Google Chrome 26 wydane raptem po miesiącu od poprzedniej wersji. A co z nowościami?

Google Chrome 26 wydane raptem po miesiącu od poprzedniej wersji. A co z nowościami?

27.03.2013 12:09

W czasach, gdy nowa wersja przeglądarki oznacza zwykle dlaużytkowników kilka pomniejszych zmian, sześć tygodni oczekiwaniana kolejne wydanie nie wydaje się niczym niezwykłym. Tyle czekałydo tej pory kolejne wersje Google Chrome w swoich kanałachwydawniczych przed finalnym wydaniem. Google jednak najwyraźniejprzejęło się wizją Jeffa Atwooda, który na swoim blogu CodingHorror dwa lata temu rzucił znamienne słowa: kolejnananosekunda, kolejna wersja Chrome. Nawydanie Chrome 26 przyszło czekać już tylko cztery tygodnie odwydania poprzedniego.Listazmian długa nie jest, nie ma w niej też niczego takkontrowersyjnego, jak obsługaDRM z wersji 25. Przede wszystkim ulepszono działający wchmurze moduł sprawdzania pisowni, który teraz użytkownikom językaangielskiego daje szansę sprawdzenia gramatyki i kontrolępoprawności ortografii z uwzględnieniem kontekstu, tak samo jakrobią to Dokumenty Google'a i wyszukiwarka. Wykorzystanie tejfunkcji wymaga włączenia w Opcjach sprawdzania pisowni ustawienia Pytaj Google o sugestie.Oprócz ulepszonego sprawdzania pisowni dostajemy też możliwośćsynchronizowania własnych słowników między instancjamiprzeglądarki, a także edytowania słowników – usuwania z nichdodanych słów, jak również hurtowego dodawania nowych.Można się spodziewać więc, żepodobnie jak w wypadku sprawdzania pisowni w Dokumentach Google,także i Chrome doczeka się rozszerzonej obsługi dla językapolskiego. Oczywiście miłośnicy własnej prywatności nie będą ztego zadowoleni – ale podejrzewamy, że dawno temu porzucili onijuż google'ową przeglądarkę. [img=chrome]Dodatkowo, użytkownicy Windowsmogą teraz dodawać na pulpit skróty do uruchamiania Chrome z wybranym profilem, u użytkowników OS-a X przeglądarka wymuszateraz renderowanie obrazu w trybie kompozycji, a na Linuksie i OS-ieX włączono domyślnie asynchronicznyresolwer DNS, który (przynajmniej na Linuksie) wydaje siędziałać kilkukrotnie szybciej, niż systemowe rozwiązywanie nazwdomen, szczególnie w wypadku dużych stron, wykorzystujących wieleźródeł danych i kodu.Oprócz tego nowe wydanienaprawia 11 luk w bezpieczeństwie przeglądarki, w tym dwieoznaczone jako poważne, za których wykrycie Google zapłaciłoraptem tysiąc dolarów (fantastyczną sprawą jest jak widaćoutsource'owanie kwestii bezpieczeństwa – można wielezaoszczędzić).Chrome 26 możecie pobrać wwersji dla Windows tutaj.Dostępne są też wersje dla Linuksa i OS-aX. Oczywiście możecie też poczekać od razu na kolejną wersję– Chrome 27 powinno pojawić się w kolejnej nanosekundzie.

Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (29)