Za sprawą książki opisującej życie Steve'a Jobsa i wielu materiałów w Sieci sporo wiemy o początkach Apple'a, jednak wciąż o niektórych elementach tej historii mamy mylne wyobrażenie. Steve Wozniak obalił jeden z mitów – firma nie powstała w garażu, jak każe nam wierzyć filmowa biografia Jobsa.
Sprawę garażu Wozniak, współzałożyciel Apple'a i projektant pierwszego komputera firmy, wyjaśnił w świetnym, krótkim filmie dokumentalnym, opublikowanym przez Bloomberg Businessweek. Woz przypomniał w nim zarwane noce, które spędził projektując płytki, będące podstawą pierwszego komputera Apple'a. Układ musiał być idealny i dopracowywał go tak długo, aż uznał, że więcej nie da się poprawić. Bo prezentujesz siebie, kiedy prezentujesz świetny projekt – powiedział. Przyznał też, że nigdy nie nudzi go opowiadanie o tym. Już jako mały chłopiec powtarzał, że jak dorośnie, będzie mieć wielki komputer i Apple I na zawsze pozostanie w jego sercu. Dziełem jego życia, za które będzie pamiętany, jest jednak Apple ][ – majstersztyk pod względem oszczędności części i przestrzeni.
Latem, kiedy budował swój komputer, Woz czuł zbliżającą się rewolucję. Początkowo schematy komputera chciał rozdawać za darmo, ale Jobs przekonał go, że klienci chcą kupić gotowy, działający komputer. Maszyna taka nie może być sprzedawana jako płytka za 20 dolarów, musi być schowana w obudowie. Według opowieści, Jobs nauczył się myśleć i mówić o tym, co komputer może zrobić dla zwykłego użytkownika, trochę później, a na początku liczył się biznes. Woz zaznaczył jednak, że Jobs często miał uwagi do projektów i zazwyczaj miał rację.
Sednem rozmowy, na które zwróciło uwagę wiele osób, jest garaż rodziców Steve'a Jobsa – symbol początków Apple'a, mityczna przestrzeń tworzenia i kolebka pierwszych komputerów z jabłkiem. W latach 1970-1975 cała praca Wozniaka, czyli projektowanie płytek i układów, rysowanie, składanie ich i lutowanie, odbywała się przy jego biurku w firmie Hewlett-Packard, gdzie pracował nad swoimi pobocznymi projektami… w tym nad Apple I. Latem 1976 zaprojektował tam Apple ][. W 1976 roku Apple I wszedł na rynek i kosztował 666 dolarów i 66 centów gdyż… Steve Wozniak lubi powtarzające się cyfry.
Garaż to trochę mit, który został rozdmuchany. […] Nie projektowaliśmy tam, nie składaliśmy prototypów, nie planowaliśmy produktów. Nic tam nie produkowaliśmy. Garaż nie był szczególnie przydatny. Po prostu był dla nas miejscem, gdzie czuliśmy się jak w domu.
Wozniak zaznaczył, że na początku nie mieli pieniędzy, a kiedy nie ma pieniędzy, nie można pracować w domu. W garażu rzadko kiedy były więcej niż dwie osoby i zazwyczaj nie robili tam nic konstruktywnego. Bardzo szybko jednak młoda firma Apple „wyrosła” z garażu. Trudno powiedzieć dlaczego sprawa legendarnego garażu została wyjaśniona dopiero teraz… a może to tylko kwestia semantyki i tak naprawdę firma Apple powstała tam, gdzie jej pierwsi pracownicy czuli się „jak w domu”.
Najsławniejszy garaż w Kalifornii i dom, w Los Altos, w którym wychował się Steve Jobs, zostały uznane za obiekt historyczny przez miejscową komisję historyków w ubiegłym roku. Dom należy teraz do siostry Steve'a.
