Posłowie zastanawiają się nad inwigilacją sejmowych komputerów. Widzą duże zagrożenia
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Obawy posłów wzbudziły ostatnie zmiany związane ze zmianą sposobów korzystania z komputerów. Część z nich martwi się o możliwą inwigilację. Centrum Informacyjne Sejmu tłumaczy, że ostatnie modyfikacje są związane z kwestiami bezpieczeństwa.
Posłowie obawiają się, że ich komputery mogą być w pewnym stopniu kontrolowane. Takie informacje opublikowała "Rzeczpospolita". Wszystko wiąże się ze zmianami w trybie korzystania z sejmowych komputerów.
Wcześniej posłowie mogli korzystać z komputerów bez logowania w wyznaczonych miejscach np. w palarni oraz w pokojach pracy dla posłów. Obecnie korzystanie z komputerów wymaga każdorazowego logowania na swoje konto.
Obawy przed wprowadzanymi zmianami
Posłowie widzą dwa nowe zagrożenia związane z wprowadzonym trybem pracy komputerów. Pierwsze z nich dotyczy inwigilacji.
- Wydaje się, że Ośrodek Informatyki Kancelarii Sejmu będzie miał możliwość sprawdzenia, co dany poseł robi w internecie – wyjaśnił Tomasz Głogowski w rozmowie z "Rzeczpospolitą".
Dobromir Sośnierz, poseł Konfederacji, który jest również informatykiem dodał, że byłby zaskoczony, gdyby administratorzy nie mieli podglądu aktywności użytkowników.
- Zdziwiłbym się też, gdyby tylnych wejść do tego systemu nie miały służby – podkreślił Głogowski.
Nowy sposób logowania
Drugim z zagrożeń, które dostrzegają posłowie, jest nowy sposób logowania. Każdy otrzymał standardowy login oraz hasło. Wszystkie zaczynają się w podobny sposób. Loginy są oznaczone jako "p09xxx", a hasła: "Sejm9xxx".
Posłowie po zalogowaniu do konta informowani są o konieczności zmiany hasła. Jeśli tego nie zrobią, ktoś z łatwością może wykraść ich dane. Wystarczy, aby znał numer legitymacji poselskiej danej osoby. Tak przynajmniej uważają politycy.
Centrum Informacji Sejmu uspokaja, że takie zdarzenie jest mało prawdopodobne, a posłowie nie są inwigilowani.
- Dostęp do innych aplikacji, jak np. poczta elektroniczna, wymaga odrębnego, ponownego uwierzytelnienia się użytkownika, do którego nie wystarcza znajomość numeru legitymacji poselskiej – informowało CIS w rozmowie z dziennikiem.
Niestety inwigilacja może dosięgnąć każdego. Sama zmiana komputerów nic nie da. Najlepiej jest się zaopatrzyć w skuteczny antywirus
Używanie standardowego loginu i hasła pozwala jedynie na wykonywanie podstawowych działań np. edycję i zapis dokumentów, przeglądanie stron internetowych, czy korzystanie z drukarek sieciowych. Sam CIS podkreśla, że wprowadzone zmiany nie mają na celu inwigilowania posłów, a jedynie zwiększanie ich bezpieczeństwa.