Ultimatum RIAA Strona główna Aktualności19.09.2005 10:23 Udostępnij: O autorze Leszek Kędzior Jak informuje portal Gazeta.pl, branża muzyczna uderza w serwisy P2P umożliwiające wymianę plików w internecie. Amerykańskie Stowarzyszenie Przemysłu Nagraniowego (RIAA) zażądało od siedmiu operatorów sieci P2P zaprzestania działalności. Na całym świecie z takich sieci korzysta przynajmniej kilkanaście milionów internautów. Wytwórnie fonograficzne twierdzą, że wymieniają się oni przede wszystkim plikami chronionymi prawami autorskimi. Taka wymiana jest nielegalna i - zdaniem wytwórni - przynosi im straty liczone w miliardach dolarów. To pierwsze zdecydowane posunięcie branży fonograficznej po wyroku, jaki w czerwcu wydał amerykański sąd najwyższy. Sędziowie uznali wówczas, że autorzy Grokstera, jednego z serwisów P2P, mogą być pozywani za naruszanie praw autorskich. RIAA stawia sprawę jasno - albo operatorzy wprowadzą technologię, która będzie filtrować pliki udostępniane za pośrednictwem serwisu, albo spotkają się z RIAA w sądzie. Tyle że, jak komentuje Gazeta.pl, korzystny wyrok w sprawie Grokstera wcale nie musi oznaczać, że w przypadku innych sieci P2P będzie podobnie. Zdaniem sądu decydujące było bowiem to, że autorzy Grokstera zachęcali do łamania prawa, promując swój produkt jako umożliwiający nielegalną wymianę plików. Tymczasem np. LimeWire na swojej stronie internetowej wyraźnie zaznacza, by internauci nie ściągali oprogramowania, jeśli zamierzają go używać w sposób naruszający prawo. Udostępnij: © dobreprogramy Zgłoś błąd w publikacji Zobacz także Znika popularna "pobieraczka" do YouTube. Deweloperzy zrobili kopie na GitHubie 27 paź 2020 Jakub Krawczyński Oprogramowanie Bezpieczeństwo 63 Chętniej płacimy za Spotify i inne abonamenty – branża muzyczna kwitnie 27 lut 2020 Jakub Krawczyński Oprogramowanie Biznes 34 WhatsApp stawia ultimatum: albo oddasz swoje dane, albo nie skorzystasz 7 sty Piotr Urbaniak Oprogramowanie Biznes Bezpieczeństwo 299 Szef Telegrama: w ciągu 3 dni zyskaliśmy 25 mln użytkowników 13 sty Mateusz Czerniak Oprogramowanie Internet Biznes Bezpieczeństwo 117
Udostępnij: O autorze Leszek Kędzior Jak informuje portal Gazeta.pl, branża muzyczna uderza w serwisy P2P umożliwiające wymianę plików w internecie. Amerykańskie Stowarzyszenie Przemysłu Nagraniowego (RIAA) zażądało od siedmiu operatorów sieci P2P zaprzestania działalności. Na całym świecie z takich sieci korzysta przynajmniej kilkanaście milionów internautów. Wytwórnie fonograficzne twierdzą, że wymieniają się oni przede wszystkim plikami chronionymi prawami autorskimi. Taka wymiana jest nielegalna i - zdaniem wytwórni - przynosi im straty liczone w miliardach dolarów. To pierwsze zdecydowane posunięcie branży fonograficznej po wyroku, jaki w czerwcu wydał amerykański sąd najwyższy. Sędziowie uznali wówczas, że autorzy Grokstera, jednego z serwisów P2P, mogą być pozywani za naruszanie praw autorskich. RIAA stawia sprawę jasno - albo operatorzy wprowadzą technologię, która będzie filtrować pliki udostępniane za pośrednictwem serwisu, albo spotkają się z RIAA w sądzie. Tyle że, jak komentuje Gazeta.pl, korzystny wyrok w sprawie Grokstera wcale nie musi oznaczać, że w przypadku innych sieci P2P będzie podobnie. Zdaniem sądu decydujące było bowiem to, że autorzy Grokstera zachęcali do łamania prawa, promując swój produkt jako umożliwiający nielegalną wymianę plików. Tymczasem np. LimeWire na swojej stronie internetowej wyraźnie zaznacza, by internauci nie ściągali oprogramowania, jeśli zamierzają go używać w sposób naruszający prawo. Udostępnij: © dobreprogramy Zgłoś błąd w publikacji