Popularny klient torrentów pozwala na atak, a łatka nie działa – sprawdź alternatywy

Popularny klient torrentów pozwala na atak, a łatka nie działa – sprawdź alternatywy21.02.2018 14:15

Lepiej zaprzestać pobierania dystrybucji Linuksa za pomocąuTorrenta. Użytkownicy tego chyba najpopularniejszego klienta sieciBitTorrent są narażeni na atak 0-day typu DNS rebinding,pozwalający napastnikom na zdalne uruchomienie kodu na komputerzeofiary poprzez mechanizm zdalnej kontroli klienta. Niestety to niejest niespodzianka – producent oprogramowania dowiedział się ozagrożeniu na początku grudnia zeszłego roku i po prostu niezdążył przygotować na czas łatki.

Używany od ponad dziesięciu lat przez dziesiątki milionówludzi program zawiera w sobie podatność odkrytą przez słynnegobadacza Tavisa Ormandy’ego z Google Project Zero. Kilka miesięcytemu zapowiedział on, że przyjrzy się bliżej bezpieczeństwuklientów BitTorrenta – i słowa dotrzymał.

Odkryte przez niego zagrożenie dotyczy lokalnych usług,uruchamianych przez uTorrenta, które korzystają z bardzoprymitywnego modelu autentykacji – wystarczy podać w adresie URLodwołującym się do usługi odpowiedni token. Wygląda to tak:http://127.0.0.1:19575/gui/index.html?localauth=localapic3cfe21229a80938:

Sęk w tym, że token ten można wydobyć z pliku users.conf,dostępnym bez konieczności uwierzytelnienia, po prostu w głównymkatalogu serwera webowego: http://localhost:19575/users.conf

Wystarczy to więc sparować z atakiem DNS rebinding, którypozwala dostać się do adresów teoretycznie dostępnych tylko wsieci wewnętrznej, stosując podmianę adresu IP domeny pomiędzyżądaniami DNS. Uważni Czytelnicy natychmiast sobie przypomną, żeraptem miesiąc temu Ormandyznalazł praktyczne taką samą podatność w programie doaktualizacji gier Blizzarda.

Atak na uTorrenta: wykradanie listy pobranych plików (źródło: bugs.chromium.org)
Atak na uTorrenta: wykradanie listy pobranych plików (źródło: bugs.chromium.org)

Realne zagrożenie też jest tej samej natury: jak pokazujeodkrywca luki, możliwe jest zdalne odpytanie w ten sposób uTorrentao listę pobranych torrentów z Linuksami i ich skopiowanie, aleprzede wszystkim, wymuszenie pobrania dowolnego pliku na dysk ofiaryi jego uruchomienie. W ten sposób można łatwo oczywiściepodrzucić ofierze malware. Działający exploit możecie znaleźćtutaj –uruchomi na Waszym komputerze z uTorrentem systemowy kalkulatorWindowsa.

90 dni, by załatać nie tę dziurę co trzeba

Najbardziej jednak w tej sprawie nieciekawie wygląda historiaujawnienia tej luki 0-day. Ormandy twierdzi, że poinformował ozagrożeniu (trywialnej przecież natury) firmę BitTorrent Inc. Jużw listopadzie zeszłego roku. Producent nie odpowiedział, siedziałcicho, a czas mijał – zasady Google Project Zero mówią, żeupublicznienie odkrycia następuje 90 dni po jego zgłoszeniu twórcomoprogramowania.

Pod koniec stycznia Ormandy odezwał się na Twitterzebezpośrednio do Brama Cohena, szefa BitTorrent Inc., ostrzegającgo, że programiści chyba nie wyrobią się z poprawkami na czas– i pytając, czy ma jakieś bezpośrednie kontakty do ludzi,którzy mogliby pomóc, bo chyba nikt nie rozumie powagi sytuacji.

Zapytanie pomogło… w pewnym sensie. W zeszłym tygodniupojawiła się wersja beta uTorrenta, w której lukę załatano. Alboprzynajmniej zrobiono takie wrażenie, dodając do procesuautentykacji drugi token, który tak samo można pobrać z publiczniedostępnego pliku.

Mamy więc sytuację, w której stabilna wersja uTorrenta jestpodatna na oryginalny exploit, wersja beta jest podatna na niecozmieniony exploit, a BitTorrent Inc. wydaje oświadczenie, z któregowynika, że poprawka jest gotowa i dostępna w kompilacji beta numer3.5.3.44352.

W tej sytuacji bardziej wierzymy Ormandy’emu niż producentowiuTorrenta. Z naszej strony zalecamy skorzystanie z innego,bezpieczniejszego klienta BitTorrenta. Może spodoba się Wam lekki iszybki qBitTorrent?Sprawdzić można też niedawno załatane (z podobnych powodów)Transmissionoraz lubiane przez wielu użytkowników Linuksa Deluge.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.