Windows 10 otrzyma nowe narzędzie do tworzenia zrzutów ekranu
Na komputerach użytkowników Windowsa 10 prawdopodobnie jeszcze w tym miesiącu pojawi się kolejna duża aktualizacja systemu. Mowa o wiosennej aktualizacji dla twórców, której wewnętrzna nazwa to Redstone 4. Już teraz jednak ci, którzy korzystają z testowych wersji systemu i przeskoczyli naprzód w programie Insider, sprawdzać mogą nowości, jakie Microsoft szykuje na jesień w kompilacji Redstone 5. Jedną z nich ma być nowe, rozbudowane narzędzie do tworzenia zrzutów ekranu.
Aktualnie w systemie wykonać można typowy zrzutu ekranu, skorzystać z Narzędzia wycinania, które jednak nie jest tak łatwo dostępne i szybkie w użyciu, bądź wykorzystać zalety Windows Ink i jego szkicownika. Na rynku nie brakuje również aplikacji trzecich – oferta alternatywnych narzędzi do wykonywania zrzutów jest bogata, a pierwszym z brzegu przykładem wartym uwagi jest program Lightshot.
Jesienią jednak wszystko ma się zmienić, bo jedna z systemowych metod wykonywania zrzutów ekranu zostanie zaktualizowana. Do Windowsa trafi nowe narzędzie, które wzorem aplikacji zastępczych umożliwi przechwytywanie obrazu na więcej niż jeden sposób. Ma ono zastąpić dotychczasowe Narzędzie Wycinania i uruchamiane będzie skrótem klawiaturowym Win+Shift+S lub przyciskiem w Centrum Akcji.
Animacja przedstawiająca możliwość wykonania zrzutu tylko fragmentu ekranu, źródło: Thurrott.Do wyboru narzędzie zaznaczania prostokątnego obszaru, dowolnego obszaru wskazywanego kursorem myszy oraz całego ekranu, a więc podobnie jak w przypadku Narzędzia Wycinania. Nowa będzie jednak oprawa, odświeżony interfejs na miarę Windowsa 10 ma sprawić, że z funkcji będzie się po prostu wygodniej korzystało.
Niestety wciąż brakuje tu jednak opcji dorysowania do dopiero co wykonanego zrzutu własnych szkiców lub dodania notatek oraz zapisywania bezpośrednio na dysku w dowolnej lokalizacji. Szkice wykonywać można jednak wciąż przy pomocy Windows Ink, pojawia się więc pytanie po co rozwijać równolegle dwa podobne do siebie narzędzia? Nie zapominajmy, iż mówimy o pierwszej implementacji nowego narzędzia w testowej wersji Windowsa 10. Do jesieni, kiedy teoretycznie funkcja powinna być już gotowa do wydania w stabilnym Windowsie jeszcze wiele może się zmienić, włącznie z pojawieniem się zupełnie nowych funkcji.
W ostateczności, co jednak dla użytkowników nie będzie dobrym rozwiązaniem, Microsoft prawdopodobnie nie będzie powstrzymywać się przed ewentualnym opóźnieniem premiery nowego narzędzia. W przeszłości takie przypadki nieraz się już zdarzały, czego dobrym przykładem może być debiutująca wraz z Redstone 4 Oś czasu, która miała się pojawić w Windowsie 10 jeszcze w ubiegłym roku, wraz z jesienną aktualizacją dla twórców.