Facebook Messenger wreszcie przestał działać na Windows 10 Mobile

Facebook Messenger wreszcie przestał działać na Windows 10 Mobile03.07.2019 23:12
Koniec Facebooka na Windows Phone (Pixabay)

Historyczny ślepy zaułek, jakim okazał się system Windows 10 Mobile zaczyna tracić kluczowe aplikacje. Po wielu ostrzeżeniach oraz wieloletnim wręcz zaniedbaniu kafelkowych aplikacji, Facebook, Messenger i Instagram przestają działać na Dziesiątce dla telefonów. Za owymi aplikacjami tęsknić będą nieliczni. Porażająco niska jakość tworów wydanych pod szyldem Facebooka była tak dotkliwa, że nawet skromna garstka fanów wciąż trzymających się porzuconej platformy ich nie używała. W dalszym ciągu możliwe jest korzystanie z wyżej wymienionych usług za pomocą przeglądarki internetowej, ale systemowy Microsoft Edge nie obsługuje standardu WebNotifications, co oznacza że nie da się z nich otrzymywać powiadomień.

Pechowa aplikacja

Aplikacja Facebook dla Windows Phone była źródłem mało wybrednych żartów wśród użytkowników mobilnej wersji Okienek. Jej historia jest bowiem sumą wszystkiego, co złe w platformie. Początkowo, w ramach agresywnej promocji, aplikację Facebook dla Windows Phone tworzył sam Microsoft, przy bliżej nieokreślonej „współpracy” inżynierów FB. Miało to miejsce w ramach chybionej strategii popularyzowania systemu na wszelką cenę: teoretycznie miało zachęcić wielkich twórców do współpracy, w praktyce było doraźnym i chaotycznym rozwiązaniem problemu braku aplikacji na mobilną platformę z Redmond.

Autorem pierwszego Facebook dla Windows był sam Microsoft
Autorem pierwszego Facebook dla Windows był sam Microsoft

W końcu jednak aplikacja została porzucona, a jej pełnoprawny odpowiednik został stworzony przez samego Facebooka. Trwało to niemiłosiernie długo, a w dodatku efekty były mizerne. Mimo entuzjastycznego przyjęcia (złośliwi powiedzieliby, że użytkownikom mobilnej Dziesiątki wystarczało niewiele...), aplikacja była traktowana jak przykry obowiązek i odstawała funkcjonalnie od pozostałych platform. Wynikało to z niskiego priorytetu budżetowego względem platformy Windows Mobile oraz z tego, jakich narzędzi użyto do stworzenia samej aplikacji. Wykorzystano w tym celu konwerter OSMeta oraz zbiór ułatwień-mostów dostarczanych przez Microsoft. W efekcie, Facebook dla Windows 10 Mobile był przerobioną aplikacją na iOS, lekko połataną tak, by wykorzystywać funkcje Windows. Nie był on aplikacją uniwersalną UWP. Pulpitowa wersja Facebooka, istniejąca nie wiadomo po co i „celująca” w desktop, była oparta na innym kodzie, będąc de facto oddzielnym produktem.

W tyle za konkurencją

Efektem owej konwersji był ciężki potwór. Facebook dla Windows 10 Mobile wymagał 350 megabajtów miejsca (nie licząc magazynu na pamięć podręczną) i dwóch (!) gigabajtów pamięci RAM! Na telefonie Lumia, w 2016 roku! Tak wysokie wymagania sprawiały, że np. na telefonie Lumia 640 LTE, uruchamianie Facebooka trwało około dwudziestu sekund i często kończyło się niepowodzeniem. Bardzo prędko zaprzestano budowania nowych wersji aplikacji, znacząco zmniejszając intensywność rozwoju również ultraprzydatnej wersji na pulpit, przez co Windows 10 Mobile zaczynał coraz mocniej odstawać funkcjonalnie od pozostałych platform, na których oferował w dodatku znacznie wyższą jakość. Gdy zaczynamy mówić o „wysokiej jakości aplikacji Facebooka” powinno być jasne, że sprawy miały się bardzo źle.

Lumia 640
Lumia 640

Komunikator dla mało rozmownych

Jeszcze zabawniej sprawa wyglądała z Messengerem. Pod jednym identyfikatorem w Sklepie widniały cztery różne aplikacje, oferujące różny kod dla różnych systemów i urządzeń, zupełnie przecząc idei UWP. Użytkownicy Windows Phone 8.1 otrzymywali starego Messengera w stylu Metro. Ta sama aplikacja była aktualizowana do nowszej w systemie Windows 10 Mobile. W pewnym momencie owa aktualizacja była niezbędna, ponieważ wersję dla Windows Phone wyłączono. Użytkownicy jednak nie wiedzieli o tym, ponieważ gdy przeglądano Sklep z poziomu systemu 8.1, aplikacja była dalej widoczna. Jednak dopiero posiadaczom Dziesiątki, tenże wpis w Sklepie oferował aplikację, która działała. Efektem tej decyzji było całkowite pomieszanie recenzji, gdzie narzekanie na porzuconą wersję Windows Phone przeplatało się z sugestiami dodania baloników powiadomień w wersji dla Windows 10. Co więcej, jeszcze całkiem niedawno pojawiały się recenzje osób informujących, że wersja Messengera dla 8.1 nie działa. Pięć lat po sprzedaniu ostatniego telefonu z owym systemem!

Jakość aplikacji była porównywalna z główną aplikacją Facebooka, ale komunikator rzadziej się zawieszał. Nie zmieniało to faktu, że kliknięcie powiadomienia każdorazowo skazywało na kilkusekundowe oczekiwanie na załadowanie aplikacji. Nie sprzyjało to płynności wykorzystania telefonu do mediów społecznościowych, negowało sens platformy udostępniania (z którą to zresztą kolejne wersje nie umiały się zintegrować) i tworzyło olbrzymi kontrast względem wydań na Androida i iOS. Messenger dla Windows 10 Mobile nie dawał sobie rady z połączeniami wideo, nie obsługiwał tych samych reakcji, potrafił gubić wiadomości grupowe i nie oferował dymków z powiadomieniami i paska odpowiadania bezpośrednio z Centrum Akcji. Aplikacja również zatrzymała się w rozwoju wiele lat przed datą czerwcowego wyłączenia.

Instagram: test cierpliwości

Instagram to taka sama historia: kilkusetmegabajtowa aplikacja źle rysująca okno logowania i kontrolki (logowanie Facebookiem graniczyło z cudem!), drenująca pamięć operacyjną i baterię. W dodatku ustępująca funkcjonalnie odpowiednikom z innych platform. Co ciekawe, mimo braku aktualizacji, Instagram wzbogacił się między innymi o obsługę relacji. Oznacza to zapewne, że mimo ważenia 323 MB, większość Instagrama stanowiło środowisko uruchomieniowe OSMeta, a elementy interfejsu, przynajmniej częściowo, działały na zasadzie zbliżonej do PWA, „ciągnąc” swoje części składowe z chmury.

Aplikacje od Facebooka były tak złe, że niemal zmuszały do korzystania z programów stron trzecich. Wszak obsługa przez przeglądarkę odpadała, ponieważ ta nie obsługuje powiadomień! Niestety, z biegiem czasu i te aplikacje tracą swoje wsparcie, a zmiany po stronie logiki usług sprawiają, że pewne funkcje przestają działać i nie ma szans na ich przywrócenie. Zresztą sam Facebook od pewnego czasu sam ma problemy z poprawnym działaniem...

Tylko dla upartych

Telefony z Windows 10 Mobile będą otrzymywać aktualizacje do grudnia 2019 roku. Następnie rozpocznie się wyłączanie kolejnych usług chmurowych. Oficjalnie ogłoszono jedynie datę „marzec 2020” jako koniec obsługi kopii zapasowych telefonu oraz „grudzień 2020” jako koniec kopii zapasowych zdjęć w OneDrive. Sam OneDrive zapewne będzie działać dalej, choć wszelkie większe zmiany po stronie serwera mogą łatwo popsuć go wraz ze Skypem i pakietem Office. Z platformy wyemigrowało też sporo innych aplikacji, acz niektóre w akie uprzejmości zastąpione zostały wersjami PWA (Twitter i Telegram). Niestety, W10M nie obsługuje aplikacji PWA szczególnie dobrze. Przy tak poważnych brakach, oferowany w systemie framework udostępniania jest nieprzydatny. Urządzenia z mobilnym Windowsem ostatecznie przestaną być „smart”, gdy przestanie działać Sklep oraz synchronizacja poczty, kontaktów i kalendarza. Wtedy korzystanie z nich będzie niezwykle frustrujące (bardziej, niż w przypadku klasycznych komórek), a przywrócenie ich do ustawień fabrycznych poskutkuje otrzymaniem martwego telefonu z podstarzałą przeglądarką.

Slack marudzi, ale dalej działa
Slack marudzi, ale dalej działa

Co prawda Sklep jeszcze nie wymarł, ale działa w nieco postapokaliptycznym stylu. Wiele sugerowanych aplikacji przekierowuje na warianty dla komputerów osobistych. Wyszukiwarka nie działa (przycisk nie reaguje). Gdzieniegdzie da się znaleźć wersję beta wycofanej aplikacji Facebooka, ale nie da się wywołać jej instalacji. Stare aplikacje można też przeglądać przez widok Biblioteki, ale stamtąd również nie da się ich zainstalować. Można za to znaleźć aplikacje, których nie wycofano, a jedynie ukryto przed wynikami wyszukiwania. Taką aplikacją jest Allegro. Najwyraźniej istnieje bardzo wiele metod „wycofania” aplikacji ze Sklepu. Kunszt godny lepszej sprawy.

Ilu naszych użytkowników wciąż ma gdzieś swój telefon z mobilnym Windowsem (a być może ktoś go jeszcze używa)? 🤔 Zapraszamy do przyznawania się w komentarzach!

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.