Bank Millennium wycofuje jedną z metod płatności. Zmiana od lipca

Bank Millennium wycofuje jedną z metod płatności. Zmiana od lipca

Bank Millennium wycofa jedną z metod płatności
Bank Millennium wycofa jedną z metod płatności
Źródło zdjęć: © Bank Millennium
Oskar Ziomek
23.04.2024 07:53

Bank Millennium wycofa z oferty możliwość płacenia zbliżeniowo wirtualną kartą płatniczą za pośrednictwem oficjalnej aplikacji. Zmiany mają wejść w życie 1 lipca, co dla klientów oznacza konieczność rekonfiguracji aplikacji bankowej, jeśli chcą dalej płacić zbliżeniowo telefonem z NFC.

Klienci Banku Millennium od 1 lipca muszą zmienić przyzwyczajenia związane z realizowaniem płatności zbliżeniowych z wykorzystaniem telefonu. Jak podaje serwis Bankier, w aplikacji Millennium nie będzie od wtedy można płacić zbliżeniowo wirtualnymi kartami płatniczymi. W aplikacji już teraz nie da się dodawać nowych kart płatniczych celem zwirtualizowania ich, a od lipca wyłączone zostaną płatności dla tych dotychczas podpiętych do aplikacji.

Wbrew pozorom dla klientów Banku Millennium nie oznacza to końca zbliżeniowych płatności telefonem, ale konieczność zmiany sposobu realizowania płatności od strony technicznej. Po wycofaniu płatności zbliżeniowych wirtualnymi kartami, konieczne będzie na przykład korzystanie ze zbliżeniowego Blika lub wirtualnego portfela (np. aplikacji Google Pay), gdzie da się podpiąć fizyczne karty płatnicze z banku. Wcześniej na analogiczne rozwiązanie zdecydował się także bank PKO BP.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Płatności zbliżeniowe telefonem są dostępne we wszystkich urządzeniach, w których zainstalowano zbliżeniowy moduł NFC. Aby płacić zbliżeniowo Blikiem, nie jest konieczne podawanie kodu potwierdzenia transakcji, ani nawet posiadanie karty płatniczej. Blik to oddzielna usługa pobierająca środki bezpośrednio ze wskazanego rachunku bankowego.

W kontekście Blika trzeba też pamiętać o oszustach, którzy wykorzystują różne scenariusze, by zmanipulować ofiary i wyłudzać kody Blika niezbędne do realizacji szybkich przelewów "z telefonu na telefon". Taki atak najczęściej zaczyna się od wiadomości w serwisie społecznościowym, po wcześniejszym przejęciu czyjegoś konta, na przykład na Facebooku. Warto więc uważać nawet na wiadomości "od znajomych".

Oskar Ziomek, redaktor prowadzący dobreprogramy.pl

Programy

Zobacz więcej
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (48)