Blog (5)
Komentarze (19)
Recenzje (0)
@rasganKlasyka sama się obroni

Klasyka sama się obroni

23.07.2015 15:39

Retro – elementy pochodzące lub świadomie imitujące trendy mody z niedalekiej przeszłości.

Klasyka – dzieła uznawane za najważniejsze w danym gatunku.

Tymi dwoma definicjami chciałbym rozpocząć wpis. Dlaczego? Bo będzie właśnie o klasyce i o retro, oczywiście w odniesieniu do gier.

Moda na retro

Dopadło mnie jakiś rok temu. Kupiłem sobie wtedy pierwszy telefon z androidem i znalazłem w sklepie google jakąś grę RPG, chyba był to Pixel Dungeon, ale głowy nie dam. Oczywiście na PC cały czas gram w podobne gry, a przynajmniej w podobnych klimatach, tak więc rozpikselowane ludziki nie były dla mnie czymś nowym, ani też odgrzewaniem staroci by zagrać na mych wspomnieniach. Zauważyłem jednak, że i w sklepie google, i na blogach które czytam i w czasopismach zaczyna pojawiać się coraz więcej wpisów o starych grach, wspomnień z minionej epoki, historii C64 czy Amigi. Wszystkim zachciało się wspominek, ale największym szokiem było ożywienie martwej legendy.

Secret Service is back

Nie powiem, kupiłem. Przeczytałem od A do Z, pooglądałem obrazki, zastanowiłem się chwilę i znów przeczytałem. Znane nazwiska, wysoki poziom, ciekawe podejście do tematu (no i stary SS to klasyka). Wszystkiego dopełnia bardzo dobry layout i dojrzała czerwień, która świetnie uzupełni dostojną czerń CD Action. Nie będę się rozwodził nad sensem i szansami powodzenia tego przedsięwzięcia. Liczę na chłopaków i życzę im jak najlepiej, ale nie widzę żadnego ruchu od czasu wydania numeru. Tak czy siak wszystko zależy od ludzi i ich podejścia do tematu.

A czym retro dla mnie

Niczym. Nie ulegam modzie na retrogranie. Od zawsze gram w stare gry, od zawsze lubuję się w niskich rozdzielczościach. Ja się wychowałem na Eye of the Beholder, Fallout i innych tego typu grach. Dla mnie nie ma starych gier, są tylko “te nowe”. Warcraft 2, Heroes of Might and Magic II są dla mnie aktualne. Wciąż toczę bitwy w Master of Magic, a najnowsze gry w jakie grałem to Mass Effect 2 i World of tanks. I nie, nie jestem zgrzybiałym tetrykiem.

Czytam CD Action, kilka blogów i jestem w temacie gier jakiś miesiąc, może dwa za branżą. Nie pędzę za nowościami, nie śledzę targów, ale wiem w co chcę zagrać w przyszłości. Pamiętam LK Avalon, Freda i Misję. Grałem w Hansa Klosa i Wolfensteina. Dużo czasu spędziłem przy Dyna Blaster, tak więc mam obraz przekroju lat branży gier i wiem czego chcę i czego oczekuję od gry. Nie liczy się dla mnie bajerancka grafa i super muza. Potrafię się bawić z Roguelikami. Od gry oczekuję mile spędzonego czasu i dobrej zabawy. Dlatego gram w klasykę.

A klasyka to nie retro

Właśnie. Stare gry i stare pomysły nie koniecznie są na tyle dobre by je naśladować. Zaś dobre pomysły nie muszą być stare i sprawdzone. Powtórzę więc jeszcze raz.

Retro – stare, odgrzewane, nie koniecznie dobre.

Klasyka – koniecznie dobra, nie koniecznie stara.

Tak widzę obecnie dwie definicje, które często są mylone przez młodych graczy. Uśmiecham się tylko i idę dalej gdy słyszę dialogi młodych o grach. “Wiesz, gram w taką klasykę na tablecie”, tutaj często pada tytuł apki ze sklepu google. Ale jak to się ma do klasyki? Nie wnikam. Do tego co jest klasyką, a co nie każdy musi dojść sam dla siebie. Jedno jest pewne, klasyka sama się obroni.

Kilka tytułów, które są klasyką dla mnie

  • Eye of the Beholder
  • Dungeon Master
  • Master of magic
  • Lords of the realm
  • Settlers
  • Warcratf 2
  • Heroes of might and magic 2
  • Fallout 1, Fallout 2
  • Age of Wonders
  • Franko
  • Mortal Kombat
  • Lotus
  • ADOM

To taka krótka lista tytułów które opatrzę mianem “klasyka“, tak na szybko. Tyle przyszło mi do głowy.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (12)