Airly: sieć czujników rośnie, jakość powietrza można już sprawdzić na iOS-ie

Airly: sieć czujników rośnie, jakość powietrza można już sprawdzić na iOS-ie20.09.2017 17:21
Jan Mentel

W styczniu informowaliśmy o obiecującym projekcie Airly, dzięki któremu możliwe jest monitorowanie jakości powietrza. A że temat zanieczyszczeń wraca praktycznie co roku w okolicach sezonu grzewczego, u progu którego się właśnie znajdujemy, postanowiliśmy sprawdzić, jak przygotowali się do niego przedstawiciele projektu.

Co nowego u Airly?

Udostępniona została właśnie aplikacja mobilna na iOS-a. W przeciwieństwie do androidowej wersji, ta pierwsza pokazuje sygnał pochodzący ze stacji Państwowego Monitoringu Środowiska. Na mapie punkty te zaznaczone są zielonymi kwadratami, z kolei zielone koła oznaczają sensory Airly. Zgodnie z obietnicami, funkcja ta również trafi do najnowszej odsłony aplikacji na Androida, której premiera zapowiadana jest na koniec września. Oczywiście dane na temat poziomu zanieczyszczeń można również sprawdzać, używając do tego wersji przeglądarkowej.

[1/2]
[2/2]

Znacznie rozrosła się także sama infrastruktura. Na początku Airly swoim zasięgiem obejmowało jedynie Kraków i okolice. Nie miało też dostępu do danych pochodzących ze stacji Państwowego Monitoringu Środowiska, której API zostało udostępnione dopiero w kwietniu 2017 roku. Dziś liczba sensorów wzrosła do 417, a tylko na wrzesień zaplanowano instalacje kolejnych 150 urządzeń. W najbliższym czasie pojawią się one m.in. w Lesznie, Andrychowie, Chrzanowie, Rybniku, Tychach, Tomaszowie Mazowieckim.

Do szybkiego rozwoju z pewnością przyczynił się również grant w wysokości 3,4 miliona złotych, który otrzymali od Narodowego Centrum Badań i Rozwoju. Projekt zakłada opracowanie systemu do prognozy zanieczyszczeń powietrza w oparciu o techniki sztucznej inteligencji. Zdobyte fundusze zostaną przeznaczone na pozyskanie specjalistów z dziedziny jak i poszerzenie zasięgu poprzez instalację kolejnych sensorów.

Oprócz aplikacji mobilnych oraz wersji przeglądarkowej, Airly poszerzy dostępność informacji o aktualnej jakości powietrza o tablice LED. Na specjalne zamówienie miast i gmin będą one montowane w widocznych miejscach tak, aby przechodnie bez dostępu do Internetu również byli świadomi poziomu zanieczyszczeń.

Sensory – jak one działają?

Sensory mierzą zanieczyszczenia optycznie: przy zwiększonym stężeniu pyłów zmienia się współczynnik załamania światła przechodzącego przez cząsteczki. Pomiar zakłada założenie jednakowej stałej absorpcji pyłu, co wymusza kalibrację sensorów na polskie warunki. Jest to o tyle ważne, że bez odpowiedniego ustawienia otrzymane wyniki mogą być nieprawidłowe. Jak podają przedstawiciele firmy, przekłamanie może być nawet kilkukrotne.

Dane zebrane przez czujnik są przetwarzane przez algorytmy rozpoznające zarówno wielkość, jak i ilość cząstek w danym momencie. To, w połączeniu z danymi o przepływie powietrza, pozwala uzyskać końcowy wynik w ug/m3. W ten sposób uzyskiwane są informacje o stężeniu pyłów zawieszonych PM2.5 oraz PM10. Urządzenia stopniowo wyposażane będą też w sensor gazów NO2, SO2, O3 i CO.

Do przesyłania danych służy wbudowany moduł WiFi, jednak jak zapewniają przedstawiciele firmy, powoli zastępują go modułem GSM. Całość urządzenia składana jest w Polsce. Jak podaje producent, praktycznie każdy może zostać właścicielem sensora. Jego cena dla osób prywatnych wraz z rocznym abonamentem wynosi 1969 zł brutto. Rozsądniejszym rozwiązaniem jednak będzie namówienie do zakupu gminy lub miasta. Zgodnie z regulaminem, jeżeli ktoś przekona lokalne władze do zakupu 10 sensorów, jeden dostanie gratis.

Jak przetwarzane są informacje?

Sensory co minutę wysyłają pomiar na serwer. Najpierw przeliczają sygnał z detektora na stężenie pyłu i z tak zebranych wartości dla wielu pomiarów wykonywanych w sposób ciągły przez minutę wyliczają wartość w ug/m3. Serwer kalibruje przychodzące pomiary, przechowuje je i wylicza średnie godzinne, które są następnie udostępniane.

Przedstawiciele firmy chwalą się, że do analizy danych pochodzących z sensorów służy maszynowe uczenie, co bezpośrednio służy przewidywaniu jakości powietrza. Postanowiliśmy dowiedzieć się jak ono dokładnie działa. Algorytm bierze pod uwagę informacje o zanieczyszczeniu oraz dane pogodowe. Są to kolejno temperatura, wilgoć powietrza, ciśnienie oraz siła i kierunek wiatru.

[img=presskit_sensor6]W ten sposób uczony był od początku roku, a do samego przetwarzania danych używa prostych sieci neuronowych. Model nie rozróżnia jeszcze położenia sensorów. Zakłada, że zanieczyszczenie zachowują się podobnie w każdym miejscu o takich samych danych wejściowych. Jak zapewniają przedstawiciele firmy, aktualnie są na etapie sprawdzania, czy rzeczywiście tak jest.

Sensory Airly mierzą 6 parametrów co minutę, Stacje Państwowego Monitoringu Powietrza jedynie 1-2 parametr na godzinę. Aktualnie tych stacji jest ponad trzykrotnie mniej, stąd około 99,9% danych pochodzi z samych sensorów. Całość uzupełniają Informacje z DarkSky. Przy wyliczaniu wartości średniej godzinnej razem z danymi z sensora służą do korekcji temperatury i wilgotności, dzięki czemu cały model działa poprawnie.

Dzięki tej metodzie możliwe jest szczegółową prognozę jakości powietrza na najbliższe 24h, która również jest dostępna dla użytkowników API. Oprócz predykcji zanieczyszczeń, dzięki gęstej sieci sensorów możliwe jest także korygowanie otrzymanych wyników temperatury, wilgotności względnej o błąd wynikający z wpływu słońca.

Aplikacje w wersji mobilnej na iOS-a oraz Androida dostępna jest w naszej bazie programów

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.