Webowe Office 365 nie dla Linuksa – Microsoft serwuje gorszy kod

Webowe Office 365 nie dla Linuksa – Microsoft serwuje gorszy kod22.03.2017 10:26

Dla nowoczesnych aplikacji webowych środowiskiem uruchomieniowymjest przeglądarka. Nieważne jaka przeglądarka, ważne byobsługiwała oczekiwane przez aplikacje standardowe interfejsy imetody. Niestety okazuje się, że w roku 2017 wciąż nie wszyscy otym słyszeli. Jedna z flagowych aplikacji webowych Microsoftu, dyskOneDrive, nie dba o to, co dana przeglądarka potrafi, ale wyraźniefaworyzuje konkretne środowiska, karząc użytkowników innychsystemów znacznie gorszym działaniem – ogromnymi lagamiinterfejsu i powolniejszymi operacjami na plikach. Nikogo chyba niezaskoczy, że te „inne systemy” to przede wszystkim desktopowyLinux, na macOS-ie webowy OneDrive działa poprawnie. Celowazłośliwość, czy niewytłumaczalna ignorancja?

Być może odróżnienie nie ma znaczenia – dawno temu ktoś naUsenecie napisał,że odpowiednio zaawansowana ignorancja jest nieodróżnialna odzłośliwości. Co się dzieje wwypadku oferowanej użytkownikom Office 365 aplikacji OneDrive? Wmomencie rozpoczęcia jej wczytywania do przeglądarki, sprawdzanyjest ciąg User-Agent, który oczywiście ujawnia nie tylkoprzeglądarkę i jej wersję, ale też system operacyjny, na którymdziała. Gdy raportowany jest Windows, aplikacja wczytuje dalejwysoce zoptymalizowany kod, który działa równie dobrze w MicrosoftEdge, co na Firefoksie czy Chrome.

Gdy jednak User-Agent ujawni, żeprzeglądarka nie działa na Windowsie lub macOS-ie, wczytywany jestinny, znacznie gorzej zoptymalizowany kod, w którym podstawoweoperacje działają kilkukrotnie dłużej. Podkreślmy – mamy doczynienia z płatną, komercyjną usługą webową Office 365.

Microsoft w tej kwestii nic niema sobie do zarzucenia. Problem zgłoszonyprzez jednego z użytkowników na łamach forum Microsoft Communityzostał zbyty odpowiedzią, że Office 365 nie jest wspierany naLinuksie, zaleca się stosowanie systemów takich jak Windows 10 iwcześniejsze oraz Mac OS X 10.10 i późniejsze.

Sęk w tym, że tak się nie robiw wypadku aplikacji webowych. Odpytywanie przeglądarki oUser-Agenta, by na tej podstawie profilować kod aplikacji jestprzejawem fatalnych praktyk programistycznych. Właściwą metodąjest wykorzystanie bibliotek takich jak np. Modernizr,które pozwalają sprawdzić, co dana przeglądarka potrafi wzakresie wspieranych standardów webowych.

Gdyby OneDrive w ten sposóbsprawdzało możliwości przeglądarki, nie byłoby żadnego problemu– Chrome uruchomione na Linuksie potrafi to samo co Chromeuruchomione na Windowsie, system operacyjny nie jest istotny.Koncepcja nieistotnego systemu operacyjnego jest chyba jednak wRedmond aktywnie zwalczaną herezją, stąd też taki test a nieinny.

Jak żyć z Office 365 na Linuksie?

Użytkownicy Office 365 na innychsystemach operacyjnych mogąłatwo poprawić jakość działania microsoftowej aplikacji webowej.Wystarczy wykorzystać rozszerzenia zmieniające ciąg User-Agent.Nieźle się tu spisuje UserAgent Switcher, dostępny na GoogleChrome i Firefoksa.Wystarczy ustawić w nim raportowanie przeglądarki jako Chrome naWindows czy Firefox na Windows – i OneDrive znacząco przyspieszy,a Microsoft będzie mógł zapewniać, że z desktopowego Linuksanikt nie korzysta.

Gdy linuksowy Vivaldi staje się windowsowym Chrome, aplikacje Microsoftu przyspieszają
Gdy linuksowy Vivaldi staje się windowsowym Chrome, aplikacje Microsoftu przyspieszają

Internauci dyskutujący nad tązłośliwością/niekompetencją (niepotrzebne skreślić)przypominają, że to nie jest pierwszy raz, gdy Microsoft czyniswoje oprogramowanie niezgodnym z konkurencyjnymi platformami. Takbyło już w czasach Windows 3.1, kiedy to celowo do kodu „okienek”wprowadzono funkcjęsprawdzającą, czy czasem nie są one uruchamiane na konkurencyjnejwersji systemu DOS. Jeszcze zaś w 1998 roku Bill Gates pisałdo pracowników firmy, że nie można dopuścić do sytuacji, wktórej dokumenty Office byłyby dobrze rysowane w innychprzeglądarkach – trzeba zrobić wszystko, by zależały one odwłasnościowych możliwości Internet Explorera.

Czyżby wracało stare?

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.