Możesz dać dziecku smartfon na dłużej. To nie ekran niszczy psychikę
Amerykańscy pediatrzy w 2010 roku stwierdzili, że dzieciom w wieku od 2 do 5 lat nie powinno się pozwalać korzystać ze smartfonów i tabletów dłużej niż godzinę-dwie dziennie. Wielu rodziców stosuje się do tego zalecenia, być może niepotrzebnie. Brytyjscy naukowcy zauważyli bowiem, że w dzisiejszych realiach nie ma widocznego powiązania z czasem patrzenia w ekran i samopoczuciem dziecka.
Długi czas korzystania ze smartfonów często jest łączony z zaburzeniami snu, obniżoną samooceną, problemami z nawiązywaniem kontaktów, depresją, samobójstwami i uzależnieniem. Danie smartfonu dziecku zostało porównane do dania mu grama kokainy (5-6 kresek, chyba za mało by się uzależnić?), a od niedawna we Francuskich szkołach uczniowie w ogóle nie mogą korzystać ze smartfonów. Jednak to nie czas spędzany przed ekranem jest problemem.
Badacze z Oxford University i Cardiff University uznali, że nakładane obecnie ograniczenia nie są tak korzystne dla dzieci, jak się wszystkim wydawało. Na początku roku opublikowali wyniki badania, z których wynikało, że „umiarkowane” korzystanie z elektroniki może mieć pozytywny wpływ na samopoczucie i zdrowie osób nastoletnich, po czym zabrali się za zbieranie danych o młodszych dzieciach.
Nowe badanie dotyczy dzieci w wieku od 2 do 5 lat, pochodzących z 20 tysięcy rodzin. Na podstawie różnych informacji od rodziców, zbieranych przez miesiąc, naukowcy starali się znaleźć zależności między elektroniką i samopoczuciem dzieci. Pod uwagę brali jakość więzi z rodzicami, wytrzymałość emocjonalną, ciekawość świata i afektywność pozytywną (przeżywanie silnych, pozytywnych emocji). Jak się pewnie spodziewacie, nie znaleźli żadnych spójnych dowodów na to, że ograniczanie czasu spędzanego z ekranami ma wyraźny, dobry wpływ na rozwój dzieci. Jedyne, co udało się stwierdzić, to to, że dzieci mniej korzystające z elektroniki były bardziej wytrzymałe, za to przeżywały mniej intensywnych, pozytywnych emocji.
W rezultacie nie mamy twardych dowodów na to, że korzystanie ze smartfonów jest niekorzystne dla rozwoju psychicznego i emocjonalnego dzieci. Dużo ważniejszy jest kontekst rodzinny. Ogromny wpływ ma sposób, w jaki rodzice angażują się w poznawanie cyfrowego świata razem z dzieckiem. Nie bez znaczenia jest też sposób ustalania i podtrzymywania reguł dotyczących korzystania z urządzeń elektronicznych, a więc konsekwencja i zapewnienie spójnego otoczenia, w którym dzieci będą czuły się bezpiecznie i pewnie.
Dalsze badania powinny skupić się na tym, jak opiekując się dziećmi możemy zamienić korzystanie ze smartfonów czy tabletów we wspólną zabawę, rozwijającą zainteresowania i budującą relacje. Czas raczej nie ma w tej sytuacji większego znaczenia, a sposób korzystania z urządzeń elektronicznych zmienił się tak szybko, że widoczna jest potrzeba przeprowadzenia zupełnie nowych badań w tej dziedzinie. Brytyjscy naukowcy postulują jednak, by zamiast skupiać się na czasie spędzonym z elektroniką, zbadać wpływ różnych typów treści na dzieci.