Jeździłem Mercedesem klasy C. Oto jak powinny wyglądać cyfrowe zegary

Jeździłem Mercedesem klasy C. Oto jak powinny wyglądać cyfrowe zegary20.04.2019 18:19

Wśród aktualnych trendów widocznych na rynku motoryzacyjnym można wymienić komputeryzację samochodów. Nowoczesne auta, zwłaszcza te należące do marek premium, stają się prawie komputerami na kołach. Jednym z elementów tej komputeryzacji jest stosowanie większej liczby wyświetlaczy. Ekran znajdziemy już nie tylko na środku deski rozdzielczej, ale także tuż za kierownicą, zamiast klasycznych wskaźników.

Naprawdę lubię wyświetlacze, które montowane są w miejscu zwykłego prędkościomierza i obrotomierza. Najczęściej są one bardziej praktyczne, a ponadto pozwalają na większą personalizację wyświetlanych danych. Niestety, mimo wielu zalet, często nie są tak atrakcyjne, jak ich klasyczne odpowiedniki. Dobrym porównaniem, które oddaje urodę wielu cyfrowych wskaźników, jest zestawienie mechanicznych zegarków ze smartwatchami.

Owszem, ekran smartzegarka dostarcza więcej danych, a samo urządzenie oferuje więcej funkcji, aczkolwiek wizualnie prezentuje się gorzej. Jednakże, na rynku smartwatchy znajdziemy urządzenia, które zbliżają się do mechanicznych zegarków i podobnie jest z cyfrowymi zegarami w samochodach. Niektórzy producenci potrafią stworzyć dobrze wyglądający zestaw wirtualnych wskaźników, który dodatkowo jest zgrabnie wkomponowany we wnętrze auta. Śmiem twierdzić, że dobrym przykładem jest tutaj odświeżony Mercedes klasy C.

Mercedes pokazuje, jak powinno się przeprowadzać komputeryzację zegarów

Możliwe, że dobra sprzedaż klasy C przełożyła się na sposób przeprowadzenia face liftingu. Producent ostatnio wprowadził tylko niewielkie zmiany. W końcu, po co ryzykować większe nowości, skoro bazowy produkt jest przez klientów oceniany bardzo dobrze. Nie oznacza to jednak, że zabrakło ciekawych nowości. Przykładowo, tuż za kierownicą został bowiem wprowadzony wyświetlacz, który przeniósł nowy zestaw wskaźników.

Całkiem tu przyjemnie. W końcu, im mniej "fortepianowego" plastiku tym lepiej.
Całkiem tu przyjemnie. W końcu, im mniej "fortepianowego" plastiku tym lepiej.

Nowy opcjonalny ekran, który dołączył do już dostępnego środkowego wyświetlacza, ma 12,3 cala i rozdzielczość 1920×720 pikseli. Obraz jest wyraźny, tekst czytelny, chociaż maksymalna jasność mogłaby być wyższa. Nie jest źle, ale konkurencja potrafi dostarczyć jaśniejsze wyświetlacze.

Dla mnie jedną z największych zalet cyfrowych wskaźników w odświeżonym Mercedesie klasy C jest ich wygląd. Zostały one świetnie wkomponowane w deskę rozdzielczą i nie wyglądają jak na siłę dołożony tablet. Co więcej, uważam, że właśnie tak powinny być montowane wirtualne zegary w nowoczesnych samochodach.

[1/2]
[2/2]

Nowy zestaw wskaźników w klasie C to także większe możliwości personalizacji danych. Po pierwsze, można wybrać główny styl zegarów – klasyczny, sportowy i nastawiony na minimalizm, styl progresywny. Po drugie, kierowca może zdecydować o treści wyświetlanej pomiędzy zegarami. Po trzecie, można zmienić widok obrotomierza, zastępując go innymi wskazaniami, w tym nawigacją.

Do poruszania po oprogramowaniu służą przyciski umieszczone na lewym ramieniu kierownicy – wstecz, czuły na dotyk “gładzik” i home. Gładzik, poprzez wciśnięcie, używany jest również do zatwierdzania wyboru. Przyznam, że z początku miałem z nim lekkie problemy, bowiem obsługa opiera się na gestach – przesunięcie palcem w górę i dół, a także na boki. Nic nie przechylamy, wyłącznie muśnięcia jak po ekranie smartfonu. Dopiero po kilkudziesięciu minutach zacząłem sprawnie poruszać się po systemie Mercedesa, a nawet polubiłem gładzik, który z czasem okazał się całkiem wygodnym rozwiązaniem.

Pomiędzy zegarami można wyświetlić informacje o samochodzie, jak średnie i chwilowe zużycie paliwa, przejechane kilometry, a także eko-wskaźnik. Kolejne opcje to sterowanie radiem/odtwarzaczem muzyki, nawigacja czy ustawienia związane z asystentami. Z kolei, jeśli nie potrzebujemy widoku obrotomierza, to w jego miejscu można ustawić m.in. nawigację, informacje o podróży, eko-wskaźnik, a także wykres, który pokaże przeciążenia podczas przyśpieszania, hamowania i pokonywania zakrętów.

[1/2]
[2/2]

Środkowy wyświetlacz, oprogramowanie i pokrętło

Centralny ekran w testowanym przeze mnie egzemplarzu miał 10,25 cala i rozdzielczość 1920×720 pikseli. Z kolei w uboższym wariancie oferuje on skromniejsze 7 cali i rozdzielczość 960×540 pikseli. Uważam, że warto sięgnąć po wyższą wersję, chociażby ze względów estetycznych. Mniejszy ekran wygląda biednie i po prostu źle, niepotrzebnie postarzając wnętrzne klasy C.

Centrum sterowania. Można też korzystać z przycisków na kierownicy.
Centrum sterowania. Można też korzystać z przycisków na kierownicy.

Ekran nie obsługuje dotyku. Do sterowania służy pokrętło znajdujące się na środkowym tunelu, które nie tylko się obraca, ale także wciska i przechyla na boki. Działa więc podobnie do pokrętła BMW iDrive. Nad nim znalazła się nielubiana przeze mnie “narośl”, na którą zwróciłem uwagę w teście Mercedesa klasy E. Obok mamy jeszcze zestaw przycisków – wstecz, home, wybór trybów jazdy czy opcje związane z parkowaniem i aktywacją kamer. Kolejny zestaw przycisków znalazł się trochę wyżej – na czarnej listwie producent wprowadził przyciski zapewniające szybki dostęp do podstawowych funkcji systemu infotainment, jak nawigacja czy radio. Jeszcze wyżej znajduje się panel sterowania klimatyzacją.

Brak dotykowych ekranów i zestaw przycisków. Brawo Mercedes! :)
Brak dotykowych ekranów i zestaw przycisków. Brawo Mercedes! :)

Poruszanie się po oprogramowaniu z użyciem pokrętła uważam za znacznie lepsze rozwiązanie niż sięganie do dotykowego ekranu. Pokrętło bowiem znajduje się tuż pod dłonią, gdy rękę oprzemy na środkowym tunelu. Wymaga też mniej uwagi niż dotykowy ekran, a ponadto, zapewnia informację zwrotną potwierdzającą kierowcy, że komputer przyjął polecenie.

Po centralnym ekranie można również poruszać się z użyciem przycisków umieszczonych na kierownicy, co uważam za sporą zaletę. Nawigacja odbywa się na identycznych zasadach, jak w przypadku wirtualnych zegarów. Przyciski także są tak samo ułożone, ale z tą różnicą, że znajdują się na prawym ramieniu kierownicy. Intuicyjnie, i co pozwolę sobie ponownie podkreślić, wygodniej niż sięganie do ewentualnego dotykowego ekranu.

[1/2]
[2/2]

Interfejs prezentuje się atrakcyjnie, ale ma małe problemy z przejrzystością i intuicyjnym rozmieszczeniem wybranych opcji. Nie jest źle, ale BMW i Audi robią to lepiej. Ekran można podzielić na dwie części, aby przykładowo jednocześnie mieć podgląd nawigacji i informacje o aktualnie odtwarzanym utworze. Daje to naprawdę niezły zestaw personalizacji, bowiem kierowca może wybrać nie tylko dane wyświetlane pomiędzy zegarami i zamiast obrotomierza, jak już wcześniej wspomniałem, ale ma również możliwość podziału głównego ekranu na dwie części.

[1/2] Oświetlenie wnętrza: można wybrać z 64 kolorów. Nieźle!
[2/2]

System infotainment otrzymał także zestaw funkcji w ramach Mercedes-Benz App. Aplikacje dzięki połączeniu z internetem (klasa C ma własną kartę SIM) mogą dostarczyć informacji o pogodzie, miejscach POI i oferują “lokalne wyszukiwanie”, czyli pokazywanie listy pobliskich hoteli, restauracji, banków, centrów handlowych czy, co uważam za najbardziej praktyczne, może sprawdzić listę najbliższych stacji paliwowych. Mercedes korzysta tutaj z danych map HERE. [img=IMG_1824][img=IMG_1830][join][img=IMG_1828]Co ciekawe, mimo iż Mercedes jest właścicielem nawigacji HERE, należącej wcześniej do Nokii, to sama nawigacja jest już rozwiązaniem dostarczanym przez firmę Garmin.

Mercedes klasy C to jak najbardziej nowoczesny i skomputeryzowany samochód

Warto dodać, że Mercedes klasy C oferuje też w opcji ekran Head-Up, prawdopodobnie najlepszy w segmencie system audio sygnowany przez firmę Burmester czy naprawdę dobry obraz z kamer parkowania i zestaw pakietów, które pozytywnie wpływają na bezpieczeństwo jazdy.

Nowa klasa A ma już USB typu C. ;) Smartfon naładujemy także bezprzewodowo.
Nowa klasa A ma już USB typu C. ;) Smartfon naładujemy także bezprzewodowo.

Nie zabrakło obsługi Android Auto i Apple CarPlay, a także mobilnej aplikacji Mercedes Me zapewniającej dostęp do wybranych informacji z poziomu smartfona, chociaż już nieoferującej zdalnego parkowania, jak w klasie E. Ponadto, jako ciekawostkę dodam, że w nocy można korzystać z oświetlania ambientowego i wybierać spośród 64 kolorów.

Burmester, czyli najlepszy system audio w segmencie.
Burmester, czyli najlepszy system audio w segmencie.

Na listę zalet jak najbardziej można wpisać oprogramowanie i co mnie bardzo cieszy, także cyfrowe zegary, które nie tylko są praktyczne, ale także zostały świetnie zaprojektowane. Oczywiście jest kilka niedociągnięć, jak np. przeciętna nawigacja, ale całość wypada naprawdę dobrze. Jasne, konkurencyjne BMW serii 3 (G20), po dokupieniu opcjonalnego wyposażenia, potrafi zaoferować jeszcze więcej nowoczesnych rozwiązań. Trzeba mieć jednak na uwadze, że obecna klasa C, mimo odświeżenia, produkowana jest od 2014 roku. Z kolei wspomniane BMW to zupełnie nowy model, który w salonach zadebiutował w tym roku. Ponadto, w wybranych kategoriach Mercedes wypada lepiej, no i według mnie ma ładniejszy przód.

Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.