Jak rozpoznać, czy nasz rozmówca to deepfake? Prosty sposób na oszustów

Jak rozpoznać, czy nasz rozmówca to deepfake? Prosty sposób na oszustów13.08.2022 09:50
Przykład błędnego nałożenia twarzy podczas wideorozmowy
Źródło zdjęć: © Licencjodawca

Wideorozmowa do niedawna wydawała się skutecznym sposobem na weryfikację naszego rozmówcy. Deepfake sprawił, że to, co widzimy na własne oczy, wcale nie musi być prawdą. Stwarza to wiele możliwości do nadużyć, jednak – na razie – istnieje prosty sposób na zdemaskowanie ewentualnych oszustów.

Czy nasz rozmówca jest tym, za kogo się podaje? Jeszcze kilkanaście miesięcy temu wrażenie robiły spreparowane, przygotowane wcześniej materiały wideo, na których np. angielska królowa składała poddanym nietypowe życzenia.

Rozwój deepfake sprawia, że przekonująca podmiana wizerunku dotyczy także materiałów, przekształcanych w czasie zbliżonym do rzeczywistego – np. wideorozmów. Gdy dla jednych to okazja do zastosowania zabawnych filtrów, dla innych deepfake użyty w złej wierze stanowi potężne narzędzie, służące do oszustw i wyłudzeń.

Jak wykryć deepfake?

Prostą metodę na weryfikację naszego rozmówcy przedstawił Martin Anderson ze studia Metaphysic, specjalizującego się w treściach generowanych przez algorytmy, określane mianem sztucznej inteligencji. Anderson wskazuje, że algorytmy (na razie!) nie zapewniają skutecznej podmiany obrazu w pełnym zakresie kątów.

O ile twarz rozmówcy widziana en face czy pod niewielkim kątem wygląda wiarygodnie, w celu wykrycia oszustwa należy poprosić go o odwrócenie głowy o pełne 90 stopni. Jeśli podczas wideorozmowy został wykorzystany wizerunek innej osoby, na twarzy widzianej z profilu powinny pojawić się różnego rodzaju artefakty i niedoskonałości.

Przykłady błędnego nałożenia twarzy przez algorytm, Źródło zdjęć: © Metaphysic.ai
Przykłady błędnego nałożenia twarzy przez algorytm
Źródło zdjęć: © Metaphysic.ai

Rosyjska prowokacja

O tym, jak poważnym problemem jest fałszowanie wideorozmów przekonali się m.in. uczestnicy wideokonferencji z udziałem polityków z Litwy, Łotwy, Estonii, Wielkiej Brytanii i Holandii. Byli oni przekonani, że rozmawiają z Leonidem Wołkowem – bliskim współpracownikiem rosyjskiego opozycjonisty, Aleksieja Nawalnego.

W rzeczywistości uczestnikiem rozmów była podstawiona osoba, na której twarz nałożono wizerunek opozycjonisty. Cała mistyfikacja została uznana za prowokację Kremla, której zadaniem było zdyskredytowanie antyputinowskiej opozycji.

Ofiarą podobnej prowokacji padł także niedawno prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. "Rozmowa przebiegała w sposób "nietypowy" i wzbudziła podejrzenia. Okazało się, że Kliczko nie prowadził w tym czasie żadnej rozmowy" - podaje Wirtualna Polska.

Ludzie, których nie ma

W kontekście deepfake’u warto przytoczyć kontrowersje, związane z ludzkimi twarzami generowanymi przez algorytmy, jak choćby w przypadku strony This Person Does Not Exist. Sposoby na weryfikację takich wizerunków opisywał Marcin Watemborski z Fotoblogii. Niedoskonałości algorytmu pozwalały w niektórych przypadkach rozpoznać oszustwo m.in. za sprawą nietypowo wyglądających zębów czy płatków uszu.

Przykład generowania ludzkiej twarzy, Źródło zdjęć: © Licencjodawca
Przykład generowania ludzkiej twarzy
Źródło zdjęć: © Licencjodawca

- Jak to mówią: "Diabeł tkwi w szczegółach". I właśnie o nie się rozchodzi. Na twarzach generowanych przez sztuczną inteligencję występują detale, które w rzeczywistości by nie wystąpiły, jak niepasujące do siebie kolczyki u eleganckiej kobiety, lub ich dziwne wariacje - wyjaśnia Marcin Watemborski. Algorytmy deepfake miewają również problemy z wiarygodnym odwzorowaniem okolic oczu.

Trzeba jednak pamiętać, że technologia deepfake jest nieustannie rozwijana i – choć daleka od doskonałości – z czasem staje się coraz trudniejsza do wykrycia. Bez wielkiego ryzyka możemy założyć, że wskazane metody wykrywania deepfake’ów z czasem staną się nieskuteczne.

Łukasz Michalik, dziennikarz dobreprogramy.pl

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.