Blog (13)
Komentarze (19)
Recenzje (0)
@jetinajtRower z Lumią 520 (o tym jak prawie kupiłem telefon i dlaczego google chyba mnie powstrzymało)

Rower z Lumią 520 (o tym jak prawie kupiłem telefon i dlaczego google chyba mnie powstrzymało)

24.08.2014 17:50

Z Lumią 520 mam do czynienia od dłuższego czasu. Telefon kupiłem swoim rodzicom i dosyć często mam możliwość zabawy nim. Ponieważ zbliża się koniec umowy i wymiana telefonu zabawy te zintensyfikowałem.

Wszystko piękni i fajnie...

Jest Facebook, jest Messenger. Wszystkie apki śmigają w porównaniu z moją Xperią J. Pocztę mam dawno na outlooku, więc i tutaj problemów nie ma. Ogólnie za taką cenę to cud telefon. Gwoździem do zakupu miały być mapy offline.

...ale google i tak chyba zwycięży

No właśnie - miały być. Dlaczego nie są? Bardzo lubię wycieczki rowerowe, często jeżdżę gdzie mnie oczy poniosą i google maps z opcją wyszukiwania tras rowerowych często oszczędziły mi błądzenia przy powrocie do domu. Niestety opcji tej nie ma w mapach Here i Binga. No cóż, to może będę bardziej zorganizowany i zrobię sobie mapkę u googla, a potem ją zaimportuję na telefon. No niestety. O ile do webowej aplikacji bing maps można zaimportować trasę z googla, to już niestety nie da się jej zaimportować do telefonu.

dylemat

I teraz stoję przed dylematem, który mi się nie podoba. Z jednej strony chciałbym porzucić Androida. Prawie 2 lata z zamulającą Xperią J skutecznie obrzydziły mi ten system. Z drugiej strony google trzyma w garści najlepszą i unikatową usługę lokalizacyjną. Muszę się więc decydować na półśrodki. Albo zamulający Android i dobra nawigacja, albo szybki Windows Phone i zamulająca stronka mobilna google.maps. Czy polityka googla przynosi efekty? Pewnie tak, bo mimo wszystko zastanawiam się nad pozostaniem przy Androidzie. Z drugiej strony nie podoba mi się to, że jestem postawiony przed wyborem między "kiłą, a cholerą".

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)