WD Black2: pomysł ciekawy, ale realizacja pozostawia sporo do życzenia

WD Black2: pomysł ciekawy, ale realizacja pozostawia sporo do życzenia19.02.2014 12:10

WD Black2 to kolejna pamięć masowa, którą otrzymałem dotestów. Pamięć bardzo nietypowa, będąca połączeniemklasycznego dysku twardego z napędem SSD. Połączenia HDD+SSD niesą oczywiście dziś niczym nowym: już w 2010 roku można było narynku znaleźć całkiem udane konstrukcje dysków twardych, którewykorzystywały pamięć NAND flash do przechowywania najczęściejwykorzystywanych przez użytkownika plików. Konstrukcje takieadresowano przede wszystkim do użytkowników laptopów, w wypadkukomputerów desktopowych sensowniej było kupić szybki napęd SSD ipojemny twardy dysk, jednak laptopy nie słyną ze zbyt dużej ilościwolnego miejsca w środku, najczęściej dysponując jedną zatoką2,5”. Hybrydowe rozwiązanie miało dać użytkownikom to conajlepsze z obu światów – szybki dostęp do plików i dużąpojemność nośnika, wszystko w rozsądnej cenie.

Miało, ale chyba nie dało. Pojemność elementów flash NAND whybrydowych napędach pozostawiała do życzenia (były to zwyklekostki 4/8 GB), a stosowane w nich algorytmy zarządzająceprzenoszeniem plików z dysku twardego do bufora nie są w staniezapewnić wydajności porównywalnej z „czystymi” napędami SSD.Oferowane przez hybrydy przyspieszenie zachodziło więc w praktycejedynie przy wielokrotnym powtarzaniu tych samych operacji –wystarczyło uruchomić inną, bardziej wymagającą aplikację, byutracić korzyści z buforowania w pamięci podręcznej.

Jednocześnie cena normalnych napędów SSD spadła do poziomuakceptowalnego dla typowego Kowalskiego – za 500-600 zł możnabyło już kupić napęd 240 GB, całkiem wystarczający w erzeszybkich zewnętrznych napędów USB 3.0 i coraz popularniejszychdomowych dysków sieciowych. Producenci mechanicznych dyskówtwardych przestali też w końcu udawać, że SSD nie istnieje,pokazując bądź to pierwsze swoje modele takich urządzeń(Seagate), czy też kupując mniejsze firmy specjalizujące się wprodukcji pamięci masowych flash NAND (jak zrobiło to WD).

[1/2] WD Black2 wraz z przejściówką SATA-USB
[2/2] Mechanikę trudno ukryć

Testowana przeze mnie pamięć masowa od WD jest pierwszym naświecie urządzeniem, które odrzuca tradycyjne wykorzystanie flashNAND w hybrydowym dysku jako zarządzanej przez kontroler pamięcipodręcznej. Zamiast hybrydy otrzymujemy zroślaka – SSD opojemności 120 GB i HDD o pojemności 1 TB, w jednej obudowie 2,5”(wysokość 9,5 mm), zarządzane przez kontroler pozwalający nadostęp do obu napędów przez pojedyncze złącze SATA III. Zperspektywy systemu operacyjnego, WD Black2 widziany jest po prostujako dwa oddzielne napędy, które można podzielić podług swoichupodobań na partycje, samemu decydując, jak je chce sięwykorzystać. Najpewniej system operacyjny i najważniejsze aplikacjetrafią na SDD, a multimedia, dokumenty, inne duże pliki – na dysktwardy.

Według producenta

Nie miałem możliwości zajrzeć do środka WD Black2 (niestetytrzeba było pamięć zwrócić w całości), jednak z tego co podajeproducent, w części SDD wykorzystano czterokanałowy kontrolerJMicron JMF667H i dwa układy pamięci 64 GB RAM MLC IMFT (nieznanegoproducenta), wykonane w technologii 20 nm. Część HDD to zwykłynapęd 2,5” 5400 RPM o pojemności 1 TB – jest to prawdopodobnieten sam napęd, co wprowadzony w zeszłym roku na rynek WD Blue Slim.Pośrednikiem między nośnikami SDD i HDD jest multiplekser Marvella88SM9642-NMD2, pozwalający na współdzielenie między nimi jednegoportu SATA-III.

Deklarowane przez producenta parametry wyglądają następująco:

Wydajność: 350 MB/s (odczyt), 140 MB/s (zapis)

Liczba cykli zapisu/odczytu: 600 000

Zużycie energii: 1,8 W (zapis/odczyt), 0,9 W (bezczynność)

Hałas: 21 db (aktywność), 20 db (bezczynność)

Przedstawiona wydajność dotyczy wyłącznie SSD. Producentdanych takich dla dysku twardego nie podaje, ale z danych dla napęduBlue Slim wynika, że wewnętrzny transfer jest na poziomie 140 MB/s,a średnie opóźnienie to 5,5 ms. Jak widać, ani zastosowane SSD,ani HDD do demonów szybkości nie należą. A jak korzystanie z tegosprzętu wygląda w praktyce?

Włóż go do środka

Wysokość WD Black2 (9,5 mm) sprawia, że z pamięci tej nieskorzystają użytkownicy modnych, cienkich laptopów. Ja włożyłemgo do solidnego Thinkpada W540 z procesorem Intel Core i5, 6 GB RAM iinterfejsem SATA-III. Szczerze mówiąc, nigdy nie wkładałem tak„odpicowanego” dysku do środka komputera. WD Black2 wygląda poprostu spektakularnie – ktoś chciał najwyraźniej zabłysnąćdesignem, zarówno dla pudełka, jak i obudowy urządzenia.

[1/2] Bardzo dosłowny klucz do dysku twardego
[2/2] Takich pudełek dla twardych dysków jeszcze nie było

Po zainstalowaniu dysku, zainstalowałem na nim system Windows 7Professional. Systemy z rodziny Windows są jedynymi, pod którychkontrolą WD Black 2 będzie działał. Nikt nam oczywiście niezabrania instalowania na nich Linuksa, ale nie ma to najmniejszegosensu, pod kontrolą „pingwina” nie sposób bowiem uzyskaćdostępu do twardego dysku.

Instalacja przebiegła gładko – trudno się tu pomylić, gdyżpoczątkowo Windows wykrywa jedynie napęd SSD. Po zainstalowaniusystemu należy „odblokować” HDD. Operacja ta polega na włożeniuklucza USB (dosłownie klucza) do portu, co powoduje przekierowaniena stronę WD, z której pobrany zostaje instalator sterownika orozmiarach ponad 20 MB. Po jego uruchomieniu, instalacji i restarciesystemu, dostajemy do dyspozycji dodatkowy napęd 1 TB.

A co z tymi, którzy mają już preinstalowany na swoim laptopiesystem? WD przygotował i dla nich rozwiązanie: przejściówkaUSB-SATA pozwala na podłączenie napędu jako zewnętrznego, adzięki załączonemu oprogramowaniu Acronis TrueImage przeniesienieWindows na drugi dysk sprowadza się do kilku kliknięć.

[break]Możliwości nie na czasiePo uruchomieniu Windows 7 na WD Black2 pozostało wziąć się zatesty wydajności – co bowiem po pięknej obudowie, jeśliwnętrzności zawodzą? By przygotować jakieś porównanie,wykorzystałem dostępne mi napędy Crucial M4 oraz Samsung SSD 840Pro.

Jeśli już testować, to w najgorszych scenariuszach. AS SSD jestbardzo dobrym benchmarkiem dla napędów SSD, gdyż wykorzystujeniekompresowalne dane, odporne na sztuczki kontrolerów (szczególnieSandForce). W scenariuszach realnego użytkowania powinno być więctrochę lepiej.

Dla sekwencyjnego odczytu i zapisu wyniki WD Black2 niezachwycają.

[1/2]
[2/2]

Znacznie lepiej jest przy losowym dostępie do plików.

[1/2]
[2/2]

Test pamięci masowych PCMarka emuluje typowe obciążenia roboczewystępujące przy pracy z popularnymi aplikacjami. Uzyskane tuwyniki dobrze odzwierciedlają to, czego można by się spodziewaćpo dualnym napędzie WD. Zanim jednak przystąpimy do pracy zaplikacjami, trzeba uruchomić system – zmierzyłem więc czasuruchamiania Windows 7 na testowanych napędach. I tu widać, żezastosowany SSD demonem prędkości nie jest.

[1/2]
[2/2]

StorageMark 2010 jest dość popularnym testem do mierzeniawydajności pamięci masowych w realnych scenariuszach. Uruchomiłemgo dla porównania z wynikami PCMarka. Zaskoczenia nie było. I tuwyniki WD Black2 odbiegają od tego, czego spodziewmy się powspółczesnych pamięciach masowych.

[1/2]
[2/2]

Opinia (oczywiście subiektywna)

Aby ocenić WD Black2, trzeba zrozumieć, czym to urządzeniejest. Błędem jest traktowanie tej pamięci masowej jak kolejnegoSSD-ka. Jest to produkt adresowany wyłącznie do użytkownikówpełnowymiarowych laptopów, pozbawionych możliwości podłączeniadrugiej pamięci masowej (np. przez złącze mSATA). Właścicieletakiego sprzętu, raczej profesjonaliści i hobbyści, niż zwykliużytkownicy wykorzystujący komputer do oglądania seriali iFacebooka, mieliby wydać dziś około 900 zł, by zapewnić sobie wjednym, zgrabnym pakiecie napęd SSD na system operacyjny iaplikacje, oraz dysk twardy 1 TB na dokumenty i multimedia.

Pozornie pomysł świetny... tylko że okropnie spóźniony. GdybyWD Black2 pojawił się na rynku w 2010 czy 2011 roku, byłby zapewnerynkowym hitem. Dzisiaj próbuje zaspokoić potrzebę, którapraktycznie nie istnieje. W zbliżonej cenie można już kupićniezłe napędy SSD o pojemności 512 GB, które pod względemwydajności pozostawiają WD Black2 daleko w tyle. Jeśli zaś ktośnie brzydzi się zewnętrznych napędów, to może sprawić sobieszybki SSD 120 GB za 250 zł, a do tego dokupić za drugie tyle dysktwardy 2,5” o pojemności 1 TB. Ładna zewnętrzna kieszeń zezłączem SATA-III – USB 3.0 kosztuje 50 zł. Oszczędnośćodczuwalna, wydajność wyraźnie wyższa, niedogodność związana zposiadaniem zewnętrznego urządzenia niezbyt wielka.

Odebrała mi chęć do przyznania wyższej oceny testowanemuurządzeniu jeszcze jedna kwestia: działanie WD Black2 tylko naWindows. Po raz pierwszy spotykam się z pamięcią masową tylko dla„okienek”. Jeśli firma chciała z tym urządzeniem dotrzeć dohobbystów i profesjonalistów, to zignorowanie OS-a X i Linuksa jeststrzałem w stopę. Po pierwsze, w grupach tych całkiem łatwoznaleźć ludzi, którzy pracują na innych systemach operacyjnych(często wykorzystując wiele różnych OS-ów), po drugie, toproszenie się o złą prasę – jak wiadomo fani Linuksa sąnieproporcjonalnie głośni w stosunku do swojej liczebności.Stworzenie urządzenia „Windows-only” na pewno przychylnie ich doWD nie nastawi.

W tej sytuacji nie bardzo wiem, komu miałbym sprzęt ten polecić.Przedstawiciele handlowi, trzymający na dyskach mnóstwo prezentacjiz WD Black2 nie skorzystają, bo się w ich nowych ultrabookach napędten nie zmieści. Niezamożni posiadacze 15-calowych laptopów „zBiedronki” nie kupią sobie pamięci masowej za 900 złotych.Gracze, którzy z jakiegoś powodu uznali, że będą grać nalaptopach, załamią się niską wydajnością. Być może jedyniepodróżujący fotografowie, potrzebujący dużo miejsca na dysku nazdjęcia w formacie RAW by sobie coś takiego sprawili... ale ludziez tego środowiska wolą raczej Macbooki.

Sama idea nie jest jednak całkiem głupia. Jeśli WD byłoby wstanie pokazać kolejną generację tej pamięci, z szybkim SSD i HDD7200 RPM, mieszczącą się w zatokach ultrabooków i działającąnie tylko na Windows, ale też na OS-ie X i Linuksie, to wówczas sambym coś takiego kupił, szczególnie jeśli zachowana byłaby aż 5-letnia gwarancja, którą WD Black2 jest objęty

Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.