Windows 11: czy Internet Explorer naprawdę odszedł?

Windows 11: czy Internet Explorer naprawdę odszedł?27.11.2021 22:35
Internet Explorer 3 skończył 25 lat.
Źródło zdjęć: © Flickr | Christiaan Colen

Jedną z częściej przytaczanych nowości w systemie Windows 11 jest rzekoma śmierć Internet Explorera. Nie da się go wybrać jako przeglądarki, nie jest komponentem systemu i Menu Start nie ma skrótów pozwalających na jego uruchomienie. Bywa to uznawane za triumf bezpieczeństwa i nowoczesności, ale w praktyce Internet Explorer wcale nie zniknął. Nie może zniknąć, ponieważ wtedy przestałaby działać pokaźna część oprogramowania.

Dwa główne zarzuty względem IE to zabawne podejście do kwestii standardów oraz niskie bezpieczeństwo. Ta pierwsza cecha sprawia, że na drugą często patrzy się z perspektywy użytkownika przeglądarki. To jednak błędne podejście. Internet Explorer nie jest bowiem tylko przeglądarką internetową. To także wbudowana w system platforma programistyczna, o założeniach sformułowanych w latach 1996-2000. I to pod tym kątem należy rozpatrywać jej bezpieczeństwo - nie z perspektywy wykorzystania IE jako wyświetlacza stron internetowych.

DHTML

Ćwierć wieku temu, Microsoft wpadł na pomysł, by interfejs systemu był rysowany za pomocą tych samych narzędzi i języków, co strony internetowe. W przyszłości miało to doprowadzić do zatarcia granic między zasobami lokalnymi a internetowymi. Pierwszym efektem tego podejścia było powstanie Pomocy HTML (CHM), "widoku sieci Web w folderach", Active Desktop i Pasek Kanałów. Elementy te były wyświetlane za pomocą komponentu MSHTML, dostępnego także jako możliwy do wywołania przez programistów zewnętrznych aplikacji. Internet Explorer to tak naprawdę interfejs (tzw. "chrome" - felgi i wykończenie) obudowany wokół kontrolki MSHTML, zwanej formalnie "Microsoft Internet Controls". Tę nowatorską wtedy technologię dziś znamy pod nazwą "WebView".

Z biegiem czasu, platforma internetowa wzbogaciła się o obsługę języków skryptowych, powiadomień push, łączności XMLHTTPRequest oraz możliwość "wyjścia" do "prawdziwych", natywnie skompilowanych fragmentów kodu, osadzanych jako kontrolki ActiveX. MSHTML tak naprawdę też jest kontrolką ActiveX. Przygotowane za pomocą niniejszych technologii aplikacje można było ująć w zestaw, w postaci "Aplikacji HTML", czyli plików HTA.

Nieusuwalny

Obsługa ActiveX jest dziś mocno wyłączona w stronach internetowych. Ale parser Visual Basic Script, kontrolka MSHTML, podsystem Pomocy CHM i środowisko aplikacji HTA wciąż są obecne w systemie. Usunięcie MSHTML z Windowsa dałoby niespodziewane rezultaty. Każda aplikacja wykorzystująca Microsoft Internet Controls nie mogłaby zainicjować interfejsu. A takich aplikacji jest… naprawdę dużo. Czasem wynika to ze stosowania HTML w interfejsie, ale bardzo często powody są o wiele głupsze: na przykład ekran instalatora lub dashboard powitalny.

Skoro IE nie może zniknąć z systemu, ile go tak naprawdę w nim jest? Otóż… jest cały. Windows 11 zawiera główny program roboczy Internet Explorera (IEXPLORE.EXE), jego dawne piaskownice (IELOWUTIL.EXE), ale także silnik rysujący (MSHTML.DLL), przenośny interfejs (IEFRAME.DLL), silnik HTA (MSHTA.EXE), parser Visual Basic Script (VBSCRIPT.EXE), a nawet…. silnik rysujący poprzedniej wersji Microsoft Edge (!), sprzed jego przejścia na Chromium.

Zachowana jest więc zgodność nawet z aplikacjami Metro, które miały nieszczęście zapiąć się na interfejs generowany przez EdgeHTML i pierwszy WinJS. Wniosek z tego taki, że każdy składnik, który raz wpadnie do bibliotek Windows, niemal nigdy z nich nie wypada. Nawet "wyłączany" lub "usuwany" zmniejsza się zazwyczaj w swój stub, obsługujący podzbiór dostępnych niegdyś żądań.

Wciąż tak samo dziurawy

Powstaje zatem pytanie, na ile wzrosło bezpieczeństwo Windows 11 wskutek usunięcia klienckiego dostępu do IE. Odpowiedź brzmi: śladowo. W kroku tym bardziej chodziło o usunięcie wymówek w kwestii migracji naprawdę starych technologii. Dziury takie, jak CVE-2021-40444, korzystające z zestawienia słabości Office'a z obsługą "bezkarnego" metaprotokołu MHTML, pokazują że pod względem bezpieczeństwa obsługi antycznych technologii internetowych, Windows 11 nie różni się od Windows 10. Istniejące, acz nędzne mechanizmy ochrony oraz najeżenie niektórych składników Internet Explorerem sprawia, że funkcjonalnie w wielu miejscach Windows 11 z nowym Officem znajdują się na poziomie Windows XP Service Pack 2 oraz Office 2003.

Pod względem bezpieczeństwa obsługi antycznych technologii internetowych, Windows 11 nie różni się od Windows 10

Zresztą, Windows 11, wymagający TPM 2.0 i działającego HVCI, wciąż pozwala aplikacjom HTA pracować w tle na wysokich uprawnieniach i uruchamiać niezaufany kod wykonywalny wprost z internetu. Stan ten nie uległ zmianie od czasów Windows 2000.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.