Wirtualizacja bez kombinowania: testowanie Linuksa będzie łatwiejsze

Wirtualizacja bez kombinowania: testowanie Linuksa będzie łatwiejsze17.01.2018 11:54

Wirtualizacja weszła pod strzechy – dzisiaj nie trzeba byćsysadminem, by w maszynie wirtualnej uruchomić taki systemoperacyjny, jaki nam akurat potrzeba. W dużym stopniu to zasługahiperwizora VirtualBox, który choć należy do Oracle, pozostaje idarmowym i wolnym oprogramowaniem. I właśnie tę szczególną rolęVirtualBoksa dostrzegli deweloperzy RedHata – za sprawą ichstarań, linuksowe jądro będzie wspierało pracę wzwirtualizowanym środowisku tego programu bez koniecznościkompilowania dodatkowych modułów.

Zazwyczaj pierwszym krokiem po zainstalowaniu systemu operacyjnegow maszynie wirtualnej w VirtualBoksie jest pobranie i zainstalowanietzw. dodatków gościa. Bez nich zwirtualizowany system będziedziałał raczej kiepsko: z gorszą wydajnością, w ograniczonejrozdzielczości ekranu, bez możliwości współdzielenia katalogów,integracji schowka i łączenia pulpitów z systemem-gospodarzem.

Instalacja zaczyna się prosto: z menu Urządzenia okna maszynywirtualnej wybieramy funkcję Zamontuj obraz płyty z dodatkamigościa. W większości systemów automatycznie zamontuje to pobranyz sieci aktualny obraz tej płyty, VBoxGuestAdditions.iso. Zawiera onsterowniki na Windowsa, Linuksa i Solarisa.

Obraz płyty z dodatkami gościa zamontowany w Ubuntu
Obraz płyty z dodatkami gościa zamontowany w Ubuntu

Z Windowsem jest prosto, klikamy po prostu ikonę instalatorasterowników, Dalej, Dalej, Dalej, potem restart maszyny wirtualnej.Od użytkowników Linuksa i innych uniksopodobnych systemów wymagasię więcej – mamy do dyspozycji skrypt (np.VBoxLinuxAdditions.run), który albo zainstaluje moduły pasujące donaszego kernela, albo spróbuje je skompilować i zainstalować. Tapierwsza opcja rzadko kiedy jest dostępna, ta druga zwykle sprawiaproblemy. Świeżo zainstalowany linuksowy system zwykle nie zawierajeszcze pełnego środowiska budowania. Przykładowo dla Debianaprzed uruchomieniem skryptu instalacyjnego należy wpierwzaktualizować system (apt-get update && apt-get upgrade),następnie zainstalować pakiety środowiska kompilacyjnego (apt-getinstall build-essential module-assistant), potem przygotować systemdo budowania modułów kernela (m-a prepare). Na CentOS-ie robi się to oczywiście inaczej, ręka w górę, kto pamięta jak.

Sterowniki od razu w kernelu

Można łatwiej? Można: zarówno popularne Ubuntu jak i LinuxMint ładują gotowe moduły gościa, zgodne z dostarczanym kernelem,dzięki czemu hiperwizor uruchomi je od razu w maszynie wirtualnej zpełnymi możliwościami. Przynajmniej w teorii – zdarzają sięsytuacje, w których dostarczona tak wersja modułów nie pracujepoprawnie z daną wersją hiperwizora uruchomioną w systemiegospodarzu. Wtedy to użytkownik próbuje mozolnie moduły ze swojegoUbuntu czy Minta odinstalować, by zainstalować te najnowsze,dostarczane na aktualnym obrazie płyty dodatków gościa.

Wraz z kernelem 4.16 te problemy się skończą. Dziękiinicjatywie inżynierów RedHata, Linux będzie teraz oficjalniezawierał sterownik vboxguest. Kilka tysięcy liniikodu już zostało dodanych do gita. Dzięki nim każdadystrybucja korzystająca z kernela 4.16 będzie mogła zaoferowaćod razu kopiowanie i wklejanie zawartości schowka między gościem agospodarzem, pozwoli na włączenie trybu Seamless (czyli integracjipulpitów), a także wykorzystanie akceleracji sprzętowej OpenGL namaszynie-gospodarzu. Nie trzeba będzie z niczym kombinować, niczegokompilować ani instalować.

Zabraknie jedynie obsługi współdzielonych folderów. Ta jestmożliwa dzięki sterownikowi vboxsf, zależącemu od działaniavboxguest. Łatki zostały już dostarczone, ale nie załapie się onna okienko cyklu wydawniczego kernela 4.16, debiutując najpewniej wkernelu 4.17.

Uważni Czytelnicy zapewne zapytają, a co z grafiką? Tu jużnajważniejsze się dokonało. Dzięki pracy Hansa de Goede z RedHata, sterownik vboxvideo trafił już do kernela4.13. Nie było to zwykłe kopiuj-wklej, de Goede wziąłoryginalny sterownik mający niemal 53 tys. linii kodu, odchudzającgo do nieco ponad 7 tys. linii kodu. Deweloperzy Oracle’azaakceptowalito dzieło i obiecali, że nie zepsują kompatybilności interfejsówVirtualBoksa.

Na razie nie wiadomo, czy nowe sterowniki zostaną przeniesione dostarszych wersji kernela. Tak czy inaczej należy się spodziewać,że już Ubuntu 18.10 będzie oferowało kompletne wsparcie dlauruchamiania w maszynie wirtualnej VirtualBoksa „prosto z pudełka”.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.