Dzisiejszy poranek przez okno nie wygląda atrakcyjnie, ale być może uda nam się rozchmurzyć czytelników porcją luźniejszych informacji z ubiegłego tygodnia.
Po 10 latach od wydania 64-bitowego Windowsa ukazała się 64-bitowa wersja najpopularniejszego menedżera plików dla tego systemu — Total Commandera. No ale czemu się dziwić, skoro twórca programu, Christian Ghisler, wybrał Delphi, którego pierwszy 64-bitowy kompilator został wydany dopiero 6 kwietnia? W programie wiele nowości nie ma, poza natywną obsługą 64-bitowych systemów Windows XP, Vista i 7. Oczywiście dodatki nie są kompatybilne, więc chwilowo i tak lepszym wyborem jest wydanie 32-bitowe, którego wersja 8.0 beta również została udostępniona. Na szczęście Total Commander 8.0 beta nie został wyposażony we wstążkę.
A teraz gratka dla automobilistów. Amerykański oddział Forda wraz z Bug Labs przygotowuje przypominającą system mobilny platformę dla aplikacji i peryferiów, którą Ford umieści… w swoich samochodach. Platforma OpenXC umożliwi tworzenie otwartoźródłowych programów i narzędzi, które będą miały dostęp do systemu audio samochodu, systemów bezpieczeństwa i sensorów zewnętrznych. OpenXC ma sprawić, że samochody Forda będą platformą Plug-and-Play. Czyli na przykład będzie można monitorować spalanie, prowadzić statystyki, wyliczać prognozy zależnie od natężenia ruchu w mieście, a jakby ktoś uznał, że współczesne samochody są jeszcze za mało socjalne, wysłać swój czas przejazdu nowootwartą autostradą na Facebook. Choć pewnie powstanie do tego specjalna, elitarna platforma społecznościowa Forda. A my czekamy na pierwszego robaka, który będzie wysyłał na Twitter informację o przekroczeniu prędkości w terenie zabudowanym.
Najnowszy samochód Forda — EVOS — został pokazany na targach IAA Motor Show we Frankfurcie. A obok niego stał zapewne koncepcyjny model Mercedesa z interfejsem do iPhone'a. Po podłączeniu telefonu firmy Apple do samochodu będzie można skorzystać z GPS telefonu, sprawdzić pocztę, czytać Twittera (koniecznie korzystając z syntezatora mowy!), słuchać muzyki i odnaleźć samochód na parkingu pod hipermarketem. A dla pasażerów siedzących z tyłu Mercedes przygotował zintegrowane, wstrząsoodporne uchwyty na iPada. Ciekawe, czy teraz w salonie Mercedesa będzie można kupić gadżety firmy Apple. A może będzie można je dostać w promocji?
A skoro o stacjach dokujących dla iPada mowa, w Londynie można wybrać się na zakupy do marketu Sainsbury's i oglądać najważniejsze wydarzenia sportowe na swoim iPadzie przytwierdzonym do wózka. Market podpisał umowę z telewizją Sky. A ponieważ oglądanie telewizji wciąga, wózki zostały wyposażone w zderzaki z czujnikami, które ostrzegają o zbliżaniu się do niebezpiecznych obiektów (na przykład innych klientów sklepu). Ciekawe, czy sport w sklepie sprawdzi się jako metoda na podstępne wysłanie męża na zakupy… i czy o niczym nie zapomni :).