Intel przygotowuje samodzielną kartę graficzną, będzie konkurentem Nvidii i AMD

Intel przygotowuje samodzielną kartę graficzną, będzie konkurentem Nvidii i AMD

Intel przygotowuje samodzielną kartę graficzną, będzie konkurentem Nvidii i AMD
11.04.2018 16:02

Pierwsza samodzielna karta graficzna Intela, rozwijana pod nazwąkodową Arctic Sound, miała początkowo być przeznaczona tylko dozastosowań serwerowych – służąc przyspieszeniu strumieniowaniawideo. Wygląda jednak na to, że przejęcie w zeszłym roku RajaKoduri z AMD jest zapowiedzią wykorzystania Arctic Sound na znaczniewiększą skalę. Krążące w branży plotki mówią, że Intelzamierza powalczyć na rynku samodzielnych kart graficznych z Nvidiąi AMD.

Wydający spore pieniądze na karty graficzne zielonych czyczerwonych gracze mogą się tylko uśmiechać pod nosem na myśl ografice Intela – przecież nawet najmocniejsze zintegrowane IrisPro nadają się co najwyżej do prostych gier e-sportowych. Kto zaśpamieta pierwsze przymiarki niebieskich do kart graficznych, wiedobrze, jaką porażką się okazały.

W 1999 roku Intel pokazał otóż kartę i740 „Auburn”,akcelerator graficzny na magistralę AGPx2. W tamtych czasach mediazapowiadały, że karta ta o ciekawych korzeniach (wywodziła się zesprzętowych symulatorów lotu) wyeliminuje wszystkich konkurentów,bo nikt nie ma takich mocy produkcyjnych jak Intel i nikt nie możesobie pozwolić na tak niską cenę.18 miesięcy później i740 wycofano z rynku – przy kartachtakich jak Voodoo2 czy Nvidia Riva TNT rozwiązanie Intela wypadałożenująco pod względem wydajności, przegrywało nawet ze starymikartami 2D takimi jak Riva 128.

i740: tak zaczęła się (i właściwie skończyła) przygoda Intela z samodzielnymi kartami graficznymi (źródło: Wikimedia)
i740: tak zaczęła się (i właściwie skończyła) przygoda Intela z samodzielnymi kartami graficznymi (źródło: Wikimedia)

Następca i740, i752 został wyprodukowany w niewielkich ilościachi szybko wycofany, gdy okazało się, że nie zapewnia praktycznieżadnego wzrostu wydajności. Kolejna karta, i754, została skasowanajeszcze przed zapowiedzianą premierą. Na ich podstawie Intelzbudował jednak później swoje pierwsze zintegrowane grafiki Intel810 i Intel 815 – więc można powiedzieć, że nie wszystko poszłona marne. Oczywiście nikt nawet nie myślał, by na tychzintegrowanych grafikach grać, wystarczyło, że były w staniewyświetlić pulpit Windowsa.

Larrabee – niezwykłe obietnice, z których nic nie wyszło (źródło: Wikimedia)
Larrabee – niezwykłe obietnice, z których nic nie wyszło (źródło: Wikimedia)

Niespełna dziesięć lat później Intel ponownie przymierzyłsię do wydania niezależnej karty graficznej, ale przy bardzonietypowych założeniach. Larrabee miało być hybrydowym CPU-GPU(tzw. GPGPU), które można byłoby programować w kodzie maszynowymx86 i które nie potrzebowałoby specjalizowanych modułówsprzętowych do obsługi bufora głębokości, blendingu czyclippingu, zastępując te efekty renderowaniemkafelkowym. I to skończyło się marnie, wydajność Larrabeedaleko ustępowała w realnych zastosowaniach dostępnym na rynkukartom graficznym. Intel wycofał się więc z dalszych prac, a to cozrobiono posłużyło do opracowania wielordzeniowej architekturyMIC, z którą chciano zdobyć kontrolowany przez Nvidię rynekakceleratorów GPU dla superkomputerów – i którą po paru latachporzucono.

Od tamtych czasów Intel kojarzy się nam więc już tylko zezintegrowanymi grafikami, które od czasów procesorów Sandy Bridgeprzestały być tragiczne – można było nawet zagrać na nich wjakieś proste gry. Gdy jednak na imprezach Intela pokazywano potężnepecety z procesorami i7, zachwalając relacje niebieskich zgamingiem, w ich środku zawsze ukrywano najpotężniejsze kartyNvidii.

W zeszłym roku stało się jednak coś zaskakującego. Z AMD doIntela przeszedł Raja Koduri, były szef Radeon Technologies Group.W nowej pracy został głównym architektem GPU i starszymwiceprezesem utworzonego dla niego działu Core and Visual ComputingGroup. Już wtedy dział prasowy Intela informował, że pozyskanietak wartościowego człowieka pozwoli utrzymać pozycję lidera rynkuukładów graficznych dzięki przygotowaniu samodzielnych kartgraficznych – produktów przeznaczonych do obliczeń, przetwarzaniagrafiki, obrazowania i maszynowego uczenia się.

Bonus: Apparently @Rajaontheedge is redefining Arctic Sound (first Intel dGPU), was originally targeted for video streaming apps in data center, but now being split into two: the video streaming stuff and gaming. Apparently wants to “enter the market with a bang.”

— Ashraf Eassa (@TMFChipFool) April 6, 2018Pierwszym rozwiązaniem spod ręki Koduriego miała być ArcticSound, karta przeznaczona do centrów danych, mająca służyćakceleracji wideo w rozwiązaniach streamingowych. Jednak AshrafEassa, analityk Motley Fool, powołując się na liczne niezależneźródła w branży, mówi, że projekt zostanie podzielony na dwieczęści. Jedna dotyczyć ma streamingu, w drugiej jednak chodzi ogranie. Intel chce na ten rynek wejść z impetem, przed 2020 rokuwprowadzając na rynek swoją pierwszą wydajną kartę graficznądla graczy.

Czy skorzystalibyście z takiej samodzielnej grafiki odniebieskich? AMD wciąż chyba nie ma niczego, co mogłobyprzeciwstawić architekturom Volta i Turing Nvidii, które w tym rokupowinny zadebiutować na rynku konsumenckim. Wydaje się, że toświetny moment dla Intela by wejść na rynek, pogrążony w pewnejstagnacji. Z drugiej jednak strony by to wejście było udane, trzebabędzie mieć już na starcie fantastyczną kartę, dobry pomysł najej marketing i co chyba najważniejsze, zaoferowanie czegośwartościowego producentom gier.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (83)