Dzięki kobiecej dłoni emulator konsol Nintendo w ciągu dwóch miesięcy ogromnie przyspieszył

Dzięki kobiecej dłoni emulator konsol Nintendo w ciągu dwóch miesięcy ogromnie przyspieszył13.10.2014 23:09

Nie da się ukryć, że Nintendo ma problemy, jego konsola ósmejgeneracji sprzedaje się znacznie gorzej, niż oczekiwano. Analitycyzaczynają nawet stawiać pytania o samo przetrwanie japońskiegoproducenta, pesymiści uważają nawet, że może on podzielić losSegi i zostać zmuszonym do porzucenia własnego sprzętu, by skupićsię na tworzeniu gier na platformy konkurencji. Sytuacja wyglądatym bardziej niezręcznie, że gdy Nintendo ogłasza kolejne kwartałyz wynikami na czerwono, niezależni programiści pracujący nadDolphinem, wolnym emulatorem konsol Wii i GameCube, odnoszą znaczącesukcesy. Ich dzieło rozwija się w zaskakującym tempie, pod wielomawzględami stając się czymś lepszym niż oryginalny sprzęt.

Jesienią zeszłego roku informowaliśmy o wydaniu wersji4.0 Dolphina, która wprowadziła m.in. wsparcie dla obsługisieci bezprzewodowych w emulowanym Wii i zupełnie nowy podsystemdźwięku, dzięki któremu możliwe jest odtwarzanie nawetprzestrzennych efektów Dolby Pro Logic II z najbardziejzaawansowanych gier. Poprawiono wtedy backend grafiki OpenGL,zoptymalizowano emulację na Linuksie i OS X, pokazano też wstępnąwersję emulatora dla urządzeń z procesorami ARM (działającą,choć 1 FPS na mocnych telefonach raczej nie zachwyca).

Od tego czasu wydarzyło się bardzo dużo. Przede wszystkimDolphin nie jest już dostępny na platformy 32-bitowe (zarówno dlaWindows jak i na Linuksa), przestał też wspierać DirectX 9. Zespółprogramistów uznał, że wspieranie przestarzałej biblioteki tylkoich spowalniało, zaś 32-bitowe kompilacje to tylko gorsza wydajność– w praktyce więc Dolphina na Windows XP nie uruchomimy. Emulatorwymaga teraz 64-bitowego systemu i DirectX 11 lub OpenGL 3.

Stabilna wersja Dolphina 4.0.2, którą pobraćmożecie z naszego repozytorium oprogramowania jest już dziśjednak sporo z tyłu względem tego, co zobaczyć można wrozwojowych wersjachemulatora. Kilka miesięcy temu do przedsięwzięcia dołączyła programistka, niejaka FioraAeterna,tworząc łatki, które drastycznie zwiększyły wydajność gier.Nie wiadomo kim jest, poza tym, że zawodowo zajmuje sięprogramowaniem, a od dziecka interesuje emulowaniem konsol na PC. Jejwkład w Dolphina dotyczy przede wszystkim ulepszeń emulacjiarchitektury PowerPC z wykorzystaniem kompilatora JIT.

Efekty były zaskakująco dobre. Pokazane przez Fiorę wsierpniu tego roku łatki pozwoliły przyspieszyć działaniekompilatora JIT o 26%. Jak tłumaczyła, znalazła lepsze metodyoptymalizowania bloków kodu (przenoszenia instrukcji, łączeniainstrukcji itp.) i lepsze metody implementowania poszczególnychrozkazów PowerPC w mniejszej liczbie rozkazów x86 niż wcześniej.Miesiącpóźniej pokazała kolejne ulepszenia JIT, które zwiększyływydajność kompilatora o 16%, a także usprawnienia dlainterpretera, dzięki którym wydajność tych fragmentów kodu,których nie dało się przepuścić przez JIT wzrosła o niemal100%.

Wkład Fiory dotyczył także naprawienia kilku usterek, którebyły kompletnie nieoczywiste. Okazało się np. że w pewnym miejscuWii dziwnie zaokrąglał wyniki zmiennoprzecinkowego mnożenia.Zaimplementowanie tego w emulatorze nie było kosztowne, a pozwoliłonagle naprawić działanie fizyki w Zeldzie czy duszków w MarioKart.

Oczywiście swój wkład w Dolphina ma też wielu innychprogramistów. To w ogóle bezprecedensowa sytuacja – większośćemulatorów rozwija się bardzo powoli, wręcz zamiera, tymczasememulacja Wii czy GameCube posuwa się wielkimi krokami naprzód. Wciągu kilku miesięcy wydajność pod Dolphinem wyścigówki F-ZeroGX wzrosła o ponad 100%, zaś popularnego RPG XenobladeChronicles o 40%. Zbliżamy się do momentu, gdy nawet takwymagające gry jak Star Wars: Rogue Leader czy Rebel Strike stanąsię grywalne pod Dolphinem.

Grywalne? To za mało powiedziane. Większość gier z konsolNintendo wygląda dziś na PC znacznie lepiej, niż na oryginalnymsprzęcie. Możemy zmusić wiele tytułów do działania w trybiepanoramicznym, w praktycznie dowolnej rozdzielczości (posiadaczemocnych kart graficznych już uruchamiali Super Mario w 4K, a nawetna kartach takich jak GTX 750 Ti bez problemu można grać w 1080p),a jak ktoś ma stereoskopowe okulary Nvidii, to może nawet zobaczyć,jak gry z Wii wyglądają w 3D. Żaden inny emulator nie zdołałnawet zbliżyć się do takich wyników – przykładowo PCSX2, mimowielu lat prac, wciąż jest w stanie uruchomić poprawnie jedyniegarstkę gier z Playstation 2, wymagając przy tym bardzo dużej mocyobliczeniowej.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.