Atak hakerski na białoruską telewizję. Nexta zamiast propagandy pokazuje sceny przemocy Strona główna Aktualności27.09.2020 12:47 fot. YouTube/Tut.by Udostępnij: O autorze Arkadiusz Stando @coldrain Grupa białoruskich hakerów określająca się mianem "cyberpartyzantów", uzyskała nieautoryzowany dostęp bazy danych telewizji państwowej. Dane przekazali następnie kanałowi Nexta, który wiedział, jak je wykorzystać. Wczoraj wieczorem zamiast codziennej "Panoramy", oglądający transmisję na kanale "Białoruś 1" mieli okazję obejrzeć sceny przemocy. Hakerzy włamali się na stronę internetową telewizji państwowej. Cyberpartyzanci następnie przekazali dane dostępowe do sieci w ręce kanału Nexta. W efekcie, zamiast wywiadu z ministrem zdrowia Dmitrijem Pinewiczem, widzowie zobaczyli sceny brutalnego tłumienia protestów po wyborach prezydenckich. Widzowie przed telewizorami, ale też oglądający transmisję na stronie internetowej telewizji ONT mieli okazję zobaczyć, jak wygląda rzeczywistość w ich kraju. Tak skomentowali sprawę Cyberpartyzanci na swoim profilu na Telegramie: "jeśli państwowa telewizja nie chce ludziom pokazywać prawdy, to my to pokażemy". Nie jest to jednoznaczny dowód, ale wyraźnie zwracają uwagę, że była to ich sprawka. Według informacji udostępnianych na Telegramie i innych mediach społecznościowych, Cyberpartyzanci włamali się do bazy danych funkcjonariuszy struktur siłowych. Następnie przekazali je kanałowi Nexta, blogerowi, który aktywnie działa w sieci przeciwko reżimowi prezydenta Łukaszenki. Pod ręką ma wiele materiałów przedstawiających brutalne tłumienie protestów na Białorusi. Nexta, a właściwie Sciapan Puciła, to 22-letni Białorusin mieszkający w Warszawie. Wraz z trzema osobami, których personaliów nie ujawnia, niezależnie pracują nad ujawnianiem prawdy o sytuacji na Białorusi. Często to oni są pierwszym źródłem informacji. Udostępniają w sieci zdjęcia, filmy, a także dokumenty. Niedawno ujawnili 1003 nazwiska funkcjonariuszy Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Białorusi, w ramach odpowiedzi na zatrzymanie ponad 300 osób podczas Marszu Kobiet. Internet Bezpieczeństwo Udostępnij: © dobreprogramy Zgłoś błąd w publikacji Zobacz także Czy internet, telefon i telewizja w jednym faktycznie się opłaca? Prześwietlamy smartDOM 8 kwi 2020 Sylwia Zimowska Sprzęt Internet Biznes 42 Atak hakerski na Twittera. Przestępcy mieli uzyskać dostęp, bo zapłacili pracownikowi 16 lip 2020 Arkadiusz Stando Internet Biznes Bezpieczeństwo 22 Cyberataki na mieszkańców Białorusi. Dominuje oprogramowanie szpiegowskie 12 sie 2020 Arkadiusz Stando Oprogramowanie Internet Bezpieczeństwo 31 Białoruś: przypadki systematycznego odcinania internetu w dniu wyborów 10 sie 2020 Jakub Krawczyński Internet Bezpieczeństwo 59
Udostępnij: O autorze Arkadiusz Stando @coldrain Grupa białoruskich hakerów określająca się mianem "cyberpartyzantów", uzyskała nieautoryzowany dostęp bazy danych telewizji państwowej. Dane przekazali następnie kanałowi Nexta, który wiedział, jak je wykorzystać. Wczoraj wieczorem zamiast codziennej "Panoramy", oglądający transmisję na kanale "Białoruś 1" mieli okazję obejrzeć sceny przemocy. Hakerzy włamali się na stronę internetową telewizji państwowej. Cyberpartyzanci następnie przekazali dane dostępowe do sieci w ręce kanału Nexta. W efekcie, zamiast wywiadu z ministrem zdrowia Dmitrijem Pinewiczem, widzowie zobaczyli sceny brutalnego tłumienia protestów po wyborach prezydenckich. Widzowie przed telewizorami, ale też oglądający transmisję na stronie internetowej telewizji ONT mieli okazję zobaczyć, jak wygląda rzeczywistość w ich kraju. Tak skomentowali sprawę Cyberpartyzanci na swoim profilu na Telegramie: "jeśli państwowa telewizja nie chce ludziom pokazywać prawdy, to my to pokażemy". Nie jest to jednoznaczny dowód, ale wyraźnie zwracają uwagę, że była to ich sprawka. Według informacji udostępnianych na Telegramie i innych mediach społecznościowych, Cyberpartyzanci włamali się do bazy danych funkcjonariuszy struktur siłowych. Następnie przekazali je kanałowi Nexta, blogerowi, który aktywnie działa w sieci przeciwko reżimowi prezydenta Łukaszenki. Pod ręką ma wiele materiałów przedstawiających brutalne tłumienie protestów na Białorusi. Nexta, a właściwie Sciapan Puciła, to 22-letni Białorusin mieszkający w Warszawie. Wraz z trzema osobami, których personaliów nie ujawnia, niezależnie pracują nad ujawnianiem prawdy o sytuacji na Białorusi. Często to oni są pierwszym źródłem informacji. Udostępniają w sieci zdjęcia, filmy, a także dokumenty. Niedawno ujawnili 1003 nazwiska funkcjonariuszy Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Białorusi, w ramach odpowiedzi na zatrzymanie ponad 300 osób podczas Marszu Kobiet. Internet Bezpieczeństwo Udostępnij: © dobreprogramy Zgłoś błąd w publikacji