W Rust piekło to inni, a Bóg umarł. MMO wyrasta na fenomen

W Rust piekło to inni, a Bóg umarł. MMO wyrasta na fenomen21.07.2015 14:09

Rust to gra sieciowa stworzona przez brytyjskie studio o uroczo brzmiącej nazwie Facepunch. Jej premiera miała miejsce w grudniu 2013 roku i od tego czasu przekonało się do niej wielu graczy, którzy docenili między innymi ogromną swobodę w kształtowaniu świata gry. Twórcy z Facepunch wyszli bowiem z założenia, że w swojej produkcji połączą najlepsze cechy Minecrafta i DayZ. W efekcie powstała gra, w której gracze, eksplorując i podporządkowując sobie otoczenie, muszą jednocześnie walczyć o przetrwanie w starciach z innymi. Gra, która w ostatnim czasie budzi sporo kontrowersji.

Creatio ex nihilo

Aby przedstawić ogromne możliwości, jakie daje Rust, konieczne jest zarysowanie położenia gracza po uruchomieniu gry. Jego postać pojawia się na świecie naga, ex nihilo. Jej jedyną własnością jest pochodnia i kamień. Dzięki niemu może ścinać drzewa pozyskując podstawowy budulec czy łupać inne kamienie wytwarzając w ten sposób proste narzędzia. Następnie wydobywa surowce naturalne, zdobywa pożywienie czy przygotowuje sobie odzież. Celem jest przetrwanie. Skoro zatem gra oferuje możliwości rozgrywki przypominające pierwsze tysiąclecia ludzkiej cywilizacji, to trudno się dziwić, że wkrótce gracze zaczęli odtwarzać reguły i kategorie istniejące w prawdziwym świecie. Także te negatywne.

Rust Alpha Trailer

Po nieco ponad dwóch latach od premiery, wirtualna cywilizacja ma już pewien dorobek. Światem rządzą klany, gracze budują wielopiętrowe budowle, istnieje nawet instytucja więzienia. Model społeczeństwa jest na etapie życia plemiennego, nie istnieje instytucja państwa z centralną władzą, a powszechnym problemem są bandy renegatów nie troszczących się o wspólne dobro. W ostatnim czasie doszło jednak do serii wydarzeń, które bardzo rozzłościły graczy. Powszechny sprzeciw wzbudziło istnienie boga.

Z początku postać każdego gracza była białym mężczyzną. W marcu 2014 roku Gary Newman, założyciel Facepunch studio, zaktualizował grę. Dzięki temu każda postać w grze otrzymała wygenerowaną na podstawie Steam ID rasę, co miało uczynić świat gry bardziej różnorodnym i nie wzbudziło większych kontrowersji. Trudno w przypadku Rusta zastosować przecież argumenty odnośnie mało zróżnicowanego etnicznie świata, jakie są całkiem rozsądne w przypadku Wiedźmina 3. Kolejna boską interwencją Newmana, która miała uczynić postaci w grze bardziej zróżnicowanymi, dotyczyła wielkość penisów. W wyniku losowania na podstawie identyfikatora w serwisie Steam, gracze otrzymali mniej lub bardziej szczodrze obdarzone awatary. Czynnik rasy nie został wzięty pod uwagę. Nie zauważono także, aby gracze sterujący postaciami z mniejszym penisem zintensyfikowali swoje działania na próbach wytworzenia sportowych samochodów.

Na obraz Boży go stworzył: stworzył mężczyznę i niewiastę

Trzecia interwencja Newmana przelała czarę goryczy. Newman po raz trzeci zakręcił swoim kołem formuły i przyporządkował graczom płci. Dwie, lub jak wolą niektórzy – obie. Tego już było za wiele i decyzja spotkała się sprzeciwem. Gracze, którym obojętna była rasa i długość penisa postaci, nagle zażądali oddania decyzji o płci awatara w swoje ręce.

Newman odpowiedział na te zarzuty w iście starotestamentowym stylu: Nie zabieramy wam możliwości wyboru. Nigdy nie mieliście wyboru.

Zastrzeżenia graczy budzi także sam wygląd postaci. Jest on wzorowany na współczesnym człowieku i rzeczywiście trudno go uznać za szczególnie atrakcyjny. Zarówno twarze, jak i ciała, są przeciętne, nijakie, a gracz nie ma żadnej możliwości wypłynięcia na ten stan rzeczy. Mogłoby się wydawać, że wraz z częstotliwością wykonywanych prac fizycznych, muskulatura powinna się zwiększać. Tak się jednak nie dzieje – ciało, w którym postać się rodzi pozostaje mało atrakcyjne do końca.

Z ćwierków Newmana można wywnioskować, że jego interwencje są zgodne z popularnymi dziś wartościami zróżnicowania etnicznego i płciowego wielu istotnych elementów życia. Tymi samymi wartościami, które prawo człowieka do wyboru uznają za kategorię nadrzędną. Także wyboru swojej płci, zgodnie z koncepcją płci społeczno-kulturowej. Jednocześnie Newman nie kryje, że wolność absolutna w Rust nigdy nie miała miejsca, a funkcję absolutu pełni on sam. Trudno w takich działaniach nie dostrzec hipokryzji.

Wraz z rozwojem wirtualnej cywilizacji, w grze będzie można zapewne zaobserwować kolejne wydarzenia, które mogą dużo powiedzieć o świecie rzeczywistym. W czasach kryzysu, jaki spowodowało istnienie boga, do głosu mogą dojść na przykład stronnictwa rewolucyjne. Czy dzięki Rust poznamy odpowiedzi,, dotyczące wyglądu świata po totalnej rewolucji anarchistycznej, których nie udzielił Michaił Bakunin? Czas pokaże.

Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.