Intel: prawo Moore'a, Internet Przedmiotów i diabelskie procesory

Intel dalej nie chce przestać wierzyć w prawo Moore'a – to podstawowy wniosek płynący z dzisiejszego wystąpienia nowej prezes Intela, pani Renée James. Czy to dobra mina do złej gry (coraz większe trudności przy kolejnych krokach miniaturyzacji klasycznych układów elektronicznych), czy też pewność płynąca z dokonującego się na naszych oczach postępu w dziedzinie Internetu Przedmiotów, trudno na razie powiedzieć. Z pewnością możemy jedynie powiedzieć, że oprócz słów pani James, Intel ma pod ręką nowe, całkiem udane konstrukcje.

Obejmując fotel prezesa Intela, Renée James zadeklarowała, że energooszczędne czipy dla urządzeń mobilnych to dla niej priorytet. Dzisiaj mówiła w zasadzie to samo, w swoim wystąpieniu poświęconym, jak to określono, rozwiązaniom zintegrowanym. Rozwiązania te rozpoznajemy po tym, że forma urządzenia traci znaczenie, liczą się możliwości płynące z jednoczesnej komunikacji wszystkich urządzeń ze sobą, w ramach chmury. I rzeczywiście forma przestaje obchodzić, bo Intel mówi o integracji smartfonów, inteligentnych koszul, chmur sterujących budynkami i hybrydowych lapletów (tabletoboków?).

Tyle teorii. W praktyce doczekaliśmy się pierwszego Broadwella. Pani James zaprezentowała eksperymentalne urządzenie 2‑in-1, napędzane procesorem Intel Core M, przedstawicielem piątej generacji procesorów Core, wykonanym w procesie technologicznym 14 nm. Według przedstawionych przez Chipzillę danych, ten czip ma się charakteryzować o 60% niższym TDP niż jego poprzednik, wydajnością wyższą o 20‑40%, 10‑45% niższym zużyciem energii przez SoC i nawet o 50% mniejszymi rozmiarami.

Pokazany na Computeksie komputer ma zaledwie 7,2 mm grubości, waży 670 gramów (z dołączaną klawiaturą) – i dzięki bardzo niskiemu TDP, nie potrzebuje aktywnego chłodzenia. Przedstawiając wykonany w procesie 14 nm czip, pani James podkreśliła, że Intel widzi już wyraźnie drogę do procesu 10 nm. Z wielkim optymizmem stwierdziła, że jest to podróż, a nie przystanek końcowy, co każe przypuszczać, że Intel wie o fizyce coś, czego my nie wiemy.

Oprócz tych nieco jeszcze futurystycznych spraw, przedstawiono kilka innych, bliższych teraźniejszości rzeczy. Android na x86 staje się codziennością: już ponad 130 modeli tabletów wykorzystujących procesory Atom (Bay Trail lub Clovertrail+), znajduje się w sprzedaży lub zaraz się w niej znajdzie. Jedna trzecia tych tabletów korzysta już z też z rozwiązań telekomunikacyjnych Intela (zarówno 3G jak i LTE). Niebawem zresztą na rynek trafić ma najnowszy modem LTE XMM 7260 – przechodzi obecnie trsty interoperacyjności.

Za chwilę dostępne będą też nowe procesory Haswell Core i5/i7 z serii K, domyślnie taktowane zegarem 4 GHz i adresowane przede wszystkim do entuzjastów overclockingu – bez większych problemów możliwe jest podkręcenie ich o 10%. Oznaczone szatańskim logotypem i równie szatańską nazwą (o co chodzi z tą bestialską symboliką?) „Devil's Canyon” procesory powinny zainteresować przede wszystkim wymagających graczy – choć same nowym grom, mimo GPU HD 4600 taktowanemu 1,25 GHz wciąż raczej nie podołają.

Z Tajpej pozdrawiają Wasi

Krzysztof Fiedor i Adam Golański