Yandex z własną autonomiczną taksówką, może być szybszy od Ubera

Do grona firm IT zajmujących się autonomicznymi autami dołączarosyjski Yandex. Firma znana w Moskwie nie tylko ze swojejwyszukiwarki, ale też z całkiem udanej uberopodobnej usługiYandex.Taxi, również jest przekonania, że era ludzkich kierowców,przynajmniej w pojazdach publicznego użytku, ma się ku końcowi –i prezentuje swój własny samoprowadzący się samochód.

Podobnie jak i wielu innych graczy w tej wschodzącej branży,Yandex nie próbuje wymyślić auta na nowo. Zaprezentowany prototypautonomicznej taksówki to po prostu Toyota Prius V, obłożonadodatkowymi czujnikami, z komputerem na którym działa sztucznainteligencja i „własnościowe algorytmy”, mające pozwolić napłynne omijanie przeszkód w ruchu drogowym. Właściwie nic, czegonie widzielibyśmy wcześniej – po prostu demonstracja dlainwestorów, że Yandex ma działającą technologię.

Można się domyślić, że w środku jest sporo zagranicznegosprzętu, w końcu w Rosji nikt własnego GPU nie robi. Jednakdziałające na tym oprogramowanie ma być w całości dziełemYandexa – to m.in. nawigacja, wyznaczanie tras, mapowanie,przetwarzanie obrazu i rozpoznawanie obiektów. Szczególną rolęodgrywają anonimowo zbierane dane od użytkownikówYandex.Navigatora, pozwalające radzić sobie z korkami czyzablokowanymi przejazdami i innymi problemami. Przedstawiciele firmyzapewniają, że ich pojazd jest w stanie podejmować decyzje wwymagającym środowisku ruchu ulicznego, wykorzystując w tym celumaszynowe uczenie i sztuczną inteligencję (a do tego Ubuntu, nabazie którego najwyraźniej działa oprogramowanie auta).

Co najważniejsze, Yandex.Taxi chce osiągnąć to samo co Volvo.Autonomiczne auta poziomupiątego (w skali 1-5) nie mają kierowców, lecz tylkopasażerów, samochód prowadzi się sam od zapłonu silnika pozaparkowanie w miejscu docelowym. Autopilot używany dziś przezkierowców aut Tesli potrafi tymczasem prowadzić się tylko wwarunkach uznanych za bezpieczne, a gdy tylko ulegną one zmianie,oddaje kontrolę kierowcy, nawet jeśli nie jest on na toprzygotowany.

Dmitrij Poliszczuk, który stoi na czele tego projektu, podkreśla,że autonomiczne auta w ciągu najbliższego dziesięcioleciazrewolucjonizują nasze życie w miastach. Dziś więc wszyscypróbują się brać za budowanie takich pojazdów, lecz jedynieniektóre z nich dysponują kluczowymi komponentami, pozwalającymi nazrealizowanie tej wizji. Tu nie wystarczy samo oprogramowanie, tutrzeba mieć też doświadczenie inżynierskie i dostęp do rynku dlasamoprowadzących się pojazdów. Jako operator usługi przewozowej,Yandex.Taxi taki dostęp ewidentnie ma.

Internauci przyjęli demonstrację raczej życzliwie, choć nieobyło się bez przytyków. Uwagę zwróciło bardzo szybkieobracanie kierownicą, nawet w czasie jazdy po prostej – o co tuchodzi? Do sprawy odniósł się rzecznik Yandexa, Matwiej Kirejew,który stwierdził, że szybkie obrócenie kierownicy o 90 stopni nieoznacza takiego samego skręcenia kół – taka jest po prostukonstrukcja auta.

Testy na publicznych drogach rozpoczną się w przyszłym roku,władze już wyraziły na nie zgodę.