Netflix odmawia Rosji. Nie będzie transmitował putinowskiej propagandy

Netflix odmawia Rosji. Nie będzie transmitował putinowskiej propagandy01.03.2022 16:39
Źródło zdjęć: © Getty Images | Jakub Porzycki/NurPhoto

Netflix, wbrew początkowym doniesieniom z weekendu, nie doda do swojej platformy 20 rosyjskich niekodowanych kanałów propagandowych, mimo że ma być zobowiązany do ich nadawania na mocy rosyjskiego prawa.

W grudniu 2021 r. Netflix został dodany przez rosyjskiego regulatora Roskomnadzor do rejestru usług audiowizualnych, ponieważ serwis przekroczył liczbę 100 tys. abonentów. W związku z tym Netflix jest teoretycznie zobowiązany na mocy prawa – znanego lokalnie jako ustawa Vitrina TV – do dystrybucji 20 obowiązkowo nadawanych niekodowanych rosyjskich kanałów informacyjnych, sportowych i rozrywkowych.

Zgodnie z ustawą, która miała wejść w życie 1 marca, Netflix byłby zobligowany do udostępniania treści z Channel One (Pierwyj kanał), sieci rozrywkowej NTV oraz Spa – kanału rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej. Channel One jest uważany za powiązany z Kremlem i nadający putinowską propagandę.

"Biorąc pod uwagę obecną sytuację, nie mamy planów dodania tych kanałów do naszej usługi" – przekazał rzecznik Netfliksa w wiadomości skierowanej do mediów.

Netflix pojawił się w Rosji nieco ponad rok temu, wprowadzając rosyjskojęzyczny interfejs użytkownika i lokalne płatności. Warto zauważyć, że rosyjska działalność Netfliksa jest prowadzona przez Entertainment Online Service, spółkę zależną National Media Group, współwłaściciela Channel One. Obecnie serwis nadal oferuje swoje usługi rosyjskim użytkownikom, jednocześnie uważnie monitorując sytuację.

YouTube blokuje rosyjskie kanały

Nie tylko Netflix sprzeciwił się rosyjskiej propagandzie. Serwis YouTube na prośbę rządu Ukrainy zablokował dostęp do większości kanałów należących do rosyjskich mediów państwowych.

Rzecznik serwisu YouTube poinformował portal Axios, że w odpowiedzi na prośbę ukraińskiego rządu ograniczył dostęp do Russia Today, czyli RT, a także do wielu innych rosyjskich kanałów medialnych dostępnych na Ukrainie. Ponadto powiedział, że YouTube nadal monitoruje wszystkie nowe wydarzenia i podejmie dalsze odpowiednie działania, jeśli sytuacja będzie tego wymagać.

Rosja teraz domaga się od Alphabet Inc. – spółki matki YouTube’a – przywrócenia dostępu do swoich kanałów. Wątpliwe jednak, że jej żądania zostaną spełnione.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.