Świat za 5 lat według IBM — maszyny będą widzieć, wąchać i słuchać

Świat za 5 lat według IBM — maszyny będą widzieć, wąchać i słuchać

17.12.2012 19:23, aktualizacja: 17.12.2012 19:41

IBM co roku publikuje raport 5 in 5, czyli przewidywania, jak 5 obszarów technologii zmieni się w ciągu najbliższych 5 lat. Komputery rozwijają się z roku na rok coraz szybciej, świat rzeczywisty zaciera się z wirtualnym, lada chwila nasze ciała zintegrują się z komponentami elektronicznymi — czy to soczewkami rozszerzającymi rzeczywistość, czy to z robotycznymi protezami… Dróg możliwego rozwoju jest mnóstwo. Bernard Meyerson z IBM skupił się jednak na urządzeniach kognitywnych, czyli wpływających na nasze procesy poznawcze. W tegorocznym raporcie nie ma pięciu obszarów technologi jako takich. Jest za to 5 zmysłów, które maszyny mają poszerzać. Mamy więc pięciu naukowców, którzy pracują w laboratoriach firmy IBM, i pięć pomysłów na zastosowanie wspieranych komputerowo zmysłów.

Po pierwsze — dotyk, według wielu specjalistów od projektowania interfejsów i psychologów jest to najbardziej naturalny sposób interakcji ze światem. Rubyn Schwartz uważa, że za 5 lat za telefon umożliwi nam dotykanie przedmiotów, których nie mamy na wyciągnięcie ręki. Nie chodzi jednak o to, co można spotkać w muzeach lub ogrodach zoologicznych, gdzie przy ekspozycji lub klatce ze zwierzakiem znajduje się niekiedy skrzynka, w której można dotknąć skóry dinozaura z wystawy lub futerka oglądanego stworzenia. Schwarz ma na myśli przekazywanie faktury wibracjami, w miarę jak przesuwamy palcem po ekranie. Sprawdzi się to z pewnością przy tkaninach, może znajdzie zastosowanie w ułatwieniach dla niewidomych, niestety na możliwość pogłaskania egzotycznego zwierzęcia, o którym czytamy w interaktywnej książce, trzeba jeszcze poczekać.

Za 5 lat komputer będzie zdolny nie tylko do „widzenia” obrazu, ale także do „zrozumienia go” — mówi John Smith. Proces uczenia się pozwoli maszynie wybrać informacje, które liczą się najbardziej — nie będzie to już analiza kolorów ani kształtów, bo maszyna na podstawie znanych już przykładów sama podejmie decyzję, czy liczy się barwa, budynki czy twarz. Zastosowań jest wiele — od tworzenia map miejsc, na których ma miejsce sytuacja kryzysowa na podstawie zdjęć wrzucanych na Twittera przez znajdujące się tam osoby, po badania dermatologiczne. Wyłapywanie istotnych informacji ze zdjęć znajdzie zapewne również zastosowanie w naszych domach — choćby przy sortowaniu materiałów wizualnych z wakacji.

Podobnie będzie ze słyszeniem. Dimitri Kanevsky stracił słuch w wieku 3 lat. Poważnym problemem w jego życiu było to, że nie był w stanie zrozumieć potrzeb swojego nowonarodzonego syna. Jego marzeniem jest system, który będzie w stanie wyłapywać istotne informacje z dźwięków wydawanych przez małe dzieci, jeszcze zanim zaczną mówić. System byłby nieocenioną pomocą dla opiekunów i lekarzy, ale na tym jego zastosowania się nie skończą. Kanevsky chce interpretować i zrozumieć każdy dźwięk. Poważnym problemem w Brazylii są powodzie i osuwanie się błota… a te zjawiska też przecież można usłyszeć, można więc je monitorować i przewidzieć, kiedy masa mokrej gleby zamierza się ześlizgnąć na pobliskie miasteczko. Czułe urządzenia usłyszą je dużo wcześniej, niż ludzie — w końcu nasz słuch nie jest szczególnie imponujący.

Smak jest ciekawym zmysłem, który bazując na chemii pozwala mózgowi dostarczyć niekiedy niezapomnianych wrażeń. Larv Varshney uważa, że za 5 lat maszyna będzie lepiej wiedzieć, co by chciał zjeść, niż on sam. Są już programy polecające różne składniki potraw na podstawie potrzebnych nam do zdrowia substancji odżywczych i zapotrzebowania na kalorie, ale nie stwierdzą one, czy coś będzie nam smakować. Co więcej, kombinacje smaków mogą otworzyć przed nami pole do eksperymentowania w kuchni. Ponadto, i o to głównie chodzi, analiza smaku jedzenia pozwoli dobrać dania zdrowsze, bardziej odpowiadające indywidualnym potrzebom, które jednak będziemy jeść z ochotą. Być może uda się na przykład opracować również dania dla diabetyków, które zaspokoją ich… ochotę na słodycze. Za 5 lat przepisy będą więc opracowywane na poziomie molekularnym.

Zapach jest zmysłem powiązanym ze smakiem, ale można go zastosować inaczej. Hendrik Hamann uważa, że informacje dostarczane przez zapach będzie można połączyć z innymi danymi o naszym otoczeniu i o nas samych. Jakiś zapach jest często sygnałem ostrzegawczym — czy to przed niebezpieczeństwem (pożar, wyciek gazu), czy to przed chorobą. Za 5 lat komputery mają więc pomagać lekarzom w diagnozowaniu, ostrzegać, a posiadaczom smartfonów dostarczać dodatkowe informacje o otaczającym nas świecie. Hamann mówi głównie o opiece medycznej, ale może smartfon będzie mógł poznawać po zapachu kwiaty czy zepsutą żywność… najlepiej przed zakupem.

Komputery dziś nadal są przerośniętymi kalkulatorami, podobnie jak 70 lat temu. Możliwości rosnące niemal z dnia na dzień, warto więc pomyśleć, jak można tę moc wykorzystać do rozszerzania naszych możliwości poznawczych w sposób bardziej bezpośredni. Zastosowania wymyślone przez badaczy z IBM pokazują, że dzięki systemom kognitywnym świat może stać się po prostu bezpieczniejszy, a dzięki temu jakość życia o kolejny stopień wyższa. Wystarczy wyobrazić sobie, że „wąchający” smartfon ostrzeże nas przed nieświeżym kebabem…

Dziwi jednak, że we wszystkich przedstawionych pomysłach kluczową rolę odgrywał smartfon lub ewentualnie tablet. Czyżby IBM spodziewał się, że wytrzymają one na rynku aż 5 lat? Za rogiem przecież czają się okulary Google'a, a potem, kto wie, może coś pod skórę? Cieszy za to, że naukowcy nie starają się odtwarzać funkcji ludzkiego mózgu — poszerzanie możliwości poznawczych organizmu jest dużo ciekawsze.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (31)