Dziesięć lat temu miało miejsce wielkie wydarzenie, którego efekty widzimy i dzisiaj w bardzo dynamicznie rozwijającym się internecie. To właśnie w 2004 roku zadebiutowała pierwsza stabilna wersja Firefoksa – jednej z najpopularniejszych przeglądarek na świecie. Choć prace nad nim trwały już wcześniej, to jest ta szczególna data, nie tylko dla użytkowników ognistego lisa, ale wszystkich internautów.
Z okazji urodzin Mozilla przygotowała dla nas kilka niespodzianek. Pierwszą z nich jest wydanie aktualizacji stabilnej wersji swojej przeglądarki, Firefoksa 33.1. Wprowadza ona kilka zmian związanych z prywatnością. Według ankiety, jaka została w ostatnim czasie przeprowadzona przez Mozillę, aż 74% osób uważa, że różne firmy działające w internecie wiedzą zbyt wiele o użytkownikach. Ponad połowa ankietowanych robi natomiast w Internecie coś, co chciałby wymazać z historii komputera – nie musi to być nic nietypowego, wystarczy przecież odwiedzać strony z odpowiedziami na intrygujące nas pytania, abyśmy zostali powiązani z zupełnie innymi serwisami w celu np. dopasowania reklam. Dbałość o własną prywatność jest bardzo ważna i w nowej wersji znajdziemy kilka przydatnych zmian, które ułatwią nam zadanie.
Firefox: Choose Independent
Pierwszą nowością jest zintegrowanie z przeglądarką wyszukiwarki DuckDuckGo. Rozwiązanie to powstało w celu udostępnienia użytkownikom całej treści, bez cenzury, a na dodatek z dbałością o prywatność poprzez np. niezapisywanie historii wyszukiwania i nierejestrowanie adresów IP. O tym, że DuckDuckGo spisuje się dobrze może stanowić choćby fakt, że pod koniec września władze Chin zdecydowały się na jej zablokowanie w swoim kraju. Nowa wyszukiwarka jest już dostępna dla Firefoksa na Windowsa, Linuksa, Maka jak i Androida. Kolejna nowość to przycisk „Wyczyść”, jaki pojawił się w rozwijanym menu przeglądarki. Pozwala on na szybkie usunięcie danych tymczasowych, ciasteczek, historii, danych uzupełniania i sesji z ostatnich 5 minut, a także 2 lub 24 godzin. Oczywiście Firefoks już od dawna posiadał opcję tego typu, była ona jednak dostępna tylko pod odpowiednim skrótem, lub z pełnego paska menu, który od dawna jest domyślnie ukryty. Teraz usuwanie tych danych jest jeszcze łatwiejsze, a, jako że przycisk można przestawiać jak inne elementy tego typu, użytkownik może zapewnić sobie jeszcze szybszy dostęp do niego.
To nie koniec. Mozilla rozpoczęła nową inicjatywę o nazwie Polaris. Jej celem jest uświadamianie użytkowników o zagrożeniach, na jakie jest narażona ich prywatność podczas typowego serwowania po Sieci, a także oddanie w ich ręce większej kontroli. Mozilla dołączyła do Center for Democracy & Technology (CDT) i projektu TOR, aby móc wspólnymi siłami realizować główne cele: walkę z cenzurą w Internecie, dbanie o wolność słowa internautów i ich anonimowość. Fundacja chce uruchomić własne węzły Tora, pracuje także nad zintegrowaniem projektu w swoją przeglądarkę. Druga kwestia to chęć zapewnienia ochrony użytkowników, bez kompletnego niszczenia reklamodawców: każdy rozumie, że jakoś trzeba przecież zarabiać. Rzecz w tym, aby użytkownicy Sieci nie byli ciągle śledzeni, bo to już znacznie za wiele. Obecnie w kanale nightly testowany jest mechanizm, który ma rozwiązać ten problem i z którym wiązane są duże nadzieje.
Rocznica to także premiera zmodyfikowanej wersji przeglądarki: Firefox Developer Edition, o którym szerzej pisaliśmy w piątek i do której testu odsyłamy. To oczywiście nie wszystko, co Mozilla szykuje nam na następne miesiące. Fundacja skupia się nie tylko na rozwoju np. HTML5 i prywatności użytkowników, ale i własnej przeglądarce. Już w przyszłym roku zobaczymy 64-bitową edycję Firefoksa dla systemu Windows. Intensywnie rozwijane są także: projekt Electrolysis, który ma zwiększyć szybkość działania interfejsu przeglądarki, a także zupełnie nowy silnik renderowania stron Servo. W przyszłym roku na pewno nie będziemy się nudzić, to mamy zagwarantowane.
Czy Firefox jest przeglądarką idealną? Zdecydowanie nie. Posiada swoje zalety, posiada także szereg wad, które dla niektórych osób przesądzają o wyborze. Nie ma jednak aplikacji, która jest doskonała. I nigdy taka zresztą nie powstanie. Mozilla wraz ze swoim Firefoksem zmieniła oblicze Internetu i robi to nadal, promując nowoczesne rozwiązania, zwracając uwagę na poważne problemy typowych użytkowników, o których mogą sobie oni nawet nie zdawać sprawy. Tak fundacji jak i przeglądarce życzymy kolejnych, co najmniej równie udanych dziesięciu lat rozwoju. Dla dobra nas wszystkich.