Infrastruktura Huawei blisko amerykańskich baz wojskowych. USA boją się szpiegostwa

Infrastruktura Huawei blisko amerykańskich baz wojskowych. USA boją się szpiegostwa24.07.2022 11:56
Silos pocisku Titan II
Źródło zdjęć: © Lic. CC BY 2.0, Steve Jurvetson, Wikimedia Commons

Chiński sprzęt wokół infrastruktury krytycznej dla bezpieczeństwa państwa? Śledztwo FBI wskazuje, że dostarczana przez Huawei infrastruktura telekomunikacyjna może mieć podwójne zastosowanie. Amerykańska agencja ostrzega, że poza obsługą łączności może służyć do jej zakłócania albo przechwytywania ważnych danych.

Konflikt pomiędzy amerykańską administracją a chińskimi firmami nie jest niczym nowym. Obawy dotyczące przedsiębiorstw, wywodzących się z totalitarnego państwa, przybrały na sile wraz z ich dynamiczną ekspansją zarówno na rynkach zachodnich, jak i w państwach rozwijających się.

Tłem tych obaw jest nie tylko zwykła walka konkurencyjna, ale także zarzuty, dotyczące bezpieczeństwa. Rezultatem takiej sytuacji są różnego rodzaju oskarżenia i próby wprowadzania ograniczeń, dotyczących dostępu chińskich firma zarówno do technologii, jak i rynków (lex Huawei).

Najnowsze doniesienia koncernu medialnego CNN, który dotarł do danych zebranych przez FBI, ujawniają nowe wątki tej sprawy.

Sprzęt Huawei blisko baz rakietowych

Jaki sprzęt znajduje się na wieżach telekomunikacyjnych, zlokalizowanych w pobliżu amerykańskich baz wojskowych? Obawy FBI budzi fakt, że za obsługę komunikacji – także w rejonach o krytycznym znaczeniu dla bezpieczeństwa, jak bazy z silosami pocisków międzykontynentalnych – odpowiada infrastruktura telekomunikacyjna, dostarczona przez chiński koncern.

Ustalenia Federalnego Biura Śledczego wskazują, że sprzęt Huawei był zdolny do przechwytywania komunikacji zarówno Departamentu Obrony, jak i – w szczególności – Dowództwa Strategicznego (USSTRATCOM). Jest ono odpowiedzialne za atomowe odstraszanie, działania w kosmosie, zagrożenia o charakterze globalnym, jak również za obronę antyrakietową i działania wywiadowcze.

Tajemnicza pagoda w centrum Waszyngtonu

Zastrzeżenia budzi nie tylko sprzęt telekomunikacyjny, ale także różne, niekiedy dopiero planowane, inwestycje. Jedną z nich, o czym informuje CNN, był projekt zbudowania przez Chiny – kosztem 100 mln dolarów – chińskiego ogrodu z pagodą w narodowym Arboretum w Waszyngtonie.

Siedziba Huawei w Shenzhen, Źródło zdjęć: © Licencjodawca
Siedziba Huawei w Shenzhen
Źródło zdjęć: © Licencjodawca

Inicjatywa, formalnie służąca budowaniu wzajemnych relacji i promowaniu chińskiej kultury, wzbudziła jednak zaniepokojenie. Jak zauważyli pracownicy wywiadu, planowana pagoda znalazłaby się w jednym z najwyższych punktów Waszyngtonu, zaledwie kilka kilometrów od Kapitolu. Co więcej, wszelkie materiały użyte do budowy obiektu miały być dostarczone bezpośrednio z Chin, w zaplombowanych przesyłkach dyplomatycznych, a zatem zwolnionych z kontroli.

Ostatecznie do budowy pagody nie doszło, czego nie można powiedzieć o instalacji chińskiego sprzętu telekomunikacyjnego. Korzystanie przez długie lata z chińskiego sprzętu podczas rozbudowy sieci telekomunikacyjnych oznacza, że chińskie urządzenia znajdują się – siłą rzeczy – również w pobliżu baz wojskowych czy infrastruktury o krytycznym znaczeniu dla bezpieczeństwa państwa.

Oskarżenia bez dowodów

Nie jest jasne, czy amerykańskie agencje potwierdziły przechwycenie przez Chiny jakichkolwiek danych – z technicznego punktu widzenia było to wykonalne, choć jest trudne do udowodnienia, a Huawei w odpowiedzi na doniesienia medialne zaprzecza, by firma kogokolwiek szpiegowała.

Jednocześnie obawy przed technologiczną inwigilacją stały się na tyle duże, że Federalna Komisja Łączności nakazała telekomom usuwanie infrastruktury, wyprodukowanej m.in. przez Huawei i ZTE.

Obawy przed chińską inwigilacją dotyczą nie tylko Stanów Zjednoczonych – niektóre kraje Europejskie wykluczyły (jak Szwecja czy Wielka Brytania) lub podjęły działania w celu wykluczenia (jak w Polsce) chińskich koncernów z budowy sieci telekomunikacyjnej. Warto przy tym zaznaczyć, że w Polsce od połowy 2021 roku toczy się proces dotyczący chińskiego szpiegostwa – w roli podejrzanych występują w nim m.in. były oficer ABW i były dyrektor ds. sprzedaży w polskim oddziale Huawei.

Łukasz Michalik, dziennikarz dobreprogramy.pl

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.