Dropbox będzie wirtualnym magazynem danych dla aplikacji mobilnych i webowych

Dropbox będzie wirtualnym magazynem danych dla aplikacji mobilnych i webowych

10.07.2013 15:14

Już 175 mln użytkowników i rośnie – Dropbox to przykładstartupu, który zdołał zachować niezależność, a jednocześnieskutecznie konkurować z produktami takich gigantów jak Google (Dysk)czy Microsoft (SkyDrive). Za osiągnięcie tej pozycji odpowiadają napewno niezłe ceny i dostępność klientów na wszystkie popularnesystemy, ale też regularne uruchamianie kolejnych funkcjonalności,dzięki którym ta usługa wirtualnego dysku wciąż była na ustachinternautów. Niespełna pół roku temu twórcy usługi pomyśleli jednak,że mogłaby być ona czymś więcej, niż tylko wirtualnym dyskiem wchmurze i ogłosili wprowadzenie interfejsu programowania Sync.Dzięki niemu aplikacje na Androida i iOS-a otrzymywały dostęp domechanizmów przechowywania danych w chmurze, synchronizowania,buforowania i pracy offline, tak, jakby wbudowano w nie prywatnegoklienta Dropboksa. Ambicje deweloperów sięgająznacznie dalej: podczas pierwszej konferencji Dropboksa DBXogłoszono, że dysk w chmurze nie będzie już służył tylko doprzechowywania plików. Terazusługa posłużyć ma do przechowywania wszelkiego rodzaju danych,stając się wirtualnym magazynem informacji dla każdej możliwejaplikacji. Możliwe staje się to dzięki interfejsowi Datastore, którywychodzi poza pliki, zapewniając nowy model łatwegoprzechowywania i synchronizowania danych aplikacji. Korzystając zaplikacji z magazynem danych, będziesz miał dostęp do swoichaktualnych danych na wszystkich urządzeniach, tak online jak ioffline – wyjaśniają twórcy Platformy Dropbox.[img=dropbox1_opener]Oznacza to, że Dropbox posłużyćmiałby do przechowywania np. szkiców dokumentów, stanów gier czyustawień aplikacji. Grając w swoją ulubioną grę na tablecie, mógłbypóźniej dokończyć ją na telefonie, od tego samego momentu, w którymzakończył rozgrywkę na wcześniej używanym urządzeniu. Dosynchronizacji wykorzystywane byłoby dropboksowe konto użytkownika, awięc deweloper aplikacji nie ponosiłby żadnych kosztów hostingu tychwszystkich danych. Użytkownik mógłby mieć zaś pewność, że poza nim (izapewne NSA), nikt do danych aplikacji zapisanych w chmurze niebędzie miał dostępu bez jego zgody.Pomysł twórców Dropboksa nie jestniczym wcześniej niespotykanym, ale ich Datastore API przynosi do gryprzede wszystkim ogromne doświadczenie firmy w dziedziniesynchronizacji danych między bardzo różnymi klientami, oraz łatwośćkorzystania z interfejsu przez zewnętrznych deweloperów. Pierwszepróby integracji Dropboksa ze swoją aplikacją podjęło Yahoo!,wprowadzając do webowego klienta poczty przyciski pozwalające nazapis załącznika e-maila na wirtualny dysk użytkownika jak i dodaniedo e-maila pliku z wirtualnego dysku jako załącznika. Teraz twórcystron internetowych dostają dostęp do gotowego kodu takichprzycisków, nazwanych Chooser i Saver – kilka linijek JavaScriptu i ich serwis będzie mógł zapisywaći pobierać dane bez pośrednictwa lokalnego dysku.Wśród pierwszych, którzyzdecydowali się na taką integrację z Dropboksem znaleźć można m.in.popularny serwis z fotografią stockową Shutterstock, galerię skórekdla CMS-ów WooThemes, serwis muzyczny Loudr i innowacyjny systeme-commerce Chec. Dzięki nowemuSDK, Chooser i Saver trafiły też do kilkunastu aplikacjimobilnych na Androida i iOS-a.Jak widać, plan Dropboksa jestcałkiem oczywisty: znaleźć się w samym centrum ekosystemu webowych imobilnych aplikacji, jako system synchronizacji ich danych. W tensposób przestałaby być to jedna z wielu podobnych sobie usług, którąw każdej chwili można zastąpić czymś innym – Dropbox stałby sięjednym z kluczowych elementów infrastruktury Sieci, tak jak jest todziś np. z wyszukiwarką Google'a. W sytuacji, gdy mowa o usłudze,której liczba użytkowników w ciągu pół roku wzrosła o jakieś 70 mln,nie wygląda to zupełnie nierealnie.

Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (24)