rozpoznawanie mowy, redukcję szumów i inneniezbędne dla interfejsów głosowych funkcje.

Najbardziej jednak ekscytująco zapowiada się Project BrainWave,który wreszcie udostępniono programistom do testów. Microsoftogłosił, że pod nazwą Azure Machine Learning Hardware AcceleratedModels udostępnia swoje chmurowe usługi sztucznej inteligencji,korzystające ze sprzętowej akceleracji na serwerach wyposażonych wukłady FPGA. Serwery te, przygotowane przez Della i HPE, pozwalająna uruchamianie złożonych modeli maszynowego uczenia z niesamowitąwydajnością, znacząco wyższą niż w wypadku tych uruchamianychna akceleratorach GPU.

Microsoft zdążył z tym w ostatniej chwili – Google już odjakiegoś czasu oferuje swoje narzędzia deweloperskie do tworzeniamodeli głębokiego uczenia na czipach Tensor Processing Unit, zaśAmazon udostępnił w swojej chmurze EC2 instancje wykorzystująceukłady FPGA firmy Xilinx oraz pakiet deweloperski dla nich.Microsoft ma jednak tutaj ogromną przewagę akademicką, od ponad 10lat naukowcy z Redmond w ramach ProjektuCatapult prowadzą badania nad wykorzystaniem FPGA w sztucznejinteligencji, a wiele z tych badań znalazło zastosowanie wwyszukiwarce Bing.

Tak wygląda przyszłość IT z perspektywy wierchuszki firmy zRedmond. Czy kogoś więc dziwi, że Windows zszedł na dalszy plan?Dla Microsoftu głównym wyzwaniem jednak pozostaje nie technika,lecz marketing. Jak przekonać klientów, że jest czymś więcej,niż tylko producentem Windowsa, że staje się wiodącym dostawcąrozwiązań sztucznej inteligencji na świecie? Niestety tutaj markaWindows w niczym nie pomaga, a może wręcz przeszkadzać w świecie,w którym typowa maszyna deweloperska do AI to działający podkontrolą Ubuntu pecet z kilkoma kartami graficznymi Nvidia Titan.