Zaufane proxy w HTTP/2.0, czyli dostawca Internetu zajrzy w zaszyfrowane dane

Zaufane proxy w HTTP/2.0, czyli dostawca Internetu zajrzy w zaszyfrowane dane24.02.2014 15:51

Osobom troszczącym się o bezpieczeństwo sieci i zaniepokojonymskalą, na jaką prowadzona jest dziś inwigilacja Internetu musiałasię zapalić czerwona lampka na widok szkicu dokumentu *ExplicitTrusted Proxy in HTTP/2.0, którykilka dni temu trafił do Internet Engineering Task Force,organizacji zajmującej się standaryzacją rozwiązań technicznychstosowanych w Sieci. Tak przynajmniej zareagował znany aktywista ikonsultant Google Laureen Weinstein, nazywającwspomniany dokument jedną z najbardziej alarmującychpropozycji, *jakie widział.

Prace nad protokołem HTTP/2.0,następcą obecnie stosowanego protokołu hipertekstu HTTP 1.1,bazującego na google'owym SPDY, trwają już od kilku lat – ijeśli wszysko pójdzie zgodnie z planami, to zakończą się wlistopadzie tego roku. Przyjęcie HTTP/2.0 jako standardu będziewielkim krokiem naprzód w stronę szybszego i bezpieczniejszegoInternetu, przynosząc przede wszystkim takie ulepszenia jakpriorytetyzacja i multipleksacja połączeń serwer/przeglądarka,szyfrowanie wszystkich połączeń przez TLS i ich kompresowanieprzez gzip.

Jeśli przedstawiona wkontrowersyjnymszkicu propozycja trafi do standardu, to HTTP/2.0 przyniesiejeszcze coś – możliwość automatycznego deszyfrowania ruchusieciowego HTTPS przez zaufane proxy.Propozycję można streścić następująco: skoro od dawnawykorzystuje się serwery proxy do buforowania ruchu sieciowego,dając w ten sposób internautom szybszy dostęp do zasobów, adostawcom usług oszczędność w postaci zmniejszenia generowanegoprzez nich ruchu, to czemu rezygnować z tej praktyki w sytuacji, gdyruch będzie zaszyfrowany?

Problem jednak w tym, żeniemożliwość wejrzenia w zaszyfrowany ruch sieciowy uniemożliwiastosowanie wielu dotychczasowych strategii buforowania. Autorzyszkicu proponują więc wprowadzenie rozróżnienia międzypołączeniami HTTP2, które miałyby transportować zasoby „https”i połączeniami HTTP2, które transportowałyby połączenia „http”.Odbywać by się to miało za pomocą nowej wartości widentyfikatorze APLN – rozszerzenia do negocjacji warstwyaplikacyjnej protokołu. Wartość *h2clr *miałabyoznaczać, że HTTP2 stosowane jest do transportu zasobów „http”i jako takie może zostać odszyfrowane przez proxy.

Oznacza to, że nowy standardumożliwiłby (za zgodą użytkowników) zaufanym pośrednikom, takimjak ISP, na deszyfrowanie ruchu, przetworzenie go pod kątem lepszegobuforowania, ponownego zaszyfrowania i przekazania dalej, dodocelowego miejsca. Weinstein jest oburzony samą sugestią, że takąpraktykę usprawiedliwiałoby uzyskanie zgody użytkowników –zwykli użytkownicy nie są przecież w stanie podejmowaćracjonalnych decyzji w kwestiach technicznych. I rzeczywiście,wydaje się, że widząc komunikat dostawcy Internetu *Łączącsię z naszą siecią wyrażasz zgodę na to, by twój ruch sieciowybył przetwarzany celem zapewnienia szybszych połączeń, *ZwykłyUżytkownik po prostu kliknie „OK”, nie zdając sobie sprawę ztego, że w ten sposób ujawnia swojemu dostawcy Internetu (ikażdemu, kto patrzy zza jego ramienia) całą swoją poufnąkomunikację.

Nieco zabawnie w tej sytuacjiwyglądają twierdzenia autorów szkicu, że takie zaufaneproxy jest lepsze, niżprzeprowadzanie przez dostawców Internetu zautomatyzowanych atakówman-in-the-middle, by utrzymać działanie swoich proxy. Jakstwierdził Weinstein, przypomina to argumentowanie, że wykonaniekary śmierci przez zastrzyk z trucizną jest mniej okrutne, niż zapomocą krzesła elektrycznego. Z technicznego punktu widzenia toprawda – ale tak czy inaczej ofiara procedury umiera.

Z drugiej strony faktycznie mamyproblem z HTTP/2.0, psującym infrastrukturę buforowania ruchusieciowego, i nic dziwnego, że dostawcy Internetu próbują coś ztym zrobić (przedstawiony dokument jest sponsorowany przez AT&Ti Ericssona). Dla ISP już dzisiaj nie jest wielkim problememwprowadzić do przeglądarek użytkowników sfałszowane certyfikatydla popularnych witryn (może nawet z gotowym instalatorem dlaWindows?). Nowa wersja HTTP tego nie zmieni. Być może właściwądrogą byłoby wprowadzenie odrębnego mechanizmu do szyfrowaniafaktycznie poufnych danych, np. haseł logowania, uniemożliwiając wten sposób ich przejęcie przez „zaufane” proxy. Cała resztamogłaby być szyfrowana i deszyfrowana na bieżąco – niewielezmienia dla prywatnego użytkownika to, że jego ISP będziewiedział, jakie to klipy na YouTube ogląda.

Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.