Przerost ambicji pogrążył plany Apple: zamiast iCara oprogramowanie do busika

Przerost ambicji pogrążył plany Apple: zamiast iCara oprogramowanie do busika23.08.2017 12:49

Uwielbiamy porównywać branżę komputerową do branżymotoryzacyjnej, niezależnie od tego, jak bardzo bez sensu takieporównania by były. Ciekawie jednak się robi, gdy branżakomputerowa naprawdę bierze się za motoryzację, wnosząc w tędziedzinę całkowicie odmienne podejście do technologii. Dziękistaraniom dziennikarzy New York Timesa możemy właśnie przyjrzećsię bliżej temu, jak ta historia potoczyła się dla Apple, którejeszcze kilka lat temu przymierzało się do zrewolucjonizowaniawspółczesnego samochodu w ramach projektuTitan. I jak to w wypadku większości zapowiadanych rewolucji,góra urodziła mysz.

Już w czerwcu br. Tim Cook w wywiadzie dla Bloomberga przyznał,że Apple obecnie pracuje nad oprogramowaniem dla autonomicznychsamochodów. To i tak dużo, jak na firmę o niewielkim doświadczeniuw zakresie sztucznej inteligencji czy systemów operacyjnych czasurzeczywistego. Nikt chyba nie chciałby przecież jeździć autem,którego hamulce kontrolowane są przez jakąś odchudzoną wersjęiOS-a. Najwyraźniej chodziło o zupełnie nowy system operacyjny dlaaut – i to robiony przez przejętychz BlackBerry ludzi, mających wielkie doświadczenie w dziedziniesystemu QNX. A to właśnie ten system jest dziś bardzo chętniewykorzystywany w sterowaniu przemysłowym i motoryzacji.

CES 2017: BlackBerry QNX technology for connected and autonomous cars

Spory krok w tył, jak na to, czym miał być Titan. Radykalnifuturyści lat 60 zeszłego stulecia nie powstydziliby się takiejwizji auta – system wspomaganej rzeczywistości w szybach, kabinabez kierownicy i pedałów, bezszelestnie otwierające sięprzesuwane drzwi, osadzone w karoserii lidary… a nawet sferycznekoła. Ktoś bowiem w Apple uznał, że takie sferyczne kołopozwoliłoby na ruch poprzeczny auta. W każdym razie, jak się mazespół projektantów pracujących pod okiem Jonathana Ive, głównegoprojektanta Apple’a, wszystko jest możliwe. Nawet gdy nie jestmożliwe. Najważniejsze było bowiem podstawowe założenie Apple’a– kontrolować każdy aspekt produktu.

Jeden z pomysłów na iCara: auto do świata bez krawężników
Jeden z pomysłów na iCara: auto do świata bez krawężników

Takie podejście samo się prosiło o kłopoty. Zarówno skalaprzedsięwzięcia jak i niezdolność skonkretyzowania wizjiprzytłoczyły członków zespołu. Jak twierdzą ludzie, którzypracowali przy Titanie, narzekano na zmieniające się priorytety iarbitralne, nierealistyczne terminy. Nie potrafiono się nawetdogadać co do tego, czy auto miałoby by być półautonomiczne (wpewnych sytuacjach kierowca mógłby przejąć kontrolę), czy teżcałkowicie autonomiczne. Steve Zadesky, dyrektor Apple początkowozarządzający projektem był za pierwszą opcją, ale przebił gowspomniany Jonathan Ive – któremu wyśniło się całkowiteprzedefiniowanie doświadczenia motoryzacyjnego. W końcu po coprowadzić auto, gdy w tym czasie można czytać Facebooka naiPadzie, słuchając muzyki z iTunes?

Brak spójnej wizji w zakresie technologii motoryzacyjnych, nieprzeszkodził w rozpoczęciu prac nad systemem operacyjnym dlaniemożliwego auta. Tak jak wcześniej spekulowano, otrzymał onnazwę CarOS. Co poza nazwą udało się zrobić? Najwyraźniej nietak wiele, skoro deweloperzy nie mogli się dogadać nawet co dotego, w jakim języku go pisać: czy w uwielbianym w CupertinoSwifcie, czy też jak wszyscy inni, w C++.

Autonomiczny busik Olli firmy Local Motors – coś takiego ma jeździć dziś po campusie Apple
Autonomiczny busik Olli firmy Local Motors – coś takiego ma jeździć dziś po campusie Apple

Zmarnowany czas i pieniądze w końcu zmusiły menedżerówApple’a do działania. W 2016 roku na czele projektu postawionoczłowieka do zadań specjalnych, Boba Mansfielda, z wykształceniainżyniera, który od lat zajmował się w Apple pracą nad rozwojemkomputerów Mac oraz iPada. Ten chyba zdał sobie sprawę z tego, żewynajdywanie koła na nowo niczego dobrego nie przyniesie. Skasowałon plan budowy samochodu Apple, zwolnił część zespołupracującego nad tymi sprzętowymi wynalazkami, na ich miejscezatrudnił ekspertów od systemów autonomicznych.

Te zdecydowane kroki doprowadziły do czegoś, co może byćpierwszym realnym owocem Projektu Titan. To autonomiczny busik PAIL(Palo Alto to Infinite Loop), który jeździ sobie po campusie Apple,przewożąc pracowników między budynkami. Sam pojazd przypominaćma autobusiki robione przez firmę Local Motors, na pewno jednakdziała pod kontrolą oprogramowania stworzonego przez programistówApple.

Rewolucji w tej dziedzinie więc nie będzie, a przecież właśnietakiego rewolucyjnego produktu na miarę drugiego iPhone’a firma zCupertino desperacko potrzebuje. Apple to nie Microsoft, ponad połowajego przychodów pochodzi ze sprzedaży iPhone’a. Wystarczy jedensłabszy rok na rynku smartfonów, a dla najwyżej skapitalizowanejfirmy tej planety zaczną się kłopoty.

Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.