Twitch będzie sprzedawał gry. Zarobią na tym także streamujący

Twitcha nie trzeba nikomu przedstawiać – przez sześć lat działalności wyrósł na największy serwis, w którym można strumieniować rozgrywkę lub oglądać, jak grają inni. W tym czasie Twitch dorobił się sporej społeczności i gwiazd, a wkrótce znacząco poszerzy swoją działalność.

Nie brakuje chętnych do zastąpienia Twitcha na miejscu lidera strumieniowania gier. Starają się o to najwięksi gracze w branży, jak na przykład Google z You Tube Gaming czy Microsoft ze swoim (coraz bardziej zintegrowanym z Windowsem 10) serwisem Beam. Twitch nie ustępuje, ale także nie osiada na laurach – wiosną uruchomiona zostanie tam możliwość kupowania gier.

Jak donosi Polygon.com, na Twitchu będzie można kupić zarówno największe hity, jak i produkcje niezależnych studiów. Serwis ma zamiar wykorzystać samych autorów streamujących – w zamian za promowanie produkcji, otrzymają oni 5% przychodu ze sprzedaży. Twitch rezerwuje dla siebie kolejne 25%, zaś cała reszta trafi do twórców gier.

Na korzyści mogą liczyć także sami kupujący – w ramach dystrybucji cyfrowej mają oni nie tylko samą grę, ale także dodatkowe przedmioty i prezenty. Część z nich, jak na przykład nowe emoji, będzie można wykorzystać podczas komentowania streamów innych graczy.

Nowości zostaną zaprezentowane tej wiosny, nie należy jednak oczekiwać, że już od momentu rozpoczęcia sprzedaży twitchowy rynek będzie dostosowany do lokalnych potrzeb. Z czasem jednak ceny będą przeliczane na kolejne waluty, a docelowo na Twitchu będzie można kupić także zlokalizowane wersje gier. Steam ma się czego obawiać?