Dzięki Windows 10 sami zdecydujemy, co będzie synchronizowane w OneDrive

Dzięki Windows 10 sami zdecydujemy, co będzie synchronizowane w OneDrive

Dzięki Windows 10 sami zdecydujemy, co będzie synchronizowane w OneDrive
Redakcja
16.12.2014 12:51

W tworzonym obecnie Windows 10 firma Microsoft ma zamiar zwiększyć kontrolę użytkownika nad tym, co dokładnie trafia do chmury OneDrive. Dzięki takiemu rozwiązaniu i nowym pozycjom ustawień w panelu sterowania możliwe będzie wyłączenie synchronizacji, a także dokładne zarządzanie tym, jakie pliki będą przesyłane na serwery Microsoftu.

Obecnie synchronizacja w ramach chmury OneDrive wygląda inaczej w zależności od systemu, z którego korzystamy. Dla Windows 7 i starszych wersji dostępny jest desktopowy klient chmury, który pozwala jedynie na synchronizację plików w ramach głównego katalogu usługi. Spełnia on takie same zadanie, jak konkurencja typu Dropbox, Copy czy MEGA. W Windows 8 producent postanowił lepiej wykorzystać swój dysk internetowy: po zalogowaniu do konta Microsoft synchronizowane są na nim m.in. tapeta, ustawienia kompozycji i eksploratora plików, hasła zapisane w przeglądarce Internet Explorer, a także dane aplikacji Modern.

Obraz

Pomimo ostatnich zawirowań dotyczących obcinania funkcjonalności OneDrive, tak bogata synchronizacja będzie nadal dostępna. Użytkownik w Windows 10 zyska jednak coś, czego obecnie brakuje: wolny wybór. Najnowsza kompilacja oznaczona numerem 9901 w panelu sterowania trybu Modern zawiera dodatkowe opcje w sekcji dotyczącej aktualizacji i odzyskiwania. Nowa pozycja dotyczy kopii zapasowych i oprócz funkcji wykonywania kopii lokalnych całego systemu i plików osobistych, możemy tam znaleźć także funkcje odpowiedzialne za synchronizację OneDrive. Jak na razie użytkownik może decydować o wysyłaniu danych aplikacji, a także pozostałych ustawień. Możliwe, że w kolejnej kompilacji zostanie wprowadzony bardziej szczegółowy podział, pozwalający na dokładniejsze zarządzanie synchronizacją.

Bardzo dobrze, że Microsoft dodaje taką opcję – wybiórcza synchronizacja czasami ma sens, tak ze względów dotyczących dostępnego miejsca na dysku, jak i prywatności. Mile widziane byłoby dalsze poszerzanie możliwości synchronizacji: wprowadzenie nielimitowanego miejsca w przypadku Office 365 to jedno, zupełnie inną kwestią jest natomiast funkcjonalność chmury i automatyzacja pewnych procesów. Tutaj dobrym przykładem jest iCloud od Apple, który po prostu może więcej i ściąga z użytkownika konieczność pamiętania np. o umieszczeniu plików w pewnym konkretnym miejscu.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (38)