Gracze mieli wiele problemów z nowym SimCity i już pomijając problemy przy okazji debiutu rynkowego tytułu, pojawiły się narzekania na oferowaną przez nią zawartość, a co za tym idzie nawoływania do umożliwienia tworzenia fanowskich modyfikacji. Aby pokazać, że Maxis słucha swojej społeczności, studio zdecydowało się wkrótce dać jej taką opcję. Na razie podejmuje jednak tylko dyskusję, co można, a co nie wchodzi w grę.
Zanim pojawią się odpowiednie narzędzia do modyfikacji SimCity, twórcy zachęcają do rozmów na temat regulaminu, który miałby zarządzać rozpowszechnianymi szerzej dodatkami. Z rzeczy podstawowych, przede wszystkim mody nie powinny być w żaden sposób szkodliwe dla użytkowników, ani zakłócać mechanizmów funkcjonowania gry. Nie można też grzebać w opcjach sieciowych. Dozwolona byłaby na pewno podmiana elementów graficznych, przy czym Maxis zastrzega sobie prawo do podejmowania zdecydowanych działań, jeśli ktoś przykładowo naruszył czyjeś prawa autorskie albo nie trzymał się opracowywanych właśnie zasad. Propozycje firma przyjmuje na forum gry.
