Szykuje się porządny horror: Silent Hills w produkcji

Kiedy Sony w trakcie tegorocznych targów Gamescom przedstawiało szereg kolejnych tytułów nadchodzących na PS4, pewnie mało kto zwrócił uwagę na tajemniczy projekt P.T., czyli horror, którego krótkie interaktywne demko udostępniono też na PlayStation Store. Tymczasem po jego ukończeniu ujawnia się niezwykła tajemnica produkcji — tak naprawdę to Silent Hills tworzone przez Hideo Kojimę i reżysera Guillermo del Toro.

Wydawałoby się, że znany Japończyk ma pełne ręce roboty przy Metal Gear Solid 5: The Phantom Pain, a tymczasem spokojnie znalazł czas na kolejny projekt w zaciszu teoretycznie nowego zespołu 7780s Studio. Pewnie to kolejna firma-przykrywka, bo Hideo lubi bawić się ze swoimi fanami. Kojima od lat wspominał, że z mocą nowoczesnej technologii Fox Engine z chęcią wziąłby się za przywracanie do mrocznej chwały serii Silent Hill i jak widać Konami dało mu wolną rękę w temacie. Znowu będziemy się bać?

Nie bez znaczenia jest udział w projekcie Guillermo del Toro, nie tylko ojca Pacific Rim, ale przede wszystkim wielu porządnych filmów grozy. Niektórzy pamiętać będą, że dla nieistniejącego już THQ reżyser opracowywał trylogię strasznych gier InSANE, jednak tuż przed bankructwem firmy zrezygnowano z prac nawet nad pierwszą częścią. Prawa wróciły do Toro, lecz ten najwyraźniej postanowił przelać część swoich pomysłów w znacznie bardziej rozpoznawalną markę. Silent Hills może przywrócić wiarę w nią.

Oczywiście na tym etapie o grze wiadomo wciąż niewiele. Fox Engine, silnik napędzający też The Phantom Pain czy Pro Evolution Soccer 2015, u podstaw to raczej pewnik, więc należy liczyć na realistyczne środowisko oraz postacie. Na bank ujrzymy też w głównych rolach rozpoznawalnych aktorów. W bohatera pierwszoplanowego wcieli się chociażby Norman Reedus, ostatnio kojarzony z serialu The Walking Dead, ale też jeden z lekko stukniętych braci z niezapomnianych Świętych z Bostonu. Daty premiery gry nie podano.