Myślisz, że jesteś śledzony? Masz rację. Szczególnie, gdy korzystasz z iPhone'a i Siri

Myślisz, że jesteś śledzony? Masz rację. Szczególnie, gdy korzystasz z iPhone'a i Siri

Myślisz, że jesteś śledzony? Masz rację. Szczególnie, gdy korzystasz z iPhone'a i Siri
Darek Walach
18.12.2020 13:19, aktualizacja: 18.12.2020 13:43

Scenariusze seriali szpiegowsko-sensacyjnych zawierają odrobinę prawdy. Prasa od dawna już potwierdza istnienie technologicznych rozwiązań, śledzących nie tylko nasze preferencje zakupowe, lecz także potencjalnie kryminalne działania. A to już jest Raport Mniejszości.

Kto za tym stoi? Co robi Siri?

Ponad rok temu wybuchła afera, gdy dwóch gigantów, Amazon i Google, przyznało się do podsłuchiwania użytkowników. Chwilę potem ten sam proceder potwierdziła firma Apple, której aplikacja Siri uczestniczyła w tym procesie. Co podsłuchiwali? Praktycznie wszystko i wszystkie wyszukiwane hasła. Od typu „jak wymienić uszczelkę w ubikacji” po „konstrukcja zapalnika w pasie Szachida”.

Apple w 2019 roku przyznał się do tego procederu i potwierdził, że ok. 1 proc. rozmów (zapisy zapytań wydawanych Siri) było przekazywanych firmom zewnętrznym. Ale 1 proc. w skali użytkowników Siri daje około 1 tys. rekordów dziennie.

Nie ma większego problemu, jeśli podmiotami były firmy inwigilujące nasze preferencje zakupowe. Zresztą, taką rzeczywistość już prognozował w przeszłości Intel, na którego spotkaniu mogłem poznać ich wróżby technologiczne. Jednak trudno sobie wyobrazić przypadki związane z treściami o charakterze politycznym czy wręcz szkodliwym. Ale to tylko dywagacje, i nikt z pewnością nie ujrzy stron trzecich tego procederu.

Spółka z Cupertino postanowiła się jednak odciąć od tych praktyk i wymyślić własne rozwiązanie. Dodatkowo, konsekwencją było uderzenie w wybrane firmy pozyskujące dane. Kozioł ofiarny musiał być.

Co dalej z inwigilacją?

Apple ostatnio zapowiedział, że intensyfikuje wysiłki, by pokonać Google w tej grze i zamierza przygotować własny mechanizm wyszukiwania, potwierdza Financial Times w najnowszym artykule. Taki mechanizm, który nie wymaga nagrywania użytkowników. To jednak kolejny dowód na to, że podsłuchiwanie było praktykowane, a użytkowników iPhone'a nagrywano bez ich wiedzy.

W tle mamy oczywiście oskarżenia amerykańskich organów regulacyjnych o nadużywanie dominującej pozycji na rynku przez gigantów, co dotyczy także Apple.

Sam producent konsekwentnie zapowiada kolejne zmiany funkcjonalności wyszukiwania. Zostaną najprawdopodobniej zaimplementowane w systemie operacyjnym iOS 15, raportuje FT.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (68)