Pokémon GO i Polacy: najgłośniejsza z gier wcale nie była najpopularniejszą, a perspektywy są takie sobie

Pokémon GO i Polacy: najgłośniejsza z gier wcale nie była najpopularniejszą, a perspektywy są takie sobie

Pokémon GO i Polacy: najgłośniejsza z gier wcale nie była najpopularniejszą, a perspektywy są takie sobie
10.08.2016 15:19

Pojawiły się już pierwsze konkretne badania społecznegofenomenu, jakim okazał się Pokemon GO. Gra firmy Niantic pobiławszelkie możliwe rekordy popularności, zarówno na świecie, jak iw naszym kraju. Czy jednak możliwe będzie dalsze utrzymanie takiegozainteresowania graczy, jak w pierwszych tygodniach, gdy liczbainstalacji spoza oficjalnego sklepu szła w miliony? Eksperci odzachowań konsumenckich uważają, że o ile Pokemon GO nie wprowadziczegoś nowego, szybko zacznie się graczom nudzić. Z drugiej jednakstrony trzeba pamiętać, że za sukces odpowiadała właśnieprostota gry. Znacznie bardziej skomplikowany Ingresstego samego producenta na rynku jest już kilka lat, a pod względempopularności nigdy nawet nie zbliżył się do gry, w którejłapiemy je wszystkie.

Spójrzmy wpierw na liczby. Z badania Mobience firmy Spicy Mobilewynika, że 7 lipca 2016 roku na swoich smartfonach z Androidem nowągrę Niantica uruchomiło 0,19% użytkowników. W ciągu dobyprzeciętny gracz spędził wówczas na graniu 35 minut, uruchamiającgrę ponad 22 razy. U szczytu popularności, który przypadł naokoło 21 lipca, Pokemona GO na smartfonach uruchamiało już 5,02%użytkowników, którzy poświęcali na to średnio 45 minutdziennie, uruchamiając w tym czasie grę około 12 razy.

Obraz

Łącznie w lipcu z Pokemona GO choć raz skorzystało 9,5%wszystkich smartfonów z Androidem, średnio została ona uruchomionaw tym czasie 189 razy i używana przez 7 godzin i 25 minut. Wprzeliczeniu na wielkości bezwzględne oznacza to, że łapać jewszystkie na Androidzie chciało ok. 1,2 mln Polaków. Gdyby doliczyćdo tego użytkowników iPhone’a, można sądzić, że łącznaliczba graczy wyniosła 1,5 mln.

Obraz

Co ciekawe, Pokemon GO wcale nie był najpopularniejszą z giermobilnych. Większym zainteresowaniem cieszyła się hodowla„ziemniaczków” w grze Pou,którą w lipcu na swoich smartfonach z Androidem uruchomiło 9,89%użytkowników. Więcej zaś czasu graczom skradło ExplorationLite (aż 16 godzin i 35 minut), a najczęściej uruchamianą grąbył ColorSwitch (ponad 200 uruchomień miesięcznie).

Badanie Mobience ujawniło też profil typowego gracza w PokemonGO. Wbrew pozorom to wcale nie jest tylko „gimbaza”. Niemal 65%graczy to licealiści i studenci, niemal 22% graczy to ludzie w wieku25-34 lata, a 11% – 35-44 lata. Przeważają mężczyźni –51,46% do 48,54%. Największą grupę graczy stanowili mieszkańcywsi (choć może to kwestia wakacji?) – 27,1%, w dużych miastach22%, w miastach średnich niespełna 17%, a w tych mniejszych –15,2%.

Co będzie dalej z nową grą firmy Niantic? Specjaliści uważają,że coraz słabiej. Popularność może utrzyma się do końcawakacji, ale wraz z pogorszeniem aury, grać będzie coraz mniejludzi. Testem na przetrwanie takich gier jest zimna na północnejpółkuli – mówi prof. Dariusz Jemielniak, kierownik katedryZarządzania Międzynarodowego i grupy badawczej NeRDS w AkademiiLeona Koźmińskiego. Uważa on popularność Pokemona GO za sezonowąi uważa, że długofalowo dużym osiągnięciem będzie utrzymanie10% obecnie grających.

Z kolei Krzysztof Majkowski, szef zespołu consultingu w Gemiusie,wskazuje na słabości gry, która nie oferuje zbyt wiele pozazbieraniem Pokemonów i prostym systemem walki. Z czasem zniechęcenitymi ograniczeniami gracze, nie mający zbyt wielkich możliwościwspółpracy, zaczną tracić zainteresowanie grą. Trudno się zopinią pana Majkowskiego nie zgodzić – w końcu nie wiadomo,wokół czego budować tu społeczność, nie ma tu żadnej osiintrygi, żadnej narracji, która mogłaby wciągnąć graczy tak,jak to się dzieje w Ingressie.

Na pewno jednak – i co do tego zgodna jest większośćekspertów – Pokemon GO znacznie rozbudzi zainteresowanietechnikami wspomaganej rzeczywistości. Sama gra w niewielkim stopniuz nich korzysta, w sumie mamy poza geolokalizacją jedynie prostenałożenie na widok z kamery elementów gry. Może to jednakzainspirować całą branżę gier do śmiałego eksplorowania tejniszy, wykorzystując przy tym rosnące możliwości mobilnegosprzętu.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (40)