Microsoft zachęca do rozstania z Google'em, ale Bing zostaje w tyle za Yandeksem

Microsoft zachęca do rozstania z Google'em, ale Bing zostaje w tyle za Yandeksem

08.02.2013 15:49

Projektanci reklam produktów Microsoftu stają na głowie aby zachęcić internautów do korzystania z Binga, a tymczasem popularność wyszukiwarki nie rośnie. Co więcej, Bing spada w globalnych rankingach wyszukiwarek — na przełomie 2012 i 2013 przegonił go rosyjski Yandex.

Dane pochodzą z raportów qSearch firmy ComScore (podsumiwanie opublikował Search Engine Watch), która monitoruje liczbę zapytań wpisanych na całym świecie do poszczególnych wyszukiwarek. Według tych danych Yandex nieznacznie wyprzedził wyszukiwarkę Microsoftu już w listopadzie, w grudniu zaś przetworzył 4,844 miliarda zapytań, podczas gdy Bing o prawie 400 milionów mniej. Wypada jeszcze przypomnieć czym jest Yandex (czy też Яндекс), gdyż nazwa ta może być Polakom nieznana. Wyszukiwarka powstała w Rosji i działa też między innymi na Białorusi, Ukrainie, w Kazachstanie i Turcji, od trzech lat działa też międzynarodowa wersja — Yandex.com. W 2001 roku pojawiła się także wersja polska, ale przeszła bez echa i firma się z tego pomysłu wycofała. W 2011 roku ponowiła wysiłki, ale Yandex.pl w końcu nie ruszył. W Rosji kieruje się do niego około 60% wszystkich zapytań, Google ma tam udział na poziomie 25%, Bing poniżej 1%.

Obraz

Na rynku światowym prym wiedzie oczywiście Google, do którego kierowanych jest miesięcznie 115 miliardów, czyli 65% wszystkich zapytań. Za nim uplasowała się wyszukiwarka firmy Baidu z Chin z 14,5 miliardami zapytań, a dalej Yahoo! — prawie 9 miliardów. Baidu i Yandex są obecnie jedynymi graczami na rynku, którzy zanotowali wzrost zainteresowania Internautów, podczas gdy w ciągu ostatnich miesięcy o 4,6% spadła całkowita liczba zapytań wysłanych do wyszukiwarek. Przyczyny tego zjawiska mogą być różne — od wzrostu liczby internautów w krajach, gdzie te serwisy działają, przez umowy z producentami smartfonów i tabletów, nawet po kiepską jakość wyników, co zmusza internautów do dalszych poszukiwań i manipulacji słowami kluczowymi. Faktem jednak jest, że prawdopodobnie wcale nie tanie reklamy Binga jakoś mu nie pomagają.

Najnowsza kampania Binga próbuje zagrać na naszych emocjach i zachęca do zerwania z Google'em 14 lutego. Podobno tego dnia 10% osób zakończyło kiedyś związek i z okazji zbliżającego się najromantyczniejszego dnia w roku Microsoft zachęca do przemyślenia swojej relacji z konkurencyjną wyszukiwarką, twierdząc, że Bing jest godny zaufania (85% respondentów wskazało, że jest to najważniejsza cecha partnera życiowego), jest uczciwy (nie promuje produktów), przejmuje inicjatywę przy rezerwacjach, daje prezenty (karty podarunkowe do Amazonu, Hulu czy Starbucksa) i tak dalej. Jak już się przekonaliśmy, to nie wystarczy do podkopania pozycji Google'a. Nagłaśnianie naruszeń prywatności też nie.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (35)