Testujemy AMD A10 - APU „Trinity” w wersji desktop
Dzisiaj oficjalna światowa premiera najnowszego układu APU firmy AMD — serii A10, znanej też pod kodową nazwą „Virgo” albo jako desktopowy odpowiednik wydanego w pierwszej połowie roku układu „Trinity”. Zapraszamy do lektury obszernego testu nowej platformy, a także obejrzenia wywiadu z Samim Mäkinenem, żywą legendą overclockingu, który od jakiegoś czasu pracuje i bije swoje rekordy właśnie pod banderą AMD.
O tym, że AMD przygotowuje stacjonarną wersję Trinity mogliście przeczytać w recenzji dotyczącej mobilnego rozwiązania opublikowanej jakiś czas temu. Dzisiaj debiutuje wersja na komputery stacjonarne. Czy Intel ma się czego bać? W mobilnych rozwiązaniach moduły Piledriver sprawdziły się znakomicie, takie jest nasze zdanie. Czy tak samo będzie w przypadku rozwiązania stacjonarnego? Od razu na wstępie trzeba zaznaczyć, że nowy produkt nie ma zadania konkurować z najmocniejszymi Intelami i7. AMD chce wstrzelić się między tanie i3, a nieco bardziej wydajne i5. Mamy nadzieję, że nasza recenzja da odpowiedzi na nurtujące Was pytania. Testujemy najmocniejsze APU AMD A10-5800K ze zintegrowanym układem graficznym Radeon HD 7660.
Zanim otrzymaliśmy nową platformę do testów, kilka dni wcześniej na specjalnym spotkaniu w Warszawie mieliśmy okazję u źródła dowiedzieć się i zobaczyć, co potrafią nowe procesory z niezwykle wydajnym, zintegrowanym układem graficznym wywodzącym się z technologii AMD Radeon. Rozmawialiśmy także z Samim Mäkinenen, legendą overclockingu, który teraz pracuje w AMD i wie wszystko, a nawet więcej, nie tylko o nowej platformie, ale przede wszystkim o możliwościach jej podkręcania.
[video=36515|433|20121001150143.png|video/AMDSamiMakinen-360p.mp4|video/AMDSamiMakinen-720p.mp4|video/AMDSamiMakinen.xml][/video]Cenę najmocniejszego modelu z całej platformy, A10-5800K, ustalono na całkiem atrakcyjnym poziomie ok. 460 złotych. Pamiętajmy też, że kupując APU AMD mamy niejako dwa podzespoły: procesor i grafikę. Gdybyśmy zdecydowali się na zakup konkurencyjnego rozwiązania, to w podobnej cenie otrzymamy produkt pod każdym względem słabszy. Niewątpliwie więc APU jest interesującym rozwiązaniem dla tych, którzy nie wymagają ekstremalnych osiągów, dla których musieliby wydać ładnych kilka tysięcy złotych.