Xbox Series S: co potrafi konsola? Całkiem sporo – wbrew pozorom

Xbox Series S: co potrafi konsola? Całkiem sporo – wbrew pozorom09.09.2020 09:35
Xbox Series S, fot. Microsoft

Wczoraj przyglądaliśmy się konsoli Xbox Series S w kontekście tego, czy pojawienie się na rynku takiej tańszej maszynki do grania bez czytnika płyt 4K UHD Blu-ray ma sens. Nie można jednak przy okazji zapominać o stronie technologicznej.

Wiele osób zastanawia się, co dokładnie otrzymamy w cenie 1349 złotych (Xbox Series X kosztuje 2249 zł) i czy jest o co się ekscytować. Znalazłem co najmniej 4 powody, dla których osiągi konsoli Microsoftu powinny zadowolić niemałą liczbę graczy – oparte są o oficjalną reklamę sprzętu, która wyszczególnia jego możliwości. Część z nich powinna również rozwiać obawy, o to, czy istnienie słabszej konsoli nie ograniczy procesu tworzenia gier.

Nowa architektura z szybkim dyskiem i procesorem

Gdy już zaczną się ukazywać gry tworzone wyłącznie na Xbox Series S i X oraz PlayStation 5, z pominięciem wszystkich wersji Xbox One i PS4 – model S nie będzie czynnikiem ograniczającym rozwój.

Nawet ta budżetowa konsola nie będzie już obarczona głównymi grzechami PlayStation 4 i Xboksów One. Jednym z nich był bardzo słaby procesor, powodujący, że niewiele gier było w stanie wyciągnąć płynność 60 klatek na sekundę. Drugi natomiast to powolne wczytywanie gier (sprawdziłem różnicę przy podłączeniu dysku SSD do Xbox One X na zaprzyjaźnionej Polygamii) przez użycie dysku HDD o niedużej przepustowości.

Przez to, że Microsoft nawet tutaj umieścił także wielordzeniowego Ryzena ze średniej półki (jaki dokładnie model to się jeszcze okaże), płynność ani złożoność symulowanego świata nigdy nie będzie problemem. Z kolei dysk SSD nadal zapewni takie dobrodziejstwa jak przyspieszone czasy ładowania, a także możliwość natychmiastowego wznawiania trzech uruchomionych gier jednocześnie.

Wyciągnie od 60 do 120 FPS

Wspomniałem o tym, że nowoczesny procesor AMD zapewni płynność na poziomie 60 klatek na sekundę. To jednak nie wszystko – na reklamie Xbox Series S, która wyciekła widać jak Microsoft zapowiada, że możliwa będzie rozgrywka nawet do 120 FPS. Zapewne wtedy rozdzielczość zostanie obniżona, ale sam fakt, że będzie to możliwe – jest niesamowity.

Dla mnie osobiście 60 FPS to w ogóle jest niezbędna funkcja w grach. Dużo przyjemniej się patrzy na dynamiczniej odświeżany obraz, szczególnie w grach, w których dużo mamy scen "kinowych" (np. Tomb Raider), albo strzelaninach FPS i wyścigach. Nie ma nic gorszego, niż konieczność oglądania jakiejś żmudnej czynności, np. wspinaczki w Tomb Raiderze przy ślamazarnych 30 FPS.

Poza tym, im większa płynność, tym niższy input lag (opóźnienie w odświeżaniu na ekranie naszych ruchów wywołanych przyciskiem na padzie). Wielokrotnie w grach konsolowych, od Dying Light po Alien Isolation spotykałem się z sytuacją, gdzie gra w ogóle nie rejestrowała mojego przyciśnięcia danego guzika i musiałem akcję powtarzać. A gdy jeszcze ten input lag połączymy ze skopanym framepacingiem (czyli odstępem między poszczególnymi klatkami animacji), to tragedia murowana. Myślę, że kto grał w serię Dark Souls, wie, o czym mówię.

Do tej pory zapowiedziano 8 gier, które na Xbox Series X wyciągną do 120 FPS. W świetle najnowszego materiału promocyjnego Microsoftu, można uznać, że taki klatkaż będzie także możliwy na Xbox Series S – chyba, że producent konsol zapowie inaczej. Tymi tytułami mają być:

  • Dirt 5
  • ExoMecha
  • Gears 5
  • Halo Infinite (multiplayer)
  • Metal: Hellsinger
  • Ori and the Will of the Wisps
  • Orphan of the Machine
  • Second Extinction

Zapewni ray tracing. Pewnego rodzaju

Ray tracing ma być jedną z najbardziej przełomowych funkcji w nowej generacji konsol. Jednak patrząc na wdrożenie tego bajeru na PC, trochę ta rewolucja się ociąga. Niemniej, wprowadzenie realistycznego modelu generowania odbić i śledzenia promieni świetlnych w czasie rzeczywistym, może zapewnić całkiem spektakularne rezultaty, co pokazał już nowy Ratchet and Clank na PS5.

Tak czy inaczej, Microsoft wprowadzając zestaw narzędzi deweloperskich DirectX12 Ultimate udostępnił DirectX Ray Tracing 1.1 – rozwiązanie, które nie obciąża procesora. Dodatkowo firma opracowała również tzw. In-line Ray Tracing, czyli uproszczoną wersję tego efektu, która nie będzie tak "zasobożerna", a jednak pozwoli wprowadzić graficzne udoskonalenia niemożliwe na poprzedniej generacji konsol.

1440p, czyli sprzęt odpowiedni dla monitorów

Maksymalna rozdzielczość osiągana przez Xbox Series S to 1440p, czyli 2560 x 1440 pikseli. Niby to nie 4K Ultra HD, ale nadal to 77 proc. więcej punkcików obrazu niż Full HD (1080p). Taką rozdzielczość oferuje wiele monitorów, a przez to, że Xbox Series S zapewni rozgrywkę do 120 FPS (a więc z odświeżaniem 120 Hz), jak najbardziej kupno monitora pod konsolę nowej generacji ma sens.

fot. Microsoft
fot. Microsoft

Konsola przecież wspiera AMD FreeSync Premium Pro, więc tak naprawdę jedną z najważniejszych technologii monitorowych (rekompensującą spadki płynności i sprawiającą, że nasze ruchy są pozbawione input lagu). A poza tym – warto pamiętać, że nie samą rozdzielczością się żyje. Dobrze zaimplementowany HDR ma większy wpływ na wrażenia wizualne, niż sama rozdzielczość 4K (tak właśnie wynika z sondażu TBVEurope State of Play).

Myślę, że to są cztery główne powody, dla których technologicznie konsola taka, jak Xbox Series S ma sens w 2020 roku. Czy przemówi do konsumentów? Wkrótce sami zobaczymy, jak zagłosowali portfelami.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.