Zuckerberg zakłada kaganiec ciekawskim aplikacjom: pierwszy ucierpiał Tinder

Zuckerberg zakłada kaganiec ciekawskim aplikacjom: pierwszy ucierpiał Tinder05.04.2018 11:44

PR-owe próby zażegnaniakryzysu wywołanego skandalem z Cambridge Analytica nie idąFacebookowi zbyt dobrze, ale największy serwis społecznościowyświata na samym gadaniu nie kończy. Jego dyrektor technicznyogłosił daleko idące zmiany w interfejsach programowania, któreznacząco ograniczą dostęp aplikacji firm trzecich do danychużytkowników. Na tyle znacząco, że w ich wyniku przestał działaćjuż Tinder.

To prawdziwy pogrom dla twórców oprogramowania bazującego naFacebooku – a z drugiej strony uświadomienie nam, jak marne byłydo tej pory mechanizmy ochrony danych w serwisie pana Zuckerberga.Przyjrzyjmy się najważniejszym zmianom w API Facebooka,zapowiedzianym przez jego dyrektora technicznego Mike’aSchroepfera.

  • Wydarzenia pod kontrolą: do tej pory aplikacje korzystające zEvents API mogły swobodnie przetwarzać listy gości i publikowaćwpisy na stronach wydarzeń – wystarczyło że jeden z uczestnikówdał aplikacji uprawnienie dostępu, nawet jeśli było to prywatnewydarzenie. Z tym już koniec, aplikacje tracą te możliwości. Wprzyszłości zaś jedynie zatwierdzone przez Facebookaoprogramowanie będzie mogło korzystać z interfejsu Events.
  • Nie tak łatwo z automatyzacją dla adminów: administratorzyzamkniętych grup chętnie korzystali z aplikacji sięgających przezGroups API, aby uzyskać dostęp do publikowanych tam treści czyłatwo reagować na wpisy. Teraz aby aplikacja mogła korzystać zGroups API, będzie musiała mieć zgodę zarówno Facebooka jak iadmina, nawet to jednak nie da jej dostępu do listy członków grupyczy możliwości zobaczenia informacji osobistych powiązanych zwpisem.
  • Strony tylko dla ludzi i pożytecznych aplikacji: do tej porykażda aplikacja mogła przez Pages API czytać wpisy i komentarze zdowolnej strony, co było często wykorzystywane do automatyzacjiprocesu odpowiedzi czy publikowania w określonym czasie… a zarazemdo gromadzenia większej ilości danych niż to konieczne. Terazwszelki dostęp do Pages API będzie indywidualnie zatwierdzany przezFacebooka.

Tyle, jeśli chodzi o dostęp do API Facebooka. Przy okazjiogłoszono wyłączenie poprzedniego zbioru interfejsów Instagrama –koniec z czytaniem publicznych treści i profili użytkowników przezaplikacje. Wszystkie aplikacje firm trzecich muszą korzystać znowego Instagram Graph API.

Ale to oczywiście nie wszystkie zmiany, mające zwiększyćprywatność platformy Zuckerberga.

FIX YOUR APP IM THIRSTY @Tinder pic.twitter.com/7zlhCHgLhm

— kelsey rose (@kelseystuart94) April 4, 2018Nie można pytać o politykę czy wyznanie przy okazji logowaniaprzez Facebooka. Niezwykle popularna usługa logowania zaostrzareguły, tak jak to już zapowiedział dwa tygodnie temu MarkZuckerberg. Po pierwsze wszystkie aplikacje żądające dostępu dozameldowań, polubień, zdjęć, wpisów, wideo, wydarzeń i grupbedą musiały być zatwierdzone przez serwis, po drugie żadnejaplikacji nie będzie można prosić o dostęp do poglądówpolitycznych i religijnych, statusu związkowego, list znajomych,historii zatrudnienia czy wykształcenia, ostatnich książek, filmówi gier. Tak, to właśnie z tego powodu posypało się logowanieprzez Tindera, wywołując w Internecie dość ambiwalentne reakcje(czy jest bardziej znienawidzona aplikacja?)

My phone somehow logged me out of tinder and will not let me log back in and I’m like yes thank you

— Melissa Weird (@melissagoatee) April 4, 2018Koniec wyszukiwania po numerze telefonu i adresie e-mail.Wyszukiwarka Facebooka nie zwróci już niczego dla takich zapytań,wszystko po to, aby uchronić przed budowaniem kompletnych profiliosób na podstawie posiadanych szczątkowych danych. Była to bardzopowszechna dotąd praktyka, i mimo że samo takie wyszukiwanie byłobardzo pomocne w krajach, gdzie wielu ludzi ma takie same imiona inazwiska, to jednak uznano ją za zagrożenie dla bezpieczeństwa.

Koniec z usługą Partner Categories, która pozwalała firmomtrzecim specjalizującym się w dostarczaniu danych oferować swojetargetowanie bezpośrednio na Facebooku.

Większa kontrola nad aplikacjami: już od najbliższegoponiedziałku na górze strumienia newsów zostanie pokazanaużytkownikom lista aplikacji z których korzystają i zakresinformacji tym aplikacjom udostępniony. Dzięki temu łatwiej będzieusunąć zbyteczne aplikacje. W ten sposób użytkownicy dowiedząsię też, czy ich dane trafiły do Cambridge Analytica.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.